Restauracja - menu, ceny, jak często odwiedzacie takie lokale?

Przyznam się od razu ze prowadzę lokal gastronomiczny. I to wygląda tak, że jedzenie w ladach w pojemnikach, gość przychodzi bierze sobie talerzyk, sztućce, nakłada sobie co chce, posiłek waży i płaci za niego. Oczywiście do tego są soki, woda, herbata, kawa. 100g posiłku kosztuje 3 zł. Czy taka restauracja dla rodzin z dziećmi jest atrakcyjna? Czy cena jest dobra? Jakie rzeczy polecacie dla dzieci?

nigdy nie byłam w takiej restauracji... próbuję sobie wyobrazić mój talerz ;-) powiedz, czy 3 zł za 100g dotyczy wszystkiego? tyle samo kosztuje 100g mięsa/ryby/sałatki/kaszy?

Tak, 3 zł kosztuję wszystko. Sama decydujesz co znajduję się na Twoim talerzu i w jakiej ilości bo sama sobie nakładasz. Następnie zanosisz swój talerz do kasy, jest on ważony i płacisz. Przeciętny posiłek waży ok. 0,5kg (nie licząc zupy) więc to koszt ok. 15 zł.

dla mnie bardzo odpowiadałaby taka restauracja, niestety nie spotkałam jeszcze takiej. W weekendy jemy w restauracjach i zawsze jest problem z wyborem menu, bo ja mam swoje preferencje, mąż inne a dzieci jeszcze inne i musimy iść na kompromisy, żeby dzieciaki się najadły a reszta nie wylądowała w koszu. Gdybym mogła kupić to co chcę i ile chcę przede wszystkim byłabym zadowolona.

ja byłam kiedyś w takiej restauracji w CH i bardzo mi się spodobała. Cieszyła się dużym zainteresowaniem, bo dużo klientów było. Niestety żadko mam możliwość być w tym CH..

Takie restauracje omijam szerokim łukiem, niby tanio a strasznie drogo wychodzi. Podpatrz w Ikei menu dla dzieci - mają bardzo fajne dania, jakieś klopsiki z indyka, filet grillowany do tego pure z ziemniaków - dzieci uwielbiają ich jedzenie, zresztą dorośli też patrząc po kolejkach - i tam dopiero tanio można zjeść.

u nas nie ma ikei... ja mam kilka restauracji ulubionych, takich domowych, czasami chodzimy do Sphinksa, ale najczęściej domowe jedzenie, albo za miasto jedziemy do regionalnych zajazdów, u nas kuchnia lokalna ;-) może faktycznie nie wyszłoby to tak tanio, nie wiem, bo nie byłam, ale można wziąć taką porcję jak się chce, a normalnie jak biorę małej obiad to 1/3 zjedzona a reszta do zwrotu... a płacę za cały obiad...

15 zł za jeden posiłek, za 15 zł to ja ugotuję obiad dla 4 osobowej rodziny i jeszcze coś zostanie :O

ciekawy pomysł, będą na to klienci ale wszystko zależy od tego czy jedzenie dobre no i od lokalizacji

ajnhdalnbcd ja byłam kiedyś w takiej restauracji w CH i bardzo mi się spodobała. Cieszyła się dużym zainteresowaniem, bo dużo klientów było. Niestety żadko mam możliwość być w tym CH.. coooo?

Ja w takich bywam i bardzo lubię, wybór jest duży, a cenowo naprawdę różnie wychodzi. Zazwyczaj można fajne dania skomponować, trochę tego, trochę tamtego i jest różnorodnie i w ilości w jakiej chcę

15zł za posiłek to nie jest dużo jak na restaurację; oczywiście zależy co na talerz położymy, ale zakładając dobre jedzenie i świeże to całkiem tanio. My zwykle płacimy dużo drożej w restauracji. Wiadomo, że domowe obiady wychodzą taniej, dlatego w tygodniu gotuję sama, ale w weekendy lubię odpocząć od garnków i spróbować dań innego kucharza ;-)

ja niestety jadam to co gosposia upitrasi

byłam w takiej restauracji raz, ale niezbyt korzystnie to wychodzi jak ktoś beirzez ziemniaki i suruwkę na przykłąd dodatkowo płacąc za to ile wazy talerz, przecież talerza nie zjadam tylko oddaję

Fajny to jest chinczyk z bufetem. Placi sie stala kwote i jesz ile chcesz :) to jest dopiero wyzerka :)

"dfwefwef ajnhdalnbcd ja byłam kiedyś w takiej restauracji w CH i bardzo mi się spodobała. Cieszyła się dużym zainteresowaniem, bo dużo klientów było. Niestety żadko mam możliwość być w tym CH.. coooo?" wiem że nie do mnie pytanie ale zainteresowało mnie czego dotyczy to "coooo?" bo w centrach handlowych są takie restauracje, jesli to cię tak dziwi

*surówkę oczywiście miało być :)

No właśnie jeszcze za ten talerz liczą - bez sensu

Talerz? Ale dlaczego mam liczyć za talerz? Proponuję się przejść do takiego miejsca i zobaczyć bo za talerz się nie płaci - za sztućce też nie jesli już kogoś to trapi.

3 zl za 100g jedzenia to niewiarygodnie TANIO, a nie drogo, straszne z Was dusigrosze, chcialybyscie jedna z druga pojsc do restauracji i nazrec sie po uszy za 2 zl/osoba :O pomyslcie: 100g surowki + 100g dodatku skrobiowego (ja to nawet 50g biore w naszej pracowej stolowce) + 100g jakiegos miesiwka = 9 zl, to smiesznie malo jak na posilek w lokalu, wybierzcie sie chociaz raz do knajpy, gdzie sa dania w karcie, wraz z cenami, ciekawe, czy za 9 zl kupicie cos wiecej niz sok :D moze ewentualnie male frytki :D aaa, sorry, jedyne 'restauracje', jakie znacie, to pewnie Mc Donaldsy :D :D :D

Dla mnie to strasznie tanio, ja pewnie tam kupowalabym 300g schabowego i surowke :) Srednia cena za obiad: 30-45zl Nawet w IKEA jest 15-20zl + cena za napoj Ile razy? Kiedys facet zapraszal mnie raz, 2x w miesiacu, pozniej chodzilismy na pizze, teraz juz nie chodzimy, bo jestem na diecie :P

brzmi fajnie pod warunkiem, że faktycznie nie płaci się za wagę talerza i 150g posiłku kosztuje odpowiednio - 4,5zł. Na pewno ładnie przyrzadzone i prezentujące się dania będa się sprzedawać - bo je się oczami w końcu i nosem:) i fajnie z porcjami dla dzieci, bo kazda matka wie mniej więcej ile jej dziecko je, a porcje restauracyjne sa zazwyczaj dla dzieci za duże - przynajmniej dla moich:) dla dzieci to pewnie podobne propozycje jak dla dorosłych, ale zamiast schabowego mniejsze kawałki piersi kurczaka w panierce, jakies wesołe makarony z sosami, nie wiem co jeszcze, w sumie ryby raczej w restauracjach nie kupuję...

przeciez po nałożeniu na talerz wazy się całość, więc wychodzi na to że za talerz liczą i to nie sa talerze plastikowe tylko normalne. własnie dlatego nie skorzystam więcej z takiego miejsca. Może wy byłyście w takim miejscu gdzie ważyli pusty talerz , który potem odejmowali od całości. Ja byłam w miejscu gdzie liczą porcje nałożone na talerz.

3 zł za 100g to tez wydaje mi sie tanio, ale jak wychodzicie na swoje to tylko się cieszyć:)

Tak, 3 zł kosztuję wszystko. Sama decydujesz co znajduję się na Twoim talerzu i w jakiej ilości bo sama sobie nakładasz. Następnie zanosisz swój talerz do kasy, jest on ważony i płacisz. Przeciętny posiłek waży ok. 0,5kg (nie licząc zupy) więc to koszt ok. 15 zł." ztrego również wynika że płaci się za całą porcje (więc i za wagę talerza)

o loooosie, pustaku, talerz jest "wytarowany", liczy sie wage netto posilku, na jakim ty swiecie zyjesz? nie idz do restauracji, bo Ci policza za talerz, sztusce, szklanki i uwaga! Za serwetki :D wytrzyj morde w obrus, za oszczedzisz :D

Nie moja droga, najpierw waży się pusty talerz i wagę się zeruję co znaczy że waga liczy 0 powyżej wagi talerza czyli jak już postawisz talerz z jedzeniem to płacisz WYŁĄCZNIE za to co masz na talerzu a nie za talerz bo talerz został wyzerowany.

pustaku to mozesz mówić do siebie w lustrze, wypraszam sobie. W ten sposób rozmawiaj ze swoją matką o ile ci na to pozwoli. Chyba ja wiem ile płaciłam i za co więc daruj sobie te wyzwiska albo skieruj je w swoją stronę

U Nas w mieście jest taka super restauracja Food Market. Cena jest różna dla poszczególnych produktów. Ale jest wszystko: chińskie, indyjskie, schabowy, pieczenie, ciasta. Bywam tam. Srednia cena z napojem to ok 18zł

ale sie ciebie przestraszylam :D wyzej tez ci ktos wytlumaczyl, ze nie placi sie za talerz, ale ty wiesz lepiej, jak jest w lokalu, o ktorym pisze autorka, co nie, madraalo? :D