chłopak z tesco

Na jaką- Waszym zdaniem- dziewczynę może liczyć chłopak pracujący na kasie w Tesco?

może na biuściastą Niewiastę z mięsnego działu w lidlu?

nie chodzi mi tu o złośliwe komentarze, tylko raczej o wypowiedzi dziewczyn. Związałybyście się z takim chłopakiem?

na dziewczynę beż zęba na przedzie, pierwszą lepszą, nie dziewice analną itdee.,..

to Niewiasta z miesnego w lidlu to złośliwość? toż to dla takiego kasjera z tesco chyba najlepsza partia. a co kasjer z tesco to by chcial jaką gwiazdę z wybiegu?czy inszą aktorkię?

nie, nie zwiazalabym sie z takim wydaje mi sie, ze chlopak z tesco moze liczyc na dziewczyne jemu podobna - czyli tez jakas z supermarketu

chodzi mi o to, czy mam szansę u tzw normalnych dziewczyn?

może źle to ująłem normalną. Chodzi mi o dziewczynę spoza środowiska sklepowego...

no ale o co chodzi ztym glupim pytaniem, bezrobotnym nie jestes....pracowity facet jest w cenie....no moze szans na pania prezes i kurewki lecace na kase nie masz

kasjer z tesco moze i pracowity ale glupio..... i efektow z tego zadnych. madra Niewiasta to fachowca np. glazurnika se wezmie za lubego i bedzie go kochac uparcie i skrycie....

Wszystko zalezy od tego co masz w głowie, a nie gdzie pracujesz.

sprecyzowałem o co mi chodzi: czy miałbym szansę u dziewczyn spoza supermarketu ( np pracujących w biurze)...

a po co zaradnej pannie frajer z kasy? no, ludzie, zastanowcie sie. gdzie ja bym sie z takim pokazala? przeciez wszystko bym musiala mu sponsorowac, bo ta pensyjka jego to na waciki starczy. kule u nogi sobie brac? niech szuka wsrod rownych sobie biedakow.

dck: sorry, że spytam, ale gdzie pracujesz?

zależy, jakie masz wykształcenie i czy to praca docelowa, czy przejsciowa

niby przejściowa, ale teraz z pracą jest trudno, więc nie wiem, ile jeszcze będę musiał tak pracować...

dck- Jebnij się w deklel. Blacharom mówimy byee :)

nie musi być blacharą, może po prostu ma lepszą pracę...

poghjk- A co wykształcenie ma do tego ? Przecież inteligencja nie jest zaelżna od ilości skończonych szkół.

tentam- Jej wpis mówi mi że albo to jest gówniara, albo blachara.

wiesz, jeżeli ktoś ma rzeczywiście sporo lepszą pracę i zarobki, to też się nie dziwię, że i myślenie się zmienia...

Jak niezla dupa z ciebie to i pani inżynier bd twoja

A ja się dziwę.

Ja bym nie miała nic przeciwko chłopakowi, który pracuje na kasie (mam pracę biurową), ale nie podoba mi się Twoje podejście, sam pracujesz na kasie, a pytasz czy masz szansę na normalną dziewczynę, czyli taką, która nie pracuje w sklepie. To czyli dziewczyna na kasie jest gorsza, ale Ty już nie? Hmm

sorry, że tak napisałem. Chodziło mi o dziewczynę spoza środowiska.

Fafiolka- bystre spostrzeżenie :]

fafiolka: pracujesz w urzędzie, czy w prywatnej firmie?

tentam- a dla Ciebie jest ważne wykszatłcenie potencjalnej partnerki ?

bardziej to, jaka jest, niż wykształcenie.

w kancelarii prawnej. i nie, nie jestem blachara (sama mam taka "blache", jakiej wiekszosc z was nigdy nie bedzie miec), po prostu niepotrzebny mi chloptas do utrzymywania go. facet powinien zarabiac mniej wiecej tyle co ja. za duza dysproporcja w zarobkach zawsze powoduje zgrzyty.