Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość orłoś

Pierścionek zaręczynowy - używany

Polecane posty

Gość orłoś

Witam serdecznie, pytanie czy wypada dać na zaręczyny używany pierścionek. Kupiłem go za 700zł w sklepie cena nowego od 2000 do 2800 Posiadam certyfikat na brylant, pudełeczko, paragon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co widać
że jest używany, jest "znoszony" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orłoś
jest już odnowiony, był noszony z 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co widać
a przez kogo był noszony ? jeśli można zapytać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orłoś
nie znam, wnoszę po paragonie że 2 lata był używany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co widać
czasami jest w rodzinie jakiś "zabytkowy" brylant czy też inna drogocenność i wtedy można go przekazywać na następne pokolenia, chociażby z okazji zaręczyn, ale jeśli to pierścionek poprzedniej narzeczonej i niedoszłej Twej żony to ja bym takiego pierścionka nie chciała :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orłoś
gdyby to byl mojej byłej to bym na pewno nie dał - tu Cie rozumiem ;P ale to całkeim obcej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co widać
aha, czyli poprzednia właścicielka jest ananimowa to jak nie widać śladów noszenia, kamień nie jest zniszczony to się lepiej nie przyznawaj, że kupiłeś używany i daj jako nowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym nie chciała używanego. Naprawdę wolałabym jakiś dużo tańszy, byle był nowy. Ale ja w ogóle nie lubię używanych rzeczy. Żadnych. Wolę tanio, ale żeby było nowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyy używany pierścionek
zaręczynowy? chłopie z kim ty się na rozum zamieniłeś?! Co to za narzeczony którego nie stać na nowy pierścionek???????? Jak nie masz kasy to się nie żeń tylko weź za robotę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdhgsgd23
oczywiście, że wypada- uzywana biżuteria, to nie uzywane majtki. tylko trzeba pierścionek dac do czyszczenia czy odnowienia i tyle. no i może sprawdzić u złotnika czy to rzeczywiście brylant, jezeli nie jest z do końca pewnego źródła. i nie słuchaj tych panienek, co wolałyby dostać cyrkonię z allegro, bo nowa niż zabytkowy rubin z XVII wieku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renkaaa
O ile nie widać śladów noszenia - to ja nie widzę problemu :) przecież nawet nie musisz mówić, że jest używany? A gwarancję masz, jakby się coś z nim stało? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość molipolioli
a ja bym takiego nie chciala. skoro uzywany to ozn, ze byl noszony przez niedoszla panne mloda. nie chcialabym miec swiadomosci, ze pochodzi z nieszczesliwego, rozbitego zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gdhgsgd23
jaka dziewczyna wolałaby mieć byle jaki pierścionek z cyrkonią z Allegro?! żadna! To już na prawdę trzeba być biedakiem i nierobem żeby coś takiego kupić. Co to za facet który nie ma chociaż tych 2 tys na pierścionek??? A z tym zabytkowym rubinem to zabłysnąłeś aż żal tyłek ściska... Autor wyraźnie mówi, że kupił złom za 700 zł, a nie jakiś zabytek i o tym tu mowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mysle ze to dobry sposob na oszczednosc. Popieram. Ja sama dostalam od faceta kilka pierscionkow (nie zareczynowych :P) z brylantami albo innymi kamieniami. Kilka jest uzywanych, ale nie widac zadnych ubytkow. Kilka nowych. I wszystkie mi sie podobaja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danio waniliowe
Calluna79 ale twoje pierścionki nie były zaręczynowe... Autor pisze o pierścionku zaręczynowym, nie o zwykłym upominku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa strona...
Jakie jaśnie państwo się tu wypowiada...a pewnie większość używanymi samochodami jeżdzi, ale pierścionek chcą królewny nowy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danio waniliowe
do ciekawa strona otóż na pewno większość ma używane samochody, ale co ty porównujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danio waniliowe
o śladach użytkowania nic nie wiemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa strona...
To już na prawdę trzeba być biedakiem i nierobem żeby coś takiego kupić. Co to za facet który nie ma chociaż tych 2 tys na pierścionek??? A żeby jeżdzić uzywanym samochodem to też trzeba być biedakiem i nierobem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renkaaa
Jasne, bo liczy się cena pierścionka, a nie sam fakt zareczyn. Puste księżniczki. Ja tam bym nie chciała, żeby mój narzeczony wydał 2000 tys. na kawałek metalu i kamyk. Bo dla mnie to żadna różnica, a nie lubię wyrzucania pieniędzy. Ale jak ktoś jest materialistyczną lalą to dla niej pierścionek za 2000 tys to konieczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia1617
uzywany? ble....to jest..ja bym psychicznie nie mogla sie przelamac zeby zalozyc kogos pierscionek. a jak to kogos kto umarl? sciągnęli z trupa i sprzedali....fuuu... ? wiadomo ze pewnie nie powiesz tego swojej kobiecie ze to uzywany...ale...nie no trochę KLASY! lepiej kupic za te 700 zl nowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdhgsgd23
te wszystkie księżniczki pewnie dostały same jakiś badziew za 200 zł- tak to wygląda na kafe: co druga tutaj przy okazji takich tematów pisze, że dostała badziew ze srebra z kryształkiem svarovskiego na zaręczyny, ale liczy sie, że misiek kocha ble ble, a teraz same krecą nosem na brylant. śmieszne. i jeszcze do tego 90 % z was wynosi ze sklepów używane majty, ale bżuteria wam nie pasuje, mimo że to jest akurat produkt, który można nosić przez pokolenia nie to co przepocone ciuchy po Angolach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tip top pot pit
nie wypada. wolałabym mniejszy brylant, ale nowy pierścionek. dla mnie to brak szacunku dla dziewczyny, to ma być ten jedyny pierścionek noszony tylko przez nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym wolała mniejszy pierścionek tańszy ale nie używany, a jak pecha przyniesie wam, tak jak tamtej parze? Nie nie nie chciałabym takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renkaaa
No tak, nie ma to jak gusła i przesądy. A skąd wiecie, że poprzednia właścicielka dostała go na zaręczyny? Może miała kasiastego męża, dostała na prezent i jej się nie podobał i sprzedała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dziwne, ze tak piszecie o pechu, a wiekszosc marzy o zareczynowych brylantach - najbardziej pechowych i krwawych kamieniach, ktore istnieja na swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×