Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytajaca osoba z uk

Czy te pieniadze sa warte tej pracy?

Polecane posty

Gość pytajaca osoba z uk

Mam pytanie. Zarabiam brutto 6.08 funtow na godzine, mam w kontrakcie 0 godzin, wiec nie mam placone za nadgodziny, nawet jak zrobie 70 h w tyg to za kazda h mam 6.08, soboty, niedziele, swieta i nocki platne tak samo. Jest to praca na 3 zmiany, one sie zmieniaja co tydzien, ranna, popoludniowa, nocna i tak caly czas.Praca w halasie, nie jest bardzo ciezka, taka srednia szczerze mowiac, od czasu do czasu ciezary, czasem bardzo szybkie tempo, ale nie zawsze. I tak sie zastanawiam, czy warto dla takiej pracy sie poswiecac? Tesknic za rodzina, bo w sumie tak duzo nie odkladam, utrzymanie jest drogie. Zastanawiam sie nad przeprowadzka do innego kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca osoba z uk
acha jeszcze zapomnialam dodac, ze czasem mnie odwoluja, kiedy nie ma pracy, np jest tydzien przestoju, ale zadko sie to zdarza, w wakacje czesciej mnie odwoluja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak, ja jestem jak najbardziej za zmianami, nie widze powodu dla ktorego kurczowo mialabys sie trzymac tej pracy, czy wogole jakiejkolwiek pracy, albo nawet kraju, jesli masz lepsze perspektywy na zycie to "go for it".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gog
No chyba zartujesz:pppp takaaa praca? To dno I wodorosty;pop niech zgadne fabryka???blehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laptopowa dziunia
Moze zamiast nad zmiana kraju, zastanow sie nad zmiana pracy. Jesli dostaniesz taka sama prace w innym kraju, to nie zmieni to Twojej sytuacji na lepsze. No i przeprowadzka to zaczynanie wszystkiego od zera, latwiej w sumie zatsanowic sie nad zmaina pracy tam, gdzie jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i pomysl sobie
chcesz tak zyc przez najblizsze 2 lata? Dzieki takim frajerom jak ty, co za takie pienidze godza sie na kazde warunki z czasem tutaj zrobi sie to samo gowno co w Polsce, a ty stracisz zdrowie i gowno z tego bedziesz miec, bo czy ta praca cie rozwija? Czy daje jakies perspektywy na przyszlosc, czy tylko muli? Przeciez tak samo mozesz pracowac w Polsce i bedziesz zyc na tym samym poziomie (wysokie koszty zycia w UK) ale blizej rodziny... Zycie jest tylko jedno, a ty jestes frajer, ktory pracuje na jakiego cieszacego sie z twojego frajerstwa grubasa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za backshifty i nightshifty stawka godzinowa powinna byc wieksza i jeszcze jest dodatek za prace po poludniu i w nocy a za ponadprogramowe godziny tez powinna byc stawka wieksza za nadgodziny w tyg. poltora stawki za prace w sobote poltora stawki za niedziele podwojna stawka. Pewnie robisz przez agencje dlatego tak Ciebie skubia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca osoba z uk
nie pracuje przez agencje, normalnie mnie firma zatrudnia ale jestem na kontrakcie 0 godzin dlatego za nocki i nadgodziny placa mi 6.08 brutto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeprowadzka do innego kraju to wspólna decyzja całej rodziny (bo piszesz, że takową posiadasz :) ). Jeśli wszyscy są na tak - to czemu nie? Zmiana pracy - jak najbardziej, chyba nic Cię tam nie trzyma szczególnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UK i Irlandia
czemu zgadzasz sie pracowac nadgodziny, przeciez jak zyjesz w UK to sie nie oplaca, gdzybys pracowala/l za minimalna 37/40 godzin to dostajesz z Revenue working tax credit i inne dodatki i masz czas dla siebie, a tak tyrasz 70 godzin, nic ci sie nie nalezy, jeszcze moze ci wieszy podatek wlepia i nie masz zycia. Ludzie czytajcie troche strony Revenue.... Ciemnoty i debile jednym slowem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca osoba z uk
nie nazywaj mnie debilem, bo ja cie nie obrazam. Working tax credit nie dostaje, bo u mnie pracuje jeszcze maz, tez zarabia grosze i nam odebrali bo pracujemy we dwoje, wiec moze jednak jestesmy bogaci, tylko ja malo oszczedzam? bo skoro zasilek nam nie przysluguje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w przyszlosci pewnie
zabrali wam po pracujecie jak pojeby nadgodziny, swiatek piatek i niedziele. Jak jestescie takie frajrzy to harujcie i gowno z zycia miejscie. Macie jej jedno, ale zamiast zyc, tylko zapierdalacie jak dzikie osiolki.... A grubasy na gorze sie ciesza, ze maja takich frajerow, a tutejsi sa wsciekli, bo zanizamy im place i pogarszamy warunki pracy. W Polsce mieliscie to samo, tutaj robicie ten sam gnoj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w przyszlosci pewnie
a co do oszczedzania to pewnie latasz co tydzien (jak juz ci sie zdarzy cos wolnego) do Primarka albo M&S i kupujesz tony szmat i kosmetykow, bo do pracy codzienniemusisz isc inaczej. Ja pamietam swoje poczatki pracowalam w jednym hotelu gdzie byly Polki, pojeby lataly do sklepow z ciuchami caly czas, a do mnie - nieznajomej sie dopierdalaly dlaczego w jednych ciuchach do pracy chodze, bo ne mode chca odstawiac wielkie panie sprzataczki gowien... Potem jak juz pracowalam jako recepcjonistka, bo wolalam siedziec i sie uczyc jezyka, a one dalej gowna w hotelu sprzataly... Ty zamiast przestac pracowac jak pojeb (niestety musze cie obrazac, bo niestety tym wlasnie jestes, musisz sobie to brutalnie uswiadomic), wez siadz i ucz sie i staraj sie o cos lepszego, albo chociazby zyjcie z mezem, przeciez nie trzeba wydawac kasy zeby zyc, posiedziec w parku, pograc w kosza, cokolwiek. Ja pierdole przeciez zycie nie polega tylko na harowaniu. Jak tak chcesz to po co tu siedzisz, w Polsce tez musialalbys tak zyc, ale wsrod swoich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca osoba z uk
nie ma to jak wyzwac od pojxxx kogos, kogo sie na oczy w zyciu nie widzialo. Zupelnei nie o to mi chodzilo. Niedawno zmarla mi siostra,po dlugiej i ciezkiej chorobie, rodzice sa zalamani, mam wyrzuty sumienia, ze zostawilam ich z tym samych, teraz sie panicznie boje, ze ich strace. Dlatego wolalabym albo wrocic do PL, albo do jakiegos blizszego kraju, zeby sie nimi zaopiekowac tym bardziej, ze zaczynam powatpiewac, czy dla tych pieniedzy oplaca sie tutaj siedziec...ale co ci bede tlumaczyc, przeciez jak sama napisalas, dla ciebie jestem tylko 'pojebem', ktory wiesz co robi co tydzien i do jakich sklepów chodzi, nawet wiesz jakie ciuchy nosi...Przykro mi, ze w ludziach jest tyle nienawisci nawet do kogos, kogo nawet nie znaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w przyszlosci pewnie
alez ja cie nie nienawidze, tylko stwierdzam fakt, nawet nie wiesz jak jestes standardowa w mysleniu i zachowaniu, takich jak ty tutaj bylo wielu, w realu jest jeszcze wiecej. Ich zycie to isc do pracy, najesc sie, spac, jak uda im sie wreszcie wyprosic pana i wladce szefa o dzien wolny albo nie pracowanie nadgodzin (ktore czesto dziwnymi roznymi zachowaniami szef wymusza na nich, a oni lataja ze strachu jak ze straczka) to lataja po sklepach z ciuchami, ktore w wiekszosci to szmaty, ktore z niczym nie idzie dopasowac, albo leza im w szafie bo nawet nei maja gdzie w nich wyjsc, bo tylko pracuja i spia. Twoje zycie jest schematyczne i sama dobrze wiesz ze jest do bani, masz intuicje, ale szukasz moze potwierdzenia takiego zycia albo zaprzeczenia nie wiem. Zostawilas swoich rodzicow dla zycia jak pantofelek... I co dalej nie jestes pojebem? Wiesz dobrze ze to co napisalam tutaj to prawda, dlatego sie tak wsciekasz i mowisz cos o mojej nienawisci do ciebie, osoby ktorej nawet na oczy nie widzialam. Moze i nie widzialam ciebie, ale na swojej drodze tutaj spotakalam setki takich jak ty, tak naprawde juz dawno zapomnieli po co zyja, zyja jak odwloki, spia, pracuja, jedza, spia, pracuja, jedza... Nawet o czyms takim jak lawka w parku dawno zapomnieli, z takimi nawet na kawe nie pojdziesz, bo ciagle sie gdzies spiesza, o niczym nie pogadasz, bo tylko o tej swojej popierdolonej pracy narzekaja. Juz nawet Brytyjczycy z tym ich ciaglym How are you i gadaniem ciagle o Big Brathers i X factorze sa ciekawsi.... Co moge ci doradzi, spakuj sie i wracaj, to samo moze robic w Polsce, tez mozesz pracowac po 70 godzin, ale wsrod swoich i moze czasami slonce zobaczysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emigrantka2012
Dobrze napisane ostro ale dobrze czlowiek boi sie utracic prace wiec robi co te skurwy...nam kaza!ja tylko nie wiem co gorsze taka praca Jaka ona na czy przez usrana agencje( tgz leftovers) albo smieciowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laptopowa dziunia
Skad taka pogarda i nienawisc? Wyluzuj dziewczyno, troche tolerancji i szacunku do innych ludzi. ktos musi pracowac w fabrykach, prZestan bluzgac jadem bo to tylko o tobie zle swiadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakim jadem?
owszem ludzie sa potrzebni w fabrykach, ale pracowac po 70 godzin w tygodniu to debilizm...i w dodatku za tak male pienidze, przeciez ona w wieku 40 lat bedzie wrakiem, ktory cale spoleczenstwo bedzie musialo leczyc zarowno od strony fizycznej i psychicznej... tylko wlascielele tych fabryk i ich przydupasy managerowie zacieraja rece, bo jedno odpadnie w rynsztok to znajdzie sie nastepny taki frajer, robimy tu druga Polske, za niedlugo nie bedzie gdzie uciekac, bo wszedzie zrobimy to dziadstwo co we wlasnym kraju....jestesmy tanim bydlem roboczym taka prawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jcjcjcjv
Chyba troche dramatyzujesz. Ojciec mojego kolegi cale zycie przepracowal w fabryce i jakos zyje, na zdrowiu tez nie podupadl. Nie kazdy lubi prace za biurkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emigrantka2012
No to tylko pogratulowac fabryka I lozko no bo Tyra 70 Godz a gdzie zycie????zeby jeszcze byla lekarzem w szpitalu to rozumiem ratuje ludzie zycie ale takie g...wno jak fabryka????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca osoba z uk
gdzie napisalam, ze pracuje 70h tygodniowo???Nauczcie sie czytac ze zrozumieniem!!!! Napisalam, ze jestem na kontrakcie 0 godzin i czasem ide np 3 dni w tyg, a przypuszczalnie, gdybym byla nawet 100h to i tak bym nie miala zaplacone za nadgodziny! Wy na prawde macie problem z czytaniem tego, co sie do was pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emigrantka2012
Nie masz innych ambicji w zyciu? Chcesz cale zycie tyrac po fabrykach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×