MĄŻ WYJEŻDŻA ZA GRANICE

:-D:-D:-D szkoda gadać

w centrum o co ci chodzi

No to jak macie zaufanie do siebie to świetnie, my tak samo... Ale teraz mam jakiś 1% obaw, ze moze mnie zdradzi albo cos w tym stylu. Chociaz znam go i nie raz opowiadal swoim kolegom, że nie zdradzilby nigdy w zyciu, ma prawidlowy swiatopoglad jak na faceta ktory jest w zwiazku malżeńskim. (dadam, że nie mowil tego przy mnie, jeden kolega jak sie napil to mi opowiadal)

Bo najważniejsze jest: nie czyń drugiemu co tobie nie miłe...!!! Ja sie tego poiwedzenia trzymam kurczowo :D

wiesz co moj maz mi mow ze mnie nie zdradzi i nie zdradzil ja go rowniez bym nie mogla nawet nie mysle o tym. czasami on opowiada co jego koledzy wyczyniaja na tych delegacjach to szok normalnie. koledzy maja tez zony a zdradzaja na prawo i lewo. masakra.

no to prawda. Wszytko zalezy od typu faceta. Chyba trafilysmy na tych najlepszych...

hula wiatr tak jasne pocieszaj sie dalej hhhhhhahhhhhhhhhhhhhhhaaaaaaaaaaaaaa

ojjjj tak. :-):-):-):-)

no koledzy wyczyniaja , koledzy zapraszaja dziwki a on co krzyzowki rozwiazuje oj babo puknij siew ten pusty leb naiwna

ja pani wasza nie znasz mojego meza i nic o nim niewiesz wiec sie nie wypowiadaj i nie mierz wszystkich swoja miara.

nie znam ale facet to facet wiadomo...

ale za mojego dalabym sobie rece uciac.

kiedys tez sie usmialam jak pani w telewizji opowiadala jak to ma meza marynarza i ze raz jak wrocil znad morza znalazla u niego w kieszeni prezerwatywe kiedy spytala skad to ma odpowiedzial ze na statku rozdawaja standardowo ale mu bylo nieptrzebne to przywiozl ja do domu no i kobieta cale to zajscie oczywiscie podsumowala ze wierzy mu i ze on ja nie zdrdza ... takze smieszy mnie do jakiego stopnia niektore kobiety sa naiwne i glupie

droga autorko,przerabiałam to samo co ty,najpierw był kontrakt 3 m-ny,pózniej któtsze,póżniej jezdził na tirach,nie było go 2 tygodnie czasami lub dłużej.z pieniedzy które zarobił postawilismy dom.i wiesz co?to on zawsze dzwonił ,mówił że teskni za synami,za mną.to on zabiegał o kontakty .niedawno sam zadecydował ,że ma dośc takiego zycia z dala od nas i zmienił prace na 8 godzinna i do domku pózniej.i to on bardziej bał się żę ja mu rogi przyprawię,ja tez się bałam ,ale nigdy nie dałam po sobie poznać.pozdrawiam i bedzie dobrze.

ja pani wasza kazdy ma swoje zdanie na temat facetow tez mam negatywne i wiem ze to gnoje i zdradzaja. lecz do meza mam 100%pewnosc i niech tak zostanie i nie przekonuj mnie ze mnie zdradza. ja go znam a nie ty i wiem najlepiej jaki on jest.

i nie wolno generalizować.ja sama znam kilku facetów wiernych jak diabli.

wszystko zależy od kręgosłupa i charakteru-jak to mówią-dobrago i karczma nie zepsuje,a złego i koścół nie naprawi.

ja pani wasza nie ma co, kobieta cale życie najwidoczniej trafiala na samych "łobuzów", no każdy jest kowalem wlasnego losu. I najwidoczniej na takich zaslugiwala. Nie wolno oceniac wszystkich ta sama miara... Nikt nie jest taki sam...

oczywiscie, ze bedzie zdradzal, jak nie na poczatku, to potem. A to ze mieszkaja w domkach bez bab nie jest klopotem. Zawsze ktos ma samochod i mozna wyskoczyc na miasto:D

Jak kocha-nie zdradzi,choćby mu lafirynda na kolanach siadała. Też wyjeżdżaliśmy z mężem za granicę do pracy. Jego kumple z pracy zdradzali żony na potęge,wymieniali się informacjami,gdzie sa tanie,zgrabne dziwki i jak to twierdzili-za granicą to nie zdrada. Szok! Jestem pewna,ze oni swoich zon nie kochali. Miłość ma sumienie,które nie pozwala nam na zdrady. Wiec autorko nie martw się na zapas,jesli mąż Cię szczerze kocha i nie masz co do tego żadnych wątpliwości to Cię nie zdradzi. Fakt,ze pokusy czasami same podtykają się pod nos,ale jak mądry uczciwy i kochający facet to nie ulegnie. Życzę powodzenia!

No i wyjechal...

klopocik963 Standardowo takie teksty o ruchaniu. W tej kwesti sie nie wypowiadajcie, bo akurat go jestem pewna bardziej niz siebie... to samo mówiłam

mój wyjechał wczoraj na miesiąc to juz drugi raz ciężko jest tęskni się bardzo ale co ma się zrobić jak w polsce nie da się zarobić takiej kasy jak tam, a gdzie twój facet wyjechał i skąd jesteś?

czy wy myślicie że każdy facet wyjeżdża za granicę by zwiedzać burdele

my tak,ale takie frajerki jak ty,ze nie:-D:-D

facet to facet predzej czy pozniej zdradzi. nie mowie ze teraz od razu, ale po roku, dwoch jak juz sie oddalicie od siebie to badz czujna

Co za bzdury tu piszecie.Pracuję od kilkunastu lat za granicą i o zdradzie nie pomyślałem nawet.Tam jesteśmy zwykłymi dziadami.W sklepie interesuj nas tylko najniższe pułki i najtańsze żarcie.Wszędzie kobiety patrzą ile kto ma kasy a nie skąd przybył.

ale bzdury opowiadasz :D widziałam niejednokrotnie jak ci "zapracowani robotnicy" i nie tylko mają kochanki....

Na kilkaset osób które poznałem takich było kilku.Ale są to ludzie którzy i tam i tu lubią się bawić.

mój mąż pracuje za granicą od kilku lat..do PL wraca co kilka tygodni na kilka dni albo czasami nie widzimy się przez 2,3 miesiące..różnie to bywa bo mąż ma taką pracę, że często zmienia miejsce pobytu..raz jest w UK, Norwegii, Szwecji..ja w PL mam stałą pracę ale od dłuższego czasu rozmawiamy by gdzieś zamieszkać razem na stałe, na pewno nie w PL. oczywiście, że da się tak żyć, nie jesteśmy gówniarzami tylko dorosłymi, odpowiedzialnymi ludźmi, gdyby Nasz związek miał tego nie przetrwać to już pewnie dawno by się rozsypał a mimo wszystko jesteśmy razem przeszło 7 lat z czego 3,5 roku w takim nieunormowanym trybie życia i akurat Nam wyszło to na dobre...