duża różnica wieku między toba i twoim partnerem

Do założe się,że raczej źle ustawiasz granicę wiekową. Takich zależności to można szukać jak jest ponad 20 lat różnicy-wtedy mówi się,że dziewczyna szukała w mężu ojca. Mój dziadek (ze strony mamy) to bardzo porządny i uczciwy człowiek.

a u mnie 14 i jestem super szczesliwa :)

Poznaliśmy się 20:28 pobraliśmy się 23:31 dziecko się urodziło 25:33 Teraz 33:41 i jakoś nie czuję ani nie widać różnicy wieku. Kobiety w wielu przypadkach szybciej dojrzewają niż faceci i mają inne potrzeby,a dzięki kilkuletniej różnicy wieku są "na jednym poziomie". Moja mama jest 2lata starsza od taty i moim zdaniem no kiepsko to u nich teraz wygląda. Mama już "zdziadziała" i najchętniej by siedziała w domu przed tv. A tata jest wciąż aktywny.

Możliwe że są takie przypadki jak piszesz ale są też kobiety które biorą sobie starszych z racji tego że starszy równa sie dojrzalszy. Moja znajoma ma wspaniałych rodziców , opiekuńczego ojca i mamę i ogólnie mówi że dzieciństwo rodzice jej zgotowali jak najbardzije dobre i choć mama nie była zachwycona to znalazła sobie 11 lat starszego faceta który ją rozumiał, miał podobne spojrzenie na świat oraz co najlepsze , również wspólne hobby (wspinaczka wysokogórska) więc nie mogła się oprzeć i nie zrezygnowała z takiego faceta na rzecz jakiegoś chłopaka który jej nie rozumiał czy nie pasował z innych względów. To że kobieta wybiera starszego naktydata na partnera czy męża to nie zawsze przeszłość ale coraz częściej szukanie dojrzałośći, stabilizacji, wrażliwości której brakuje wielu młodym ludziom. Sa kobiety które cenią stateczność a jej gwarancję upatrują w kimś kto ma już jakies doświadczenie , kto tak jak ona chce życia a nie wrażeń .

mój mąż ma najpiekniejszego jak dajesz rade?? u mnie bylo 16 lat roznicy i nie dalam rady jak zaczynasz juz widziec roznice to poczekaj za 5-10 lat,jak ktos wyzej napisal u nas tez byla duza roznica pokolen,na poczatku tez machalam reka na rozne dziwactw(nikt nie jest perfekt) ale po prostu nie dalam rady jak tylko go widzialam (nie mieszkalismy razem) to cala az sie trzeslam w srodku.....to glaskanie (stara reka) wieczne pocaunki(co ja gadam calowanie) bo on wiecznie chcial sie calowac,dotyk sflaczalego juz zezyka przyprawial mnie o wymioty,wiem moze przesadzam ale ja tak to odbieralam,czy wasi starsi faceci tez az tak potrzebuja ciepla ze tylko by chcieli siedziec pod kocykiem i sie glaskac?? brrr....

Między mną a moim narzeczonym jest 14 lat różnicy i nie zamieniłabym Go na żadnego innego!!! Tej różnicy u nas nie widać (nawet z wyglądu, nikt nie dał by mu więcej niż 30) nadajemy na tych samych falach i dogadujemy się w większości kwestii. I nie- nie poleciałam na kasę czy coś w tym stylu. Oboje mamy mniej więcej tyle samo. Poprostu jest moją drugą połową, z nikim nigdy nie dogadywałam się tak jak z nim i nikogo tak bardzo nie kochałam z wzajemnością. Gdybym miała patrzeć w metrykę to nigdy nie byłabym tak szczęśliwa jak teraz.

onawi - Ja w sumie się nie dziwię jego reakcji , w końcu dotyka fajnego , jedrnego ciała . Nie dziwię się tez twojej reakcji bo dotyka cię ciało które wyglądem i wiekiem sporo odbiega od twojego więc reakcja jak najbardziej naturalna .

a ja się dziwię. owszem, czuję różnicę między sobą a Nim, 20 lat starszym, ale podoba mi się to. podoba mi się Jego dojrzałość, ciepło. a Jego dotyk jest najcudowniejszy na świecie. podoba mi się taki, jaki jest, z pięknymi zmarszczkami koło oczu i ust i bujnymi, siwiejącymi ciemnymi włosami.

u nas jest 21 lat różnicy, ja mam 31, mąż 52. ślub wzięliśmy 9 lat temu, mamy dwoje dzieci i ja sobie nie wyobrażam życia z innym facetem, w ogóle nie przeszkadza mi różnica wieku. moi rodzice na początku byli bardzo, bardzo przeciwni, ale teraz już jest ok, moja mama jest w tym samym wieku co mąż i bardzo dobrze się dogadują. :)

musicie miec niska samoocene,ze dajecie sie obmacywac starym dziadom. Albo po prostu jestescie brzydkie,zaden fajny facet was nie chce a taki staruszek to wiadomo:potwor nie potwor wazne,ze otwor

NIby można podać dzieki za zrozumienie,bo juz myslalam ze jestem jakas wredna franca ze mam dobrego faceta a wymyslam,dziewczyny tu pisza ze nawet 20 lat roznicy to nic wielkiego a mi 'ksiezniczce" 16 przeszkadza,bylismy 4 lata na poczatku tez wszystko switnie ale ostatnio to juz nie dawalam rady,nie wiem moze czyl sie juz tak swobodnie ze po prostu przestal sie krepowac......np siedzi sobie na przeciwko mnie ,nogi rozwalone,krotkie spodenki a ze srodka wory mu wychodza(doslownie cale jajo)nie wiem czy nie czul czy po prostu udawal glupiego ze niby ma mnie to podniecac,zreszta on normalny to chyba nie jest ,....

U nas jest 9 lat różnicy. jesteśmy małżeństwem 13lat i nie bardzo rozumiem o jakich starych działach niektórzy piszą? owszem różnica wieku 30lub więcej,to już jest znaczna różnica ale te 10lat,to przepraszam bardzo-ale jaki stary dziad i młoda dziewczyna? 50 i nastka to można tak powiedzieć,ale trzydziestolatek i dwudziestolatka to nie jest nic nadzwyczajnego. kiedy parę łączy więcej jak pokolenie to można szukać jakichś podtekstów-choć i wtedy to ich sprawa czemu są razem.

moj maz jest ode mnie starszy 5 lat i jest ok w zyciu bym sobie nie wziela starego dziada za meza bo za pare lat tzreba sie takim juz opeikowac. W ogole sie wam dziwie dziewczyny, jest tylu rowiesnikow a wy starych chlopow sobie biezecie.

Hm widać autorka wątku nie jedyna -facet 28 a ona wtedy 16 ...no coments jak jeszcze gimbuska "wiąże sie" z dojrzałym facetem .