Nie ma takiej kobiety, której nie da się zbajerować.

wiesz co Wzorrowa - bo trzeba być mężczyzną, nie tylko panem żeby zrozumieć pewne aluzje :D Widać u pana już dawno w tej materii nic się nie dzieje. Albo trzyma kontrolę nad wątkiem, coby nie zostać samemu, przez nieuwagę, zbajerowanym.

Notabene, Wzorrowa - znacie się?

Że ja z Powszednim? Nic mi o tym nie wiadomo. "A ja się jednak upieram, że właśnie Wzorcowa. Wiem cóś o tym." Odpowiem słowami klasyka: "A co Ty wiesz o WZorrowej."

Do jakich konkretów dziewczyna przeszła, Wzorcowa? Na litość, wytłumacz mi, do jakich konkretów? Cześć, Wzorcowa, dawno Cię tu nie było.

Wiesz co, notabene? Poczytaj z uwagą i zrozumieniem wcześniejsze strony tłopika a rzecz Ci się wyjaśni. Wzorcowa niegdyś usiłowała mnie usilnie przekonać, że może każda inna tak, ale jej żaden mężczyzna nigdy nie zdobędzie. Dobre sobie.

(Dziękuję, Wzorcowa, za wciągnięcie mnie na listę cytowanych klasyków, ale zabij, nie mogę sobie przypomnieć gdzie i w jakich okolicznościach posłużyłem się przytoczonymi przez Ciebie słowami.)

Trzeba Ci także wiedzieć, Wzorcowa, że koleżanka Czy wiesz że? nie przepada szczególnie za Louziją, mając ją publicznie za słodką idiotkę. Louizja po babsku odpłaca koleżance pięknym za nadobne.

Cześć 1. Ale cóż moje oczęta widzą? Czy miszczu podrywu ucieka się do prymitywnych i szowinistycznych zagrywek względem płci bajerowanej? To się nie godzi... miszczuuuuu... Wiesz, jaki nasuwa się wniosek? Że Ty polowanej "zwierzyny" nie lubisz nawet. Aż strach iść dalej w kierunku tego wnioskowania... 2. "ale jej żaden mężczyzna nigdy nie zdobędzie" Pysiu, zagalopowałeś się mocno. A gdzież ja napisałam, że żaden? Bądź łaskaw uważniej czytać ;) 3. Nie zabiję, ułaskawię, bo nie Tyś autorem owych. Wnioskowanie wybiórcze, takaż i pamięć... bajeruj, póki poznajesz siebie w lustrze

Zatem nie ja jestem autorem przytoczonej cytaty? Oddycham z ulgą - te słowa nie są jakąś szczególną mądrością, Wzorcowa. A na mój męski szowinizm, Wzorcowa, to sobie trzeba ciężko zasłużyć.

"Cześć, Wzorcowa, dawno Cię tu nie było." Wyczywam nutkę radości z mojego pojawienia się

Owszem, Wzorcowa. Twoje kolejne pojawienie się tutaj jest jednym z małych dowodów na prawdziwość tezy naszego tłopiku.

Innej opcji, niż chęć bycia zbajerowaną, nie dopuszczasz oczywiście?

A kto Ciebie, Wzorcowa, w ogóle pyta o chęć bycia zbajerowaną, co?

Rozumiem, że Ty decydujesz, o miszczu! :D Ale... wszak jakieś pobudki mną kierują, skoro się pojawiłam, prawda? Racz zatem udzielić konkretnej (sic!) odpowiedzi ;)

Kiedy, Wzorcowa, ja udzieliłem konkretnej i jednoznacznej odpowiedzi na Twoje pytanie.

Opisujesz siebie jako konkretnego i rzeczowego samca, a krygujesz się i w podchody bawisz jak płonne dziewczę Krótko ma być, bez odwracania kota ogonem: Jak sądzisz, dlaczego tu jestem?

Ponieważ, Wzorcowa, poszukujesz towarzystwa zapłonionego dziewczęcia. Może teraz być?

Autor okazał się zapłonionym dziewczęciem, nie dziwi mnie to zbytnio:)

A mnie to zupełnie nie dziwi. Skoro jest zapotrzebowanie na zapłonione dziewczę, to dlaczego nie miałbym być zapłonionym dziewczęciem?

"Nic się nie dzieje bez powodu". Friedrich Nietzche

Nie, nie może być. Moje pytania traktuj wprost i udzielaj rzeczowej odpowiedzi. Nie dociekaj, co chciałabym przeczytać, albo co lepiej by zabrzmiało. Po prostu odpowiedz. W przeciwnym wypadku możesz wpaść we własne sidła, Pysiu

wiesz co Zwyczajny? Z dziejszą Twoją sentencją się w pełni zgodzę.

Witam Państwa ! Jeszcze topik nie umarl ?? Jestem pełna podziwu :P Wiesz co ?? wyczytałam, że wyglądałaś za mną wczoraj kochana ;) Co za zaszczyt mnie kopnął ;) Autorze, więc masz poniekąd swoją odpowiedź - nie "Po jaką", ale dla jakiej "cholery" tutaj przyłażę :P Może WZorrowej uda się zmienić Twój pogląd na pewne sprawy ;) Miłego uprawiania "bajeru":)

Dobrze, Wzorcowa - oto moja odpowiedź: jestem zapłonionym dziewczęciem. Czy teraz masz już dostateczną jasność i Twoje serce przestanie gubić się w czeluściach wątpliwości?

Cześć B-Oska :) sorry za kąsanie dla Ciebie

Rozumiem, Louizjo. Wiesz co? Louizja przychodzi tutaj regularnie z Twojego powodu. Nie wiem, co by to miało oznaczać, ale może Ty to bardziej rozumiesz?

wiesz co??? również dla Ciebie jestes fajna laska i przyznam Ci, że jestem pełna podziwu i sympatii dla kobiet stanowczych - tak trzymaj :D To się zwyczajny zdziwi, że weszłyśmy w taką dobrą komitywę :D

No Panie zwykły w lesbistwo mnie nie wrobiaj :P

Nie zdziwi wcale a wcale, Louizjo.

"wrabiaj" oczywiście miało być