czy warto sprobowac z inna?

no i podstawowy blad trzeba bylo wpierw roznych kobiet skosztowac a dopiero pozniej szukac zony

Czesto czytam co piszesz i wydajesz sie mieć i doświadczenie i głowę na karku:-)

To mnie sluchaj Albo Cie wyrzuty zabija, albo fakt, ze trafiles na bombe w lozku i nie jest ona Twoja ;)

ja naprawde nie sądzę,że na wiekszą bombę mogę trafić,no ale co ja w końcu mogę wiedzieć. Wyrzuty mnie nie zabiją :-)

Pierwszym zdaniem zaprzeczyles drugiemu ;)

A małżonkę chcesz o tym fakcie poinformować?. Powiem tak: Byłam zdradzana i szybko się o tym dowiedziałam. Próbowałam nawet wybaczyć, ale to, co przeżyłam w tym czasie było okropne. Sprawdzałam go na każdym kroku, zrobiłam się podejrzliwa na maksa. Zniszczyłam siebie, skończyłam to, a on do tej pory (minęły dwa lata) mnie przeprasza i chce bym wróciła. Ja nigdy nie wrócę, mam nowego faceta i on jest naprawdę cudowny. Byłam z nim 9 lat. Warto wszystko niszczyć?

Masz racje:-D :-D chodziło o to,że myślę,iź inna więcej dla mnie nie zrobi:-)

A mi chodzilo o to, ze niewiesz czy wyrzuty Cie nie zabija ;) Wlasciwie to nic niewiesz bo skad?

jaaaaa27 Ja nie podjąłem żadnej decyzji dlatego pytam czy warto. Pisałem,źe Ona wie o moim pomyśle Ciebie pewnie zdradzono z innego powodu niż mój

No nie z innego powodu. Byłam jego pierwszą, a on moim pierwszym. Ot jego ciekawość go skusiła.

zielona no wlasnie nic:-( ale wyrzuty nie bo wiem jakim jestem człowiekiem :-)

Qurwa :D:P;)

to skoro twoja żona jest taka wyrozumiała to może po prostu umówicie się z inną parą i pobzykacie na boku ? twoja żona pomimo tego, że miała innego (oprócz ciebie) też już zasłużyła na płodozmian :-P w końcu z tego, co przeczytałam, sypia z tobą od 11 lat

jaaaaaa27777 Rozumiem,że nie brałaś pod uwagę samej spróbować? My z źoną rozmawialiśmy o tym mówi,że jak bym to zrobił to rozumie,że nie chce z jedną na koncie zostać. Chociaż na pewno by Ją to bolało.

To opowiedz jakim to jestes czlowiekiem?

ja tylko tego nie chce właśnie,mówi,że woli nie widzieć jak sie za inną biorę i nie chce innego oprócz mnie,zreszta też bym wolał żeby innemu tego co mi nie robiła:-P

zielona chodzi mi o to,że zanim podejmę jakąkolwiek decyzję rozpatruje zawsze za i przeciw,rozkładam na czynniki pierwsze i musze mieć pewność,że to słuszne. Dlatego nie żałuje swoich decyzji nigdy.

no fajnie, że ty nie chciałbyś, żeby ona innemu to robiła ale ty innej chciałbyś ;-) ? chłopie ogarnij się, bo zostaniesz sam w czarnej dupie (bynajmniej nie żony :-P ) mam 36 lat, mąż też - jesteśmy razem od 19 lat, 14 po ślubie nie wybaczyłabym mężowi, gdyby nie zdradził kochasz ją (żonę) ? bo to co piszesz nie brzmi, jakbyś ją kochał :-(

"nie bedzie lepiej,nie możliwe, mam wszystko czego chcę inna mi tyle nie da, zreszta i tak byn żony nie zostawil" - no to po co te dylematy? skoro zony nie zostawisz to jej nie zdradzaj,bo wtedy ona cie zostawi i wasz związek przestanie mieć wartość!! na takie dylematy czas był przed ślubem,zobowiązałeś sie do wierności to jej dotrzymuj!

kolejny facet-dupek a żona sie pewnie cieszy że ma porządnego faktycznie jakbyś kochał żone to albo jej też pozwoliłbyś na niewierność skoro ją planujesz albo byłbyś jej wierny do końca jak ją zdradzisz dotychczasowa wiernosc straci sens

Ja peeeerdole, nie bierz sie lepiej za ta zdrade ;) Jesli podczas sexu tez tak rozkladasz wszytsko na czynniki pierwsze to musisz byc zajebiscie spontaniczny :D Lepiej zostan przy tej zonie i docen, ze z Toba w ogole jest ;)

jakbym Jej nie kochał to bym się nie zastanawiał tylko działał

Oczywiście, że nie. Niby po co? Każdy facet ma to samo. Z jedną na koncie? A co to wyścigi?. Piszesz tak, jakbyś był kompletnie niedojrzały. Wiesz, że by ją to bolało, ale co tam. To się nazywa gra na uczuciach.

lepiej żałować że się czegoś nie zrobiło, czy zrobić coś i potem żałować to pytanie jest dobre dla ciebie :D

jezeli masz takie dylematy i chcesz zdradzic to nie kochasz juz zony,znudzila ci sie wiekszosc ci napisala ze nie warto nie skurw sie jak wiekszosc :O

nie powiedziałem,że Jej bym nie pozwolił to byłoby nie fair Oj źle mnie oceniłaś zielona w seksie sie nie zastanawiam:-P

"no to chłopie popełniłeś kardynalny męski błąd" - męski błąd czyli ślub,tak? czemu ci faceci to takie kurwiszony brudne,gówna poligamiczne zasrane ufać im nie można przez te kurewskie zapędy

Rozumiem cie doskonale bo moj maz jest tym pierwszym i jedynym on mial 3 partnerki wczesniej.Wiem ze kusi cie strasznie tak jak mnie ale ostatnio swierdzilam ze jak juz bedzie to silniejsze ode mnie to sie rozwiode tak bedzie najuczciwiej.Wiem ze zarowno twoja zona jak i moj maz by nam wybaczyli ale chodzi o zycie ze swiadomoscia ze zlamalo sie przysiege malzenska i serce tej drugiej osoby.Zabily by mnie wyzuty sumienia wiec ostatnio staram sie o tym nie myslec.

"no i podstawowy blad trzeba bylo wpierw roznych kobiet skosztowac a dopiero pozniej szukac zony" - pewnie dziewicy co?

widzę,że zaczynacie na mnie najeżdżać a tak miło było:-D Tylko teoretycznie Was drodzy użytkownicy pytam nie mam żadnych zamiarów ani namiarów:-P