Rzucić czy nie rzucić

Co mam myśleć o dziewczynie która się ze mną spotyka, mówi że nie może beze mnie żyć itd. a po wspólnych wakacjach pisze że nie wie czy coś do mnie poczuje i boi się że wszystko się posypie... skoro tak myślała od początku to po jaką cholerę się ze mną spotykała, dlaczego baby takie jesteście. Oczywiście jak powiedziałem co o niej myślę i o takim zachowaniu to przepraszała mnie chce wszystko od nowa zacząć, naprawić itd. Ale czy jest sens?

Nie ma sensu. Rzuć ją, niech się nauczy funkcjonować z drugim człowiekiem.

po prostu kobieta traktuje cie jak kolo ratunkowe. tak naprawde nie jest do ciebie przekonana, ale z drugiej strony lepiej miec kogos takiego niz byc sama. nie baw sie w to. predzej czy pozniej i tak pojdziesz w odstawke.

Pewnie ma już kogoś na boku, a z tobą jest tylko dla kasy.

Nie ma nikogo, to wiem na pewno ale to co zrobiła było chamskie i tyle... na tyle chamskie że mam jej dosyć, a byłem dla niej taki dobry, nawet jej rodzina mnie polubiła i wyjechała z takim czymś.

a ktoz nie ma dylematow? Moze ona wlasnie taki dylemat przezywa . Spieszysz sie gdzies , ze nie dasz jej troche czasu? Niech ma troche czasu do dyspozycji, pouklada sobie i zdecyduje co jest dla niej wazne ikto .Jesli Ci na niej zalezy -daj jej troche tego czasu .Chyba nie jestes 50 latkiem, ktory ma swoj ostatni czas na amory .

Ale problem leży w tym, że ona go oszukała, autentycznie zrobiła z niego pajaca. :o

To niech poszuka sobie innej, bo ta jest do niczego.

Myślicie w sposób algorytmiczny?

jakos nie doszukalam sie oszustwa tam, raczej niepewnosci, co przyszlosci tego zwiazku. To dobrze, ze mowi o dylemacie czy watpliwosciach.Jest czas , by to wyjasnic i zdecydowac swiadomie , w ktora strone pojsc.

Ja tu robienia pajaca nie widzę.Na wyjeździe poznała Cię bliżej i może stąd te wątpliwości.Zbliżyliście się do siebie i stąd takie zachowanie.Ty zawsze wszystkiego jesteś pewny?

Evolette dodam że to ja za sponsorowałem wyjazd bo ona akurat była bezrobotna, chce mi oddać kasę więc jak ktoś myśli że chodziło o wyjazd tylko to jest w błędzie ale zamiast wdzięczności to dostałem focha średnio co dwa dni (o byle bzdety nieistotne), nie miły ostatni wspólny wieczór (też foch) i na koniec taki tekst po paru dniach. Uważa się za nie wiadomo kogo a nie reprezentuje sobą za wiele.

Evolette poza tym napisała byś coś takiego do kogoś o kim poważnie myślisz?, ja bym tego w życiu nie zrobił, więc jak widać jestem tylko na chwilę. Dodam że oddała mi się ona na pierwszej randce, w zasadzie sama nalegała na sex (ale był nie udany bo mnie stres zeżarł wtedy).

A Ty to święty jesteś? :).Może stwierdziła,że to za szybko,poza tym Ty skorzystałeś i się przespałeś z nią od razu.Bo sama tego ze soba nie zrobiła? Owszem powiedziałabym-nie lubię owijania w bawełnę,dorośli ludzie ze sobą rozmawiają.Ona ma prawo do wątpliwości.Miałam ostatnio taką samą sytuację z facetem.Nie czuję się zrobiona w balona,facet mnie bliżej na wyjeździe poznał,ja jego i oboje mieliśmy nagle wątpliwości czy chcemy tego samego.Chyba dobrze zrobiła,że powiedziała o wątpliwoścaich a nie,że wyciagała kasę,ściemniała itp.

Evolette a miałem się opierać jak się kobieta do mnie dobiera, przecież to nie możliwe... jestem tylko facetem do tego bardzo długo byłem sam, bo nie puszczam się i nie biegam za każdą panną co się nawinie. Tylko że ona nie chce zerwać wręcz przeciwnie chce to dalej ciągnąć ten związek, powiedziała wprost że bardzo chciała by mnie lepiej poznać że tęskni za mną, traktuje mnie poważnie itd.

to jak tak mowi, to jej uwierz. a jak nagle zacznie z innej paczki to powiedz, ze jeszcze wczoraj mowila zupelnie cos innego i jak to masz niby rozumiec - bo sie juz pogubiles. moze jej nie jest wcale swiadome, ze gada takie sprzeczne ze soba rzeczy. moze ma krotka pamiec.

laVita próbuje to wszystko se jakoś poukładać w głowie i sam się pogubiłem.

nie dziwie sie, ze nie mozesz sie polapac co jest tak naprawde grane, ale jedyny sposob to uswiadomic jej, ze w tak krotkim czasie zmienia bialy na czarny (nagraj ja i daj jej to odsluchac, haha)...i zapytac, co jest w koncu prawda a co nie. generalnie jednak, problem jest chyba w niej, nie w tobie.