Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bioaron c

Czy da się przeżyć za 5-10zł dziennie ?

Polecane posty

Gość bioaron c

Pytam serio, probowal ktos dziadować albo byl zmuszony do zycia za grosze? Co jedliscie, jak z rachunkami etc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PnannienkazezOkienka
kupuje żarcie za 20 zł w pon i starcza na tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieoszczedna
spokojnie jedzenie za 10 złotych dziennie :) po prostu nie żywisz sie na miescie, wszystko robisz w domku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez przesady... Mieso (z marketu niestety) - schabowe, w sosie, do spaghetti ziemniaki / makaron / kasza / ryz warzywa - wlasnorecznie robione surowki albo tanie buraczki w sloikach, ogorki konserwowe Na sniadanie owszem pasztet albo serki fromage, pomidorek, chlebek lub tanie bulki nawet czasem na jogurt , lepsza herbate, mleko i ciastka starczalo A z tanich dan jeszcze zupy, mrozonki z marketu Przez ostatnie 2-3 mce nie przekroczylam 300zl na jedzenie, teraz bedzie wiecej bo postanowilam sie zdrowiej odzywiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auabekka
co wy cebulaki pierdolicie, że za 10zł dziennie mozna przezyc , kupujac tylko jedzenie :O? ja dziennie na samo jedzenie wydaje minimum 50zł.. rano musze miec szejka z białka i owsianych platków po około dwóch godzinach jem już pierwszy posiłek, coś w stylu wołowina, kluski, surówka.. później za 3h, kolejny posiłek, np wołowina z ziemniakami, później jakiś gainer, później kolacja np jajecznica z 4 jajek, na sen biały ser do tego dochodzą z rana witaminki i tran koszt moje diety to jest te 50zł dziennie za jedzenie cebulaki pierdolone! a wy jak zyjecie za 10zl dziennie to nic dziwnego, ze wygladacie jak gówno hahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość da sie da sie..
mozna tez na tym troche schudnac... kupujesz kilogram surowek z grzeskowaiaka, wychodzi Ci 6,50zl. za reszte ryz kupujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha, wlasnie mi sie przypomnial znajomy ktory zyje na diecie :D sniadanie: piwo+ kawa 2 sniadanie: drozdzowka obiad: hamburger kolacja: piwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auabekka
calluna, twoj kolega to jakas ciota musi byc, jedzac takie gowna codziennie :O pewnie cialo ma nie lepsze niz ta jego dieta.. zal mi takich cebulaków :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotlet schabowy
Grubas jakiś czas przeżyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak mozna w dzisiejszych czasach przezyc za 10zl dziennie. Przeciez normalny obiad chyba wiecej kosztuje. No chyba, ze ktos je sam makaron czy ryz z ketchupem lub same ziemniaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kosztuje mniej, ale mieso jest kiepskiej jakosci. Mozna tez jesc zupy. Paczka pierogow na 2 obiady to 5-6zl. Wiec mozna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem, ze da sie przezyc i nawet za 5zl dziennie, ale to juz taka wegetacja. Poza tym jedzenie powinno byc przyjemnoscia, a nie jesc tylko by sie zapchac i nie czuc glodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smieszne heh.......
auabekka - zalosny sfrustrowany człowieczek...jedz sobie te wołowine napchaną hormonami, antybiotykami i Roundup'em, rak jelita jak nic. Za 5-10złotych da sie przezyc, ja tak zylam przez ponad rok, najtanszy chleb z tesco, mozn tez kupowac dwudniowy sprzfają w niektorych piekarniach za grosze...mniej niz 1zł. Jakis tani zolty ser, jajka niestety klasy najgorszej a nie 0, tanie i pozywne warzywa jak fasola jaś(po bretonsku),ziemniaki ,makaron, tani jogurt naturalny itp zadnych dodatkow typu keczup majonez, zero cukru, owoce mozna miec z lasu np jagody jezyny, jablonie czesto rosna na łąkach, przy ogrodzeniach. Zadnych rozrywek, kino kawiarnia i inne pierdoły. Zamiast auta i autobusow - rower takze w zime - da sie jezdzic, trzeba tylko zalozyc szerokie opony i chronic kolana i dlonie. Jesli ktos musi to zejdzie nawet ponizej 5zl dziennie, zycie doslownie za grosze o suchym chlebie. Są rowniez jadłodajnie pck, caritasu. Zylam tak ponad rok, a raczej meczylam sie, unikalam ludzi wszystko mnie wkurwialo, to ze nie stac mnie nawet na bilet na autobus a byl mroz. Dałam jednak rade bo musialam, nie mial mi kto pomoc. Nie schudlam jakos bardzo, mialam tylko anemie- ale nie jakąs powazna. Plus tego jest taki ze wiem co to bieda, wiem jak inni muszą tak zyc przez lata,czesto calymi rodzinami, wiem ze zawsze dam sobie rade ale nikomu nie zycze takiej szkoly zycia...chociaz jak patrze na ludzi...wiekszosci by sie to przydalo, wtedy by docenili to co mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż, ludzie i w obozach koncentracyjnych przeżywali. ale chyba lepiej wydać więcej na żarcie, niż potem leczyć zęby, wątrobę i w ogóle cały osłabiony organizm. ­ poza tym przy jedzeniu badziewia depresja i anemia jest na 100% pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotlet schabowy
Może jeść co dwa dni normalne jedzenie za 20 zł ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybym miała teraz skrajnie oszczędzać na jedzeniu, to oparłabym chyba dietę na ziemniakach. mają dużo witamin, błonnika (sycą) i bardzo je lubię, chociaż obecnie nie jem ich zbyt często. ­ makarony też są tanie, można jeść je niemal ze wszystkim. jakieś gotowe marketowe pierogi, pyzy, zupy z proszku (z tymi makaronami) i inne zapychacze. ­ no ale to nie jest jedzenie na dłuższą metę. ja jechałam 9 m-cy na typowej kuchni studenckiej, przeżyłam, ale chyba z połowa włosów mi z głowy wypadła i czułam się chujowo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotlet schabowy
W lecie jest dużo warzyw i awitaminoza by Ci raczej nie groziła. Gorzej zimą - zostaje kapusta z ziemniakami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i się da, ale nie bez uszczerbku na zdrowiu i urodzie. Wypadną ci włosy, zaczną psuć się zęby, porozdwajają paznokcie, dostaniesz anemii. Nie warto oszczędzać na jedzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
Ale wy wszyscy malo wiecei o gotowaniu, jedzieniu i wydatkach. Pokolenie mc donaldsa i jedzenia gotowcow. Ja gotuje w domu, 3 osoby 5 posolkow dziennie-zdrowych Mieso, warzywa, kasze a nie przekraczam kwoty 16 zl dizennie. Sprobujcie samigotowac to zobaczycie jak bardzo nie op;aca sie jesc gotowych obiadkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w wawce nawet sezonowe warzywa nie są jakieś super tanie. a zimą jest naprawdę drogo, biorąc pod uwagę przewidywany budżet autorki. ale zostają jeszcze mrożonki. ­ kapusta to faktycznie dobry pomysł, zwłaszcza kiszona. ma dużo witaminy C i jest lżej strawna niż świeża. ­ dużo zależy też od czasu, jaki możemy poświęcić na gotowanie. jeśli jest go dużo, to i za grosze można coś fajnego wymyślić. ­ tanie i wartościowe żywieniowo są też kasze i warzywa strączkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotlet schabowy
Nie możesz porównywać 10 zł na osobę i 16 zł na 3 osoby. W szkole na setkę dzieci obiad (stzn ame produkty) kosztują 5zł od łebka ale to nie znaczy że sama zjesz cokolwiek sensownego za 5 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Pokolenie mc donaldsa i jedzenia gotowcow." ­ bzdury gadasz. ja jestem wychowana w 100% na domowym jedzeniu. ­ "Ja gotuje w domu, 3 osoby 5 posolkow dziennie-zdrowych Mieso, warzywa, kasze a nie przekraczam kwoty 16 zl dizennie." ­ i pewnie masz wszystkie warzywa i owoce z ogrodu, co? ­ bo inaczej się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaada
wy jebane cebulaki, cioty pierdolone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
mogę porownywac, poniewaz jak ja gotowalam obiad tylko dla siebie to jeden garnek gulaszu jadlam tydzien, a nie jeden dzien. Wiadomo tez, ze jak jednego dnia kupisz np kg kaszy to go w jeden dizen nie zjesz i za pare dni do tej kaszy dokupisz tylko np kefir i juz wydajesz mniej i mozesz kupic cos innego. Nie chcecie mi chyba powiedziec, ze kazdy z was zjada wszystko to co w danym du kupil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×