Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość orłoś

Pierścionek zaręczynowy - używany

Polecane posty

Gość nie dostałaś brylantu???
calluna jakbyś dostała brylant za kilkadziesiąt tysięcy nie nosiłabyś bo to krwawy kamień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisalam tu o dziewczynach ktore twierdza, ze pierscionek uzywany przynosi pecha, a marza o brylantach. ktore przynosza pecha. Mnie to nie dotyczy, bo - nigdy nie wyjde za maz, wiec nie bede sie zareczac - pecha ze strony pierscionkow sie nie obawiam - brylantow juz dostalam, ale za co najwyzej kilka, nie kilkadziesiat tysiecy - tych bym na pewno nie nosila w obawie przed zgubieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli pierścionek jest "z rodziny", po mamie, cioci, babci, to takie coś jest nawet fajne. To samo jeśli mówimy o naprawdę okazałych klejnotach (ale na kafe takich nikt nie ma) Natomiast jeśli mówimy niezwiązanym z rodziną, zwykłym pierścionku, niewiele wartym od plejstejszyn to... nie chciałabym dostać używanego. To jednak jakiś brak szacunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprzedaj ten i kup inny
sprzedaj ten i kup inny bedzie przynajmniej nowy i nie noszony przez nikogo innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeciez ta laska nie bedzie nawet wiedziec ze byl uzywany. Dostanie pierscionek jaki mozna kupic za 2800 z certyfikatem a facet wydal 700

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaONA89
Mój facet poszedł do jubilera i zrobił pierścionek na zamówienie, tak że mam jeden jedyny w swoim rodzaju z naturalnymi kamieniami i wcale nie przepłacał w jakiejś znanej sieciówce typu Apart czy Yes gdzie za pierścionek z dwu gramowego złota z cyrkonią chcą 3 tysiące. Co do pytania autora to uważam że pierścionek po prapraprababci, babci czy mamie to fajna sprawa i jestem jak najbardziej za , jeśli jednak jest to pierścionek po obcej osobie z komisu to mówię stanowcze NIE. U jubilera jest dużo nowych pierścionków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnnnnnnnndd
Jeśli to naprawdę ładny pierścionek to nie ma znaczenia, że używany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KiedyśNarzeczona
Ja nie chciałabym używanego z komisu. I tu nie chodzi o kasę. Wolałabym nowy tani niż wartościowy używany w tej samej cenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,Mateusz z Poznania,
Jeżeli nie ma śladów używania to tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konstancja34
Ja bym się cieszyła z takiego bystrego faceta. Kupił coś wartościowego za niewielkie pieniądze z certyfikatem. Dla mnie to istotne... Ja akurat mam wielki dom - cały w antykach. Więc jak widać mam wszystko używane. Cudne wielkie kryształowe żyrandole, stare obrazy - 14 olejnych, 1 pastele - wszystko sygnowane. Więc "wg was kiepskie, bo używane". W moim domu meble dębowe, a nie jak większość ma z mdf-u.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konstancja34
Większość tych nowych, też pewnie ze złomu zrobiona. A ten przynajmniej ma jakąś historię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konstancja34
No i taki kupić to jest sztuka - wart dużo, a jednak wydane mniej. A co to za sztuka wejść do sklepu jubilerskiego i kupić coś co tam leży? Tutaj zaoszczędzone 1300 zł (uznając, że wydałby 2000 zł) i może zabrać ukochaną na zaręczynowy cudowny weekend gdzieś.. itd. Albo coś w ten deseń... Pieniędzy nigdy za wiele..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konstancja34
KiedyśNarzeczona Ja nie chciałabym używanego z komisu. I tu nie chodzi o kasę. Wolałabym nowy tani niż wartościowy używany w tej samej cenie." Ja zdecydowanie odwrotnie. Wolę jeden obraz olejny na płótnie sygnowany - stary, niż 1000 nowych z marketu - czyli (wydruki z chin) tak jak wolę brylant od szkiełka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia1617
zrozumialabym gdyby pierscionek byl wart jakies 15 tysiecy ale 2 tysiace a uzywany za 700zł? matko co to za zlom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia1617
zrozumialabym gdyby pierscionek byl wart jakies 15 tysiecy ale 2 tysiace a uzywany za 700zł? matko co to za zlom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kliffonka
wlasnie diamenty to kamienie okupione krwia i niewolnicza praca i smiercia tysiecy ludzi, zobaczcie jakikolwiek dokument o kopalniach diamentow w afryce, albo film krwawy diament bodajze, odkad zobaczylam co dzieje sie przy wydobywaniu diamentow, odechcialo mi sie, pierscionka z diamentem, dawno juz zapowiedzialam wtedy jeszcze mojemu chlopakowi, ze nie chce nosic czegos, przez co umieraja ludzie, dlatego wybralam pierscionek z szafirem i malymi cyrkoniami - nie bede napedzac diamentowego popytu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nigdy uzywany!!!
Witam,ja dostałam taki pierścionek i nie jestem zadowolona.Niby cieszyłam się że poprosił o rękę ale smutni i przykro że używany.Zadnej rodzinnej historii z pokoleń nie miał- i nawet gdyby mial nie chciałabym.Każda chce się pochwalić pierścionkiem a tu lipa czym używanym?Wolałabym najtańszy ale nowy.Facet który taki kupuje,daje tonie wiem gdzie ma rozum.Dla kobiety to jedna z najważniejszych chwil.Panowi nie psujcie tego.Potem wypomniałam mu i zazyczyłam sobie- dał kasę- i sama kupiłam -żenada nawet nie poszedł ze mną.Mam ten nowy ale to już nie to samo ehhh.Uzywany to można dać bez okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golop
a ja mogła bym dostać stary pierścionek, najlepiej taki z historią- przedwojenny czy tez po mamie czy babci. Ja przywiązuje wagę do pamiątek rodzinnych i była bym zaszczycona jeśli dostała bym coś takiego bo to świadczyło by o tym ze naprawdę wchodzę do rodziny. A jeśli był by kupiony od kogoś używany to tez nie widzę problemu, dla mnie ważniejszy jest sam fakt zaręczyn, że ktoś chce ze mną dzielić życie a nie jakiś pierścionek, owszem było by miło jak by był ładny i mi się podobał ale to już jest sprawa drugorzędna. Jeśli kogoś stać to niech sobie kupuje pierścionek za 2-3 tysie ale ja uważam ze to strata pieniędzy bo są inne, ważniejsze wydatki niż pierścionek szczególnie przed owym zyciem. Co z was za materialistki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taram ram tam
To że paragon ma 2 lata nie znaczy, że pierścionek był przez ten czas używany. Mogło zwyczajnie do zaręczyn nie dojść a później chłopak miał chwilę ochłonięcia zanim zdecydował się coś z tym pierścionkiem zrobić. I tyle. Ja tam nie miałabym niż przeciwko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia1617
ale spokojnie spokojnie, używany to znaczy używany a nie odkupiony od kogod kto nie uzywal kupionego pierscionka! używane to znaczy noszony i uzywany! a temat jest wlasnie o uzywanym pierscionku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierścionek za 2000zł? Jestem kobietą i w zyciu bym nie chciała aby mój facet wydał tyle kasy na pierścionek. Można już kupić ładne skromne za 500zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli kogoś nie stać na pierścionek zaręczynowy albo nie ma dla niego znaczenia z czego jest wykonany lub po prostu lubi srebro i tanie minerały, rozumiem, że kupuje tani. Ale nie rozumiem zdumienia, że ktoś kupuje pierścionek za 2000zł. Są osoby które stać na to, bo stanowi to zaledwie część ich pensji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po prostu napisałam, że ja bym nie chciała na zaręczyny pierścionka za 2000zł. Jeśli uważasz, że 500zł to mało Twoja sprawa. Mamy różne wizje na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwonaaaaaa
Jakie tu wszystkie skromniutkie kobiety siedzą . Pierścioneczek tylko za 500 zł im się marzy :) Przestańcie obłudnice - jak macie gołodupca jakiegoś to nie dziwne że pierścionek za 500 zł jest szczytem waszych marzeń!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybyś zarabiała 7000 i Twój facet też, mielibyście już kupione mieszkanie i dostałabyś pierścionek za 2000 też byś nie chciała, tylko dlatego, że jest za 2000, nie za 500?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×