MĄŻ WYJEŻDŻA ZA GRANICE

żal mi was, musiałyście trafić na frajerów że tak myślicie, i nie piszcie mi że to ja jestem głupia, ja nie widzę sensu by facet miał by mnie zdradzić ale każdy ma prawo mieć swoje zdanie

mam tak samo. żyjemy tak już ok 5 lat. mamy dwoje dzieci i jakoś żyjemy. tęsknimy za sobą ale ja mam tu mnóstwo obowiązków dzieci i cały dom na mojej głowie. a jak mała podrośnie pójdzie do przedszkola a ja poszukam pracy. a on od rana do wieczora w pracy po 10-12 h. zdarzają się też nocki. teraz miał jechać na układzie 2 tyg w pracy 3 w domu. ale z racji że brakuję rąk do pracy został dodatkowe 2 tyg i wróci tylko na 8 dni. a jak będzie na następnej rotacji zobaczymy. codziennie rozmawiamy przez telefon, jest skype i gg.

wiadomo że będzie się tęskniło ale da się przeżyć, i nie przejmuj się tymi wpisami o 100% zdradzie

Ktos tu napisal, ze jak sie ma zdradzic to mozna to zrobic w PL i sie z tym zgadzam. Np. ja nie wyobrazam sobie ze moglabym zdradzic, a mam kolezanki ktore zdradzaja i tyle. To zalezy poprostu od charakteru. Jak bedzie sie chcialo zdradzic to mozna to zrobic idac np po ziemniaki do piwnicy. Chodzilo mi tylko o to czy bardzo sie po tak dlugim czasie oddalimy od siebie.... ZDRADA NIE WCHODZI W GRE...! Zal mi kobiet ktore wkladaja wszystkich facetow do tego samego przysłowiowego worka... A tak na marginesie to wczoraj caly dzien plakalam, nie mogłam sie powstrzymac. Chyba nie wytrzymam tych 3 tygodni to bedzie udreka.... A w domu jest tak pusto ;(