Odmówiła, dać spokój, czy nie poddawać się?

no ale milutko usłyszec od faceta slowa tez:) to pomysl sobie i ja spotkaj:) np w mniejszym sklepie.. ona z rodzicami olezanka ty z kumplem a kiedy wpadacie na siebie sami;)

spotkaj ja i powiedz chce ci cos powiedziec zobaczysz jak sie ucieszy:)

heh, nie zdarzyło się... ale myślisz ze czy to listownie czy przez spotkanie powinna wiedzieć? :)

na pewno od ciebie powinna wiedziec:) Spotkaj ja czesc jej powiedz a czesc wrecz jej w lisciku kobiety uwielbiaja takie akcje faceci za malo filmow romantycznych ogladaja.

chciałbym,żeby się ucieszyła, a nie zareagowała jak na tym koncercie, bo dotknęło by mnie to okrutnie, smutno by mi było, ze tak na mnie reaguje

ucieszy sie ale podejdz i powiedz jej a ty chcesz aby cieszyła sie z daleka? w jej wieku? ucieszy sie ze ty chcesz byc blisko niej.

http://pokazywarka.pl/gulg6t/#zdjecie4631038 na pewno się ucieszy;)! Inaczej nie jestem prawiczkiem

to podszyw wypa na erotico tu ważny temat

Nie zastanawiaj sie tylko z radoscia z nia pogadaj a druga czesc ofiaruj w skarbonce swince, czy butelce..;)

no to akcja gdynia się zaczyna dodam tylko, że była ze mną ze 4 miesiące, z tamtym znają się rok, byłem tym pierwszym, ale Jej pierwszy raz chyba należy do niego.Dla mnie to nie ma znaczenia. No i wspólne przeżycia, jeżdżą na jakieś rowerowe wycieczki, przez rok trochę tego chyba się uzbierało, no cóż, nie zapytam, nie dowiem się

czy to zmienia postać rzeczy? : P

już z nikim nigdy nie będziesz szczęśliwy... zawsze już w każdej twarzy będziesz szukał jej twarzy... gdy ją spotykasz przypadkiem,czujesz się jakbyś wygrał los na loterii... co tu ci poradzić?:(

To prawda, jak przeczytałem to pytanie (nie dramatyzuję jak coś...), ale oczy mi się mokre zrobiły, choć minęły 4 lata, nawet nie zdążyłem odpowiedzieć, eh :) Chciałbym, żeby to był argument dla niej, RAZ to ode mnie usłyszała, ale wtedy walczyłem o nią i tez miała łzy w oczach, ale z jakichś tam osobistych powodów nie mogła ze mną być (pewnie potrzebowała czasu, bała się) i tak się mijaliśmy

gdybym chociaż wiedział co Ona czuła przez ten czas... ale jest z takich, co nie da po sobie poznać. Nawet nie wiem, czy kocha tego gościa

...gdybym chociaż wiedział co Ona czuła przez ten czas... ale jest z takich, co nie da po sobie poznać. Nawet nie wiem, czy kocha tego gościa

porozmawiaj z nią.. a ty z kafe gadasz:D? miała byc kacja gdynia i co?

akcja gdynia może byc w tygodniu, bo pracuję w weekend, w sumie to muszę czatować chyba z cały dzień, bo nie znam jej rozkładu dnia...

nie wiem co to akcja gdynia ale czemu nie umowisz sie z nia? tak normanlnie nie po wpisach kaffe co moze byc bardzo trudne Ile sie to zapytac kogos co robisz teraz dzis jutro o tej mze pomgadamy? Nigdy nie pracowałes w weekend.

a powiedz co bys zrobił jakby ona zadzwoniła i kazała ci przyjsc pod dany adres miejsce. nienznae na rozmowe poszedłbys? odtwiony jak ta lala;)?

to jest właśnie temat- ostatnio ją zapytałem-napisała mi "ciężka sprawa, zastanawianie zajęło jej sporo czasu i napisała, że niestety nie", dlatego umówienie się z Nią jest trudne, bo jak napisze ponownie, to może mnie uznać za natręta-tego się obawiam, obawiałem się tego przez ostatnie 4 lata, nie umiem przewidzieć jej reakcji, sądziłem, że w ogóle mi nie odpisze

hm.. a jakby tak robiła j.w? ucieszyłbys sie i przyszedł? bo wiesz moze ona uwaza ze jestes zbyt paswny a ty boisz sie aby nie byc zbyt aktywnym, natretem;) roznie bywa..porozmawiajcie jak widzicie pewne sprawy

no tak, ale muszę brać pod uwagę, że nie jest sama

właśnie dlatego, że facet był zbyt pasywny przestałam od niego odbierać tel. Miałam wrażenie, że odzywa się tylko wtedy, gdy nie miał nic lepszego do robienia. Kiedyś powiedział mi, że nie może się ze mną spotkać w weekend, bo weekendy ma zajęte (nie uzasadnił dlaczego), to była nasza ostatnia rozmowa. No może jeszcze później zamieniliśmy słówko, gdy spotkaliśmy się przypadkiem po latach. Oczywiście twoja sytuacja autorze może być inna, bo wydajemi się, że ten z którym się spotykałam miał inną, albo nawet inne. Ale przestrzegam przed zbytnim dozowaniem kontaktu, gdyż może to odnieść odwrotny skutek. Jak w moim przypadku. Co prawda wy juz nie jesteście razem i nie możesz być zbyt natarczywy, dlatego opcja z akcją Gdynia jest jak najbardziej ok. Kiedyś przecież wychodzi z domu, także na pewno prędzej czy później się na nią natkniesz.

dzięki, faktycznie , jak się rozstaliśmy, to żeby jej do siebie nie zrazić odpuściłem, żeby jej nie spłoszyć, ale miało to chyba odwrotny skutek, bo mogła sobie pomyśleć, że ja po prostu po niemęsku łatwo odpuszczam, a potem raz na baardzo długi czas się odzywałem i jak się spotykaliśmy trzymałem dystans, zresztą na fejsie miała taka piosenkę, "składasz obietnice, których nie możesz dotrzymać, łatwo przychodzi ci mówienie, a potem odchodzisz i okłamujesz mnie"-była wtedy sama, niedawno wcześniej się spotkaliśmy, ale byłem na dystans

:) miałam podobnie, jak spotkaliśmy się przypadkowo. Ale słowa, które powiedział na do widzenia, rozwiały wszelkie wątpliwości. Powiedział do kiedyś ... tam... może wypijemy jakąś kawkę ... Jesli spotykasz kogoś na czyj widok raduje ci się dusza, to tak szybko się tego kogoś nie wypuszcza, ryzykując, że może już nigdy tego kogoś nie spotkasz.:)

Bardzo możliwe, że to ryzyko było za duże. Robię zdjęcia, ale on tez robi zdjęcia, na tyle dobre, że Jej się to podoba, więc nie ma ludzi niezastąpionych. Sądziłem, że jestem kimś takim...nie zdążyłem

teraz tylko zapytanie się pozostaje

A jak myślicie? Czy da się pokochać drugi raz tak samo mocno? Mam 26 Lat. Z nią byłem 4 miesiące, nie było seksu, bo nie chciałem jej wykorzystać. Mało jeszcze o życiu wiem chyba...

nie ma reguły, możesz się zakochać bez pamięci nawet jutro, lub równie dobrze nie potrafić się zaangażowac już nigdy. Jesteś pewien, że on z tamtym jest? Dużo o nim, wiesz, np, ze robi zdjęcia

No, w sumie, to ze 3 fotki widziałem, raz na koncercie spotkałem, ale mówię, tylko raz spotkałem, nie wiem na ile ten związek jest big love... nie spotykam ich na co dzień