Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brygigigida

zostawiła mnie - on nie chce związku, nie chce dziewczyny.

Polecane posty

Gość gundekg
Bylo sluchac tego, co mowi. No uklad kolezenstwo+seks nie mogl wygladac tylko tak, jak opisalas. Z kolezanka tez sie siedzi, gada, oglada filmy, chodzi do kina, na kawe, ale przy okazji ten seks. Ale to wszystko bez zobowiazan, bez uczuc wyzszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
tak mysle, ze moze on jednak- skoro tyle milych rzeczy mi mowil, czulam, ze sie do sibie zblizamy- moze jednak myslal o zmianie zdania, "byciu ze mna", a pozniej sie wycofal z tego? cholera, moze go czyms zrazilam do siebie, powiedzial mi sprzeczne rzeczy w tej ostatniej rozmowie- raz, ze od poczatku mowil/zakladal, ze nie chce byc w zwiazku, ale tez wczesniej mi pwoiedzial ze "od jakiegos czasu" wie, ze nie chce bym byla jego dziewczyna/czy jakos tak. boze, ale daremna jestem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam niedawno w podobnym
związku, poznaliśmy się i od początku rozmawialiśmy po koleżeńsku, on mnie zaprosił tak sobie pogadać, powiedział że mnie lubi ale na nic poważnego to nie wyglądało, on nie mówił że nie chce związku ale tak to właśnie jakoś wyglądało, spotykaliśmy się coraz częściej, on traktował mnie jak swoją dziewczynę, przy znajomych swoich też mnie obejmował itp. niby byłam jego dziewczyną ale to nie był związek, niby mi to nie przeszkadzało bo ja nie lubię czuć się na smyczy i sama nie wiedziałam czego chce ale były momenty kiedy za nim tęskniłam i wtedy sobie myślałam co to w ogóle jest rozmawialiśmy nieraz o tym ale nie dawał mi jednoznacznej odpowiedzi, jakoś tak wymijająco, że nie wiadomo.. jakoś dziwnie rozumiałam że to początek dlatego nie będzie mi nic deklarował więc nie naciskałam ale miałam gorszy i wygarnęłam mu co nie co, nie wiem czy naprawdę tak myślałam,koleżanka też mnie w tym nakręcała a ja z jednej strony bałam się uczucia i zaangażowania ale z drugiej były momenty kiedy chciałam czegoś więcej no i po tej rozmowie wszystko się skończyło, ja powiedziałam ze mi to nie odpowiada i nie chcę tego ciągnąć, to wszystko było pod wpływem emocji ale chciałam później nic sprostować ani się spotykać bo on chciał jeszcze pogadać ale w sumie uznałam że to i tak nie ma sensu i nie ma co wyjaśniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam niedawno w podobnym
gorszy dzień* nie chciałam później nic sprostować* ucięło mi jakoś jak pisałam;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
to sytuacja wyglada rzeczywiscie prawie identycznie. ile to u was trwalo? zastanawiam sie, to załe jego zainteresowanie moja osoba, zazdosc o innych facetow- byla udawana? skoro i tak nie traktowal tego powaznie? to po co zazdrosc, po co zainteresowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gundekg
Powiedzial Ci, ze NIE CHCE, ZEBYS BYLA JEGO DZIEWCZYNA I ZE NIE CHCE ZWIAZKU. Laska, Ty masz jeszcze jakis dylemat? To, co piszesz jest mega glupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gundekg
Po to zazdrosc, zebys nie uciekla mu wczesniej. Zebys miala nadzieje, zebys miala wrazenie, ze cos z tego moze bedize. I przeciez mialas te nadzieje, bo sama o tym pisalas. Czyli jego gierki przyniosly oczekiwane wedlug niego korzysci. Byl seks. A chcial tylko tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
nie mam dylematu- tzn przeciez nie bede mu sie narzucac, szanuje jego decyzje. pytam, po co byly te zazdrosci o innychfacetow, to zainteresowanie z jego strony? przeciez i tak wiedzial, ze ze mna nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
gundekg - napisalam w tym samym czasie:) jak sie teraz zachowac, aby wyjsc z tego z twarza? byla rozmowa, gdzie powiedzialam mu, ze sie zakochalam. byly dwa spotkania krotkie, kolezenskie. byla rozmowa zakonczona z mojej strony, ze nie chvce juz z nim sie widziec i gadac (czy to dziecinne z mojej strony zachowanie?) no i ostatnie- mam jego jedna rzecz-zamierzam odesłac taxi lub poczta. czy to ok, czy nieeleganckie zachowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gundekg
Napisalam Ci po co. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gundekg
Nie, to nie bylo dziecinne, niby czemu? Ty chcesz zwiazku, on nie. Macie sprzeczne interesy, wiec po co to ciagnac dalej>? To sie wiaze tylko z cierpieniem. Bez sensu. Co do posiadanej rzeczy odeslij poczta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
mam jeszcze jeden dylemat- skoro powiedzial, ze od jakiegos czasu wie, ze nei chce zebym byla jego dziewczyna, to czasem nei oznacza, ze moze sie wahal, a ja cos spieprzylam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam niedawno w podobnym
u nas też 3 miesiące.. on nie jest typem faceta który zmienia dziewczyny i spotyka się na raz czy dwa.. nie lubi pustych dziewczyn i nie wyrywa tylko na seks nie chodziło mu o nic poważnego ale też nie uważam żeby na sam seks, poprostu każdy potrzebuje drugiej osoby żeby była i wydaje mi się że wtedy jakieś uczucia się pojawiają nawet gdy nie chcemy się wiązać i może właśnie wystraszył się? albo swoich uczuć albo Twoich .. a jak powiedział że chce się spotykać po koleżeńsku a Ty mu odmówiłaś to dlatego się nie odzywa i wcale nie oznacza że jak komuś zależy to się odezwie, spróbuje coś naprawić.. mi może zależeć ale nie powiem tego i udaję że wszystko jest "spoko" a jak coś się kończy to zwyczajnie staram się z tym pogodzić a nie prosić żeby ktoś jeszcze się zastanowił itp. może faceci też czasem rezygnują albo po czasie zdają sobie sprawe że coś i tak nie miało sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam niedawno w podobnym
ja też uważałam że to ja coś źle zrobiłam i sobie wkręcałam dzisiaj też czasami o nim myśle .. że był taki fajny a ja schrzaniłam ale to nie ma sensu i nie obwiniajmy się ja mu powiedziałam że spotyka się ze mną dla wygody i zabicia czasu, żeby się nie nudzić, oczywiście zaprzeczył ale gdzieś to we mnie siedzi, takie sprzeczne uczucia mam co do niego próbuje tłumaczyć ale chyba nie ma sensu już sobie tym głowy zaprzątać nie odzywaj się do niego a jak sobie przemyśli i zmieni zdanie wtedy bedziecie mogli pogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
byłam niedawno- ten mezczyzna z ktorym sie spotykalam, wlasnie tez taki jest. dobry czlowiek, uczciwy, ciekawy, ma szereg zainteresowan, czlowiek z zasadami. nie jakis lovelas, co wyrywa panny na sex. dlatego tym bardziej mi szkoda, ze nic nie wyszlo, bo wiem, ze jesli on kiedys naprawde sie zakocha, to jego kobieta bedzie szczesliwa, szanowana i nieokłamywana. to takie banalne, a jednak rzadkie w obecnej rzeczywistosci. no i jak pisalam wczesniej- boje sie, ze moze skoro sie tak "zblizalismy" do siebie w ostatnim czasie, to moze cos zrobilam/spieprzylam- ze wahal sie czy byc ze mna, a jednak powiedzial, ze od jakiegos czasu wie, ze nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
"nie odzywaj się do niego a jak sobie przemyśli i zmieni zdanie wtedy bedziecie mogli pogadać" no ja sie nie odezwe, ale jak sama pisalas ty, lub druga nasza rozmowczyni - nie odezwie sie, bo i nie chce (sprawa zakonczona) i mu powiedzialam, ze nie bedziemy wiecej ze soba rozmawiac (tym samym pokazalam, ze mnie zranil i mi zalezy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam niedawno w podobnym
chyba na podobnego faceta trafiłyśmy Twój opis pasuje również do mojego.. i też mi było szkoda bo on taki porządny poukładany... ale nie myśl że to Ty coś źle zrobiłaś.. może z czasem sobie to przemyślał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gundekg
faktycznie bardzo porzadni :) seks bez zobowiazan w ukladzie z kolezanka.porzadnosc upatruje jedynie w szczerosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
mnie boli to, ze on rok temu byl z dziewczyna. byl zakochany w niej, nazwyal ja dziewczyną, byciem w zwiazku i para. byli jakies chyba pol roku razem. on ago zostawila i wiem, ze bardzo cierpial, mial dola. tym bardziej czuje sie beznadziejnie, ze tamta potrafil kochac i chciec z nia byc, a ja najwyrazniej rzeczywiscie bylam tylko "workiem na sperme", jak to ktos wyzej ujął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gundekg
No tak, moze uznal, ze zbyt szybko oddalas mu sie i to wiedzac, ze jest tylko twoim kolega i nie ma szans na nic wiecej (powiedzial ci to). kto by chcial z taka kobieta tworzyc prawdziwy zwiazek? moze uznal, ze robisz tak z kazdym, nie bardzo szanujac sie przy okazji. faceci sobie roznie kombinuja. Ale... gdyby zakochal sie w tobie, to nawet zbyt szybki seks by mu w tym wszystkim nie przeszkodzil. nie jestescie po prostu dla siebie poza tym ukladem i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
" faktycznie bardzo porzadni seks bez zobowiazan w ukladzie z kolezanka.porzadnosc upatruje jedynie w szczerosci." no ale nie zaprzeczysz, ze cos w tym jest. skoro z jego strony bylo wszystko jasne od poczatku, to co w tym nieporzadnego. zreszta chyba teraz to juz bez znaczenia. mialam na mysli to, ze mnie nie oklamywal, nie latal za innymi, jak mi powiedzial, ze byl tu i tu, albo spotkal sie z tym i tym, to tak rzeczywiscie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gundekg
No przeciez nikt nie czepia sie tego faceta, tylko twojej naiwnosci. wszystko co sie zadzialo to jest fajktycznie twoja wina i tylko twoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
wszystko co sie zadzialo to jest fajktycznie twoja wina i tylko twoja. wiem, i dlatego mam dosc siebie. i tej rzeczywistosci tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gundekg
ty kreujesz swoja rzeczywitosc, wez sie w garsc, bo niejedna 20latka ma wiecej oleju w glowie. nie pisze tego zlosliwie. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo nas kręcą
Facet zdecydowanie liczył na jakiś układzik. Powinnaś z nim to ustalić wcześniej. Miałam podobną sytuację z tym, że on nie zniknął, nie przestał się kontaktować, ja po prostu nie wiedziałam na czym polega nasza znajomość, ale już się wyjaśniło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam niedawno w podobnym
nie przejmuj się ja czułam się podobnie jak to się skończyło a 3 miesiace to nie jest długo dlatego za jakiś czas przejdzie Ci...może i nie raz wspomnisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
tak czy inaczej czuje sie beznadziejnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oestriaa
tez bylam kiedys w takiej relacji i pozniej cierpialam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×