Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

no_sense

Mam 28 lat i nie chce dziecka. Czy któraś też?

Polecane posty

to sie zmienia? nie lubie dzieci, denerwuja mnie i to bardzo. nienawidze ich placzu itd. brzydze sie jak np kolezanka musiala zmienic pieluche jak opiekowala sie czyims, musialam wyjsc bo sie brzydze. udaje ze tez chce dzieci itd ze jestem normalna. a tak naprawde... boje sie przytyc, zniszczyc na zawsze brzucha, stracic mnostwo wlosow po porodzie, itd. a mam problemy z hormonami kobiecymi-etrogenami mam ich bardzo malo. wiec i wlosow mam malo.biore lek na cere hormonalny. i nie chce go odstawiac tylko po to zeby sie mordowac iles tam lat czy miesiecy zeby miec to dziecko, z paskudna cera - bo jak nie biore leku mam ohydna skore. do zastonowien sklonila mnie wscibska sasiadka. pyta kiedy beda dzieci, a my dopiero 3 m-ce po slubie przeciez :) nie chce takiej kuli u nogi. chce jezdzic na plaze poki jestem mloda szczupla 46 kg z ladnym brzuchem (cwicze, odchudzam sie i nie mam zamiaru rezygnowac z diety) a jak widze kobiety z dziecmi... ja nie chce. moja zazdrosc budza jedynie ladne kobiety z piekna cera i wlosami. a te z dziecmi wrecz przeciwnie. nic na to nie poradze. tak czuje. czemu nikt mnie nie rozumie? wrecz oczekuja ode mnie dziecka. dla mnie to oznaczaloby koniec zycia. koniec wolnosci. i usmiech dziecka by mi tego nie zrekompensowal. wiem jak moja mama nie miala ze mna i z siostra zycia jak bylysmy male. mowila ze ja wykanczamy itd. ale roznica jest taka ze ona chciala dziecka. nieraz rozmawialam o tym z mezem, wtedy narzeczonym, co jesli nie moglibysmy miec dziecka? on na to ze kocha mnie a nie cos czego nie ma. i zawsze bedzie kochal tylko mnie bez wzg na to czy dziecko bedzie czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz prawo nie chcieć i dobrze że nie ulegasz presji spoleczeństwa jak i koscioła :p .Trzymaj sie swoich zasad,i nie zmuszaj sie do niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jesteś sama :)
Ja mam dokładnie to samo. Wokół presja otoczenia,że już czas itd. itd. a ja mam na to zwyczajnie wy**bane :) Więc patrz na swoje szczęście,na swoje potrzeby a nie na oczekiwania innych. Rozumiem,że to czasem doprowadza do szału człowieka takie wścibskie pytania itd. ale to Ty decydujesz o swoim życiu a nie sąsiedzi czy rodzina więc głowa do góry :) JESTEM Z TOBĄ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Księżna Catherina
Strasznie mi Ciebie żal. Czytając ten tekst można wnioskowac, że Twoje życie kręci się wokół cery i włosów. Każdy ma inne priorytety, ktoś chce rodzinę, dzieci a ktoś kilka włosów więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez tak uwazam :) boje sie jedynie ze moj maz kiedys zapragnie dziecka a ja: - nie moge miec (zaburzenia hormonalne, estrogeny jak w menopauzie) - nie chce miec po prostu n ie wszystkie kobiety powinny miec. takie jest moje zdanie. po co miec jesli mam usunac lub nienawidzic dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też jestem w Twoim wieku- na razie dzieci nie mamy. U mnie to raczej kwestia trybu/ korzystania z życia, pracy. Ale mam super siostrzeńców i czasem ich podbieram siostrze. Póki co, mnie to wystarcza. Czasem coś tam przebąkują w rodzinie, ale nie namolnie- bo widzą, ze tak żyje nam się super i na ten moment mamy inne priorytety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość falalalala
Po porodzi może ci się ten stan hormonalny odwrócic wiesz? Ja np. też miałam mało tych włosów a teraz mam ful i mam za dużo estrogenu))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie chcę mieć dzieci, ale nie dlatego,że ich nie lubię. Po prostu obrzydza mnie kwestia porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabella31
Mam 31 lat, dwoje dzieci, 170cm wzrostu, 52kg, ani jednego rozstępu, płaski brzuch, gąszcz włosów (tylko cery nie mam idealnej ale ciąża nie miała na to wpływu), wspaniałą rodzinę, szczęśliwego męża. Ktoś Ci przedstawił wypaczony obraz rodziny i w nim tkwisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie dobrze napisałaś- jeśli mam być sfrustrowaną mama to lepiej na razie nie być nią wcale. Bo nie ma nic gorszego niż podświadomy "żal" do dziecka o...hmmm... zmarnowanie jakichś tam dążeń, czy to zawodowych, czy materialnych, czy trybu życia, wolności itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś na pomarańczowo
też mam 28 lat i też nie chcę dziecka. nigdy nie chciałam. niby to się z wiekiem zmienia, ale jakoś doszłam już prawie do 30stki, a nic się nie zmieniło, dalej czuję jedynie niechęć. mam zamiar trzymać się tej decyzji. po co mam rodzić dziecko, które będzie nieszczęśliwe, bo jego matka wcale go nie chciała? bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale ci się nie dziwie
ja nabrałam ochoty na dziecko dopiero 8 lat po ślubie, a po 3 miesiącach nawet mi przez mysl nie przeszło zeby tak od razu byc matką, dopiero jak się wyszumielismy, wakacje 3 razy w roku i plazowanie zaczęło byc nudne zaczęłam się zastanawiac nad dzieckiem dzisiaj jest nasza 10 rocznica ślubu i mam 2 córeczki, spełniam się w nowej dla mnie roli, czuję że wczesniej nie dałabym sobie rady, teraz jestem dojrzalsza, mąż też bardzo pomocny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nokia E72
Kurde a czy wszystkie kobiety muszą być matkami, biznes women, iść do zakonu albo farbować włosy na blond ???!!! Kwestia wyboru ! Nie to nie ! Komu łaskę robisz ??? Po co tłumaczysz się skoro wiesz że nie?! Są ludzie co lubią piwo, a są ludzie co nienawidzą alkoholu i nikt nikogo nie gnębi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enoooo+
powiem to co wiele matek tutaj na forum potwierdzi - też mnie denerwują obce dzieci, brzydzą i są wredne, obslione ble ble A moje dziecko jest najpiekniejsze na świecie, mam dla niego mnóstow cierpliwości. Jeśli podjęłaś taką decyzję to się jej trzymaj. Chetnie jednak przeczytałabym o silniejszych motywacjach niż płaski brzuch :( Brzuch Ci w końcu i tak obwiśnie - prędzej czy później..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jesteś sama :) - mi jest dobrze razem z mezem. jezdzimy na urlopy itd. nie musimy sie obawiac wpadki, bo skrupulatnie biore pigulki. 2 razy w zyciu bylam przerazona ze zawiodly - zatrzymal mi sie okres. ale to z innego powodu. otoz to - dla mnie najwazniejszy jest wyglad. kazdy ma inne priorytety. nigdy nie zrozumie tego ta ktora cale zycie miala normalna skore i wlosy. nie rozumiem czemu wszyscy ludzie od razu mysla ze kazda musi rodzic. a tu tyle jest bezdzietnych kobiet... zreszta to chyba sprawa intymna i niegrzecznie tak sie dopytywac "czemu nie chcecie dziecka?" Jeeeezu jakbym chciala miec to bym odstawila pigulki, takie trudne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie chce dzieci. I denerwują mnie takie wywody jak twoje autorko. Rób co chcesz, to twoje życie. Ja to pojęłam w wieku 10 lat, widocznie ty jeszcze nie... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko ja urodziłam
mając 30 lat i powiem ci że od zawsze uwielbiałam dzieci , jak koleżance się urodziła córeczka to przychodziłam do niej bardziej z powodu bobasa i po umyciu rąk zaraz kierowałam się w stronę łóżeczka :D. Zawsze miałam dobry kontakt z dziećmi , one czuły że je lubię i same mnie lubiały . O swoją córkę staraliśmy się z mężem odkąd skończyłam 28 rok życia a udało się po roku. Dziś mam 20 miesięczną córcię, zniszczony brzuch (to nie reguła i nie u każdej tak się przytrafia), jestem szczupła, włosy wypadają mi do tej pory choć sporo mniej niż na 3 mies po porodzie, figura troszkę spowazniała a tak poza tym jestem szczęśliwa . Jestem rodzicem . Jest też jedna dziwna rzecz o o którą nikt by mnie nie posądził ...mianowicie , przestałam lubieć obce dzieci a wręcz je nie znoszę , zwłaszcza kiedy podchodzą do mojej córki (jest bardzo wrażliwa i nieśmiała) i wyrywają zabawki albo popychają na zjeżdżalni by nareszcie zjechała w dół kiedy ona boi się troszkę . Widzisz jak to jest? Ja nie znoszę innych maluchów bo moje dziecko jest tak nieśmiałe i małoodważne i ciągle jestem w stresie bo inne potrafią się obronić, nie boją się a moje zawsze pokrzywdzone i tak samo jak ty teraz nie wyobrażasz sobie ciaży i dziecka tak ja nie wyobrałam sobie że mogłaby mi skróra cierpnąć na samą myść o obcych dzieciach :D. Mnie pewnie przejdzie , tak samo jak i tobie ale radzę ci się nie zmuszać do tego i dać sobie czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko ja urodziłam - hehe czyli na odwrot :) ale mialas to co sie nazywa instynkt. bylam taka jak Twoja corka. wszyscy mi dokuczali. moze dlatego tak nienawidze bachorow? nie wyobrazam sobie byc nauczycielka, ani opiekowac czyims dzieckiem, ani swoim. taka juz jestem. tak jak ja sie nie pytam po co tej wscibskiej sasiadce dziecko bez slubu zeby zlapac goscia tak ona nie powinna pytac czemu my nie chcemy. wcale mi nie przeszkadza jak sie ktos znajomy normalnie spyta kiedy dzieci czy cos a ja ze nie plaujemy i da spokoj. a ta sasiadka zlapala obcokrajowca bo sie nie chcial zenic. i teraz mowi wszystkim dookola mnie i mojej siostrze ze "macierzynstwo jest cudowne i czemu my nie chcemy. jak mozna nie chciec dziecka??? w tym wieku juz powinniscie" glupich bab nie brakuje. okej niech sie cieszy ale nikomu nie narzuca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noemi50
nie ma tu takich kobiet , które nie chca dzieci !!!!!!!!!!!!!!!!!idz stad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
enoooo+ :) moja babcia tak miala-nie byla w stanie przewinac kuzyna mojego ojca, bo co doszla to wymiotowala a swoje dziecko to mowi ze by mogla jesc jego odchody :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudo nad cuda :)
E tam piperzycie dwa po trzy... Brzuch z czasem tez przestanie być jędrny wystarczy ze przytyjecie i trochę się zestarzejecie to samo z piersiami... Włosy ? Otóż z wiekiem i tak was nie ominie to ze włosy się osłabiają... Po 40-45 roku zobaczycie co będzie przy menopauzie hahah Do brzuszka można kupić fajne balsamy i kremy, do włosów odżywki... i wcale nie trzeba przytyć jak słoń !!! Moja koleżanka ma super figurę, a druga moja koleżanka schudła po dziecku głównie dlatego ze karmiła długo piersią maluszka... Dziecko to kurwa nie telewizor czy auto jakiś gadżet ! To jest miłość ! To jest cześć nas a wy puste Panienki nigdy tego nie pojmiecie i może lepiej bo głupie matki miały by wasze dzieci... Dalej się gapcie na swój cellulit na dupie hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ok, nie chcesz to nie ale
po co tłumaczyć się z tego na kaffe i jeszcze do tego w dziale : Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci... no sense jak Twój nick, żegnam autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko to nie tylko cud, miód i urocze rózowe spioszki.Kosztuje ono wiele wiele cierpliwosci, i dojrzałosci .To nie tylko wydatek finansowy(a jest to skarbonka bez dna)ale bywają ciezkie dni,zmeczenie, zirytowanie Dziecko równiez potrafi czasami tak dac w kosc że nie zawsze jest tym cudownym przesłodkim bobaskiem co lezy w kolysce i sie uroczo usmiecha.Bywa róznie. Potrafi bardzo zdenerwować a potrafi rozczulać,ale trzeba pamietc ze dziecko wymaga duzo pracy nad sobą.Zmeczenie, sfrustrowanie u kazdej matki sie pojawia,inne dobrze to znosza a inne bardzo zle i odreagowują sie wtedy na dzieciach wylewając swoje żale i frustracje na nie-a to jest karygodne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ToksycznaKobita: Widać, że mądra z Ciebie babka i przede wszystkim szczera. Inne potrafią się jedynie zachwycać jaki to cud nad cuda i sama słodycz, wieczne spijanie z dzióbków. A mam wśród najbliższych kilka mam i widzę, że kochają swoje maluchy ale wcale tak różowo i pięknie nie zawsze jest. Zresztą nie wszyscy potrafią zrozumieć, że można mieć od życia inne oczekiwania niż wychowywanie dziecka, wszystko zależy od nastawienia i priorytetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No cóź...
Nie chcesz miec dzieci to nie. Twoj wybor. Glupota jest decydowanie sie na dziecko pod wplywem otoczenia. Ja kiedys tez nie chcialam i nie lubilam dzieci, ale przyszedl czas ze sie zmienilo i trzy lata po slubie zdecydowalam sie na powiekszenie rodziny... Mam piekna corke i jestem szczesliwa. Kazdy jest inny i bez dzieci tez moze byc szczesliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolna wola. Nie moge zrozumiec
kobiet, ktore rodza, badz nie rodzą, przejmujac sie co powie sasiadka> owszem , mozne sie radzic, ale osób , o ktorych wiemy,ze sa mądre i nam zyczliwe( a dobrze, jesli przy okazj doswiadczone). Autorka ma obraz swojej nieszczesliwej , zapracowanej mamy. Kazdy w pamieci ma co innego. Moja mama była aktywną zawodowo i towarzysko piekna kobietą a przy tym szczesliwa matką. Nic dziwnego,ze chcialam powtorzyc ten wzorzec. Odwlekałam b dlugo macierzyństwo i mialam dokładnie w nosie, czy ktos bedzie mi dogadywał , czy nie. Urodziłam, kiedy uwazalm, ze chcę, dam radę i bedzie mnie to cieszyc. To trzeba, jak kazdą ważna zyciowa decyzję, samemu gruntownie i odpowiedzialnie przemyslec, wziac pod uwage wszystkie aspekty, zmierzyc swoje sily i checi. Decyzja powinna byc wlasna, jednak ( jak przy kazdej innej) dobrze skorzystac z rad kogos madrego. Nie wszystko wiemy, stale sie uczymy- i to tylko dobrze o nas swiadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abi gi
Czas mija a wszystko co po nas zostanie to nasze dzieci a pozniej ich dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolna wola. Nie moge zrozumiec
jesli nie jestes pewna - pytaj kogos, kogo lubisz i szanujesz, kto ma dzieci - jak to jest. Pytaj ludzi, ktorzy maja male dzieci, ale tez i dorosłe. Nie zakladaj,ze ci beda wciskac kit (wybieraj osoby, ktore darzysz zaufaniem). Jesli nie masz nikogo takiego -czytaj, przygladaj sie historiom ludzi, chocby znanych mediów.Mozesz tez siegnac po literatre fachowa - bo w koncu to wazna decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juzmamama56
Jak czytam twój tekst to tak jakbym słyszała siebie. jestem po slubie 6 lat. nigdy nie chciałam miec dzieci nie lubie ich. Ale stało sie zaszłam w ciaze. mój maz sie niby cieszył ale uwazam ze zrobił to własnie pod presja otoczenia. ja w ogóle nie czułam instynktu zeby miec dziecko. lubie dbac o siebie i tez miałam ładna figure. jak sie dowiedziałam ze jestem w ciazy strasznie płakałam załamałam sie. maz mnie pocieszał jakos bedzie pomyslałam no moze jak urodze to mi samo przyjdzie i bede moze szczesliwa a tu rozczarowanie. urodziłam i wpadłam w depresje czułam sie opkropnie miałam zal do meza ze mnie unieszczesliwil. meczyłam sie z deprecha miesiac pozniej jakos doszłam do siebie. teraz mineło 8 m-cy faktycznie pokochałam synka bo jest słodki ale bardzo czesto tesknie do tamtych czasów kiedy miałam czas dla siebie. teraz moje zycie wyglada zupełnie inaczej i trudno było mi sie z tym pogodzic. Teraz juz wiem ze jak sie tego nie czuje to lepiej sie nie decydowac na dziecko. Jak pisałam pokochałam synka ale teraz sie mecze wiele wyrzeczen brak czasu ciagłe zmeczenie nieprzespane noce wieczne obawy no i zniszczony brzuch przez rozstepy ale z tym sie juz pogodziłam;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×