Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość s,m,u,t,n,a

jak "rozmawiac"z mezem?

Polecane posty

Gość s,m,u,t,n,a

wie ze to nie to forum ,ale wiem ze jest tu duzo zon,partnerek.....moze cos doradzicie.Sypie mi sie malzenstwo ,wiadomo z poczatku bylo super ,urodzila sie corka i zaczelo sie walic ,wiadomo zmeczenie,malo czasu dla siebie (w ciagu 4 lat 2 razy wyszlismy gdzies razem)maz dlugo pracuje itp.najgorsze jest to ze on nie chce rozmawiac ,probuje mu opowidac co robilam w ciagu dnia z mala ale jego to nie interesuje -on mi nie opowie co dzis robil w pracy bo twierdzi ze nie dosc ze musial t robic to jeszcze teraz bedzie o tym gadal......mam dosc ,czuje jakby obok mnie zyl obcy facet -jak go przekonac ze malzenstwo,milosc trzeba pielegnowac ze samo tak z siebie nic nie bedzie trwalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idz do pracy a dziecko wyslij do przedszkola. Zacznij dbac o siebie i badz atrakcyjna i szczesliwa. Ubieraj sie sexy i zainwestuj w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze przeczytaj ksiazke' Kobieta jest z wenus a mezczyzna z Marsa."( lub cos podobnie) Fajna ksiazka, z pewnoscia duzo sie dowiesz :) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s,m,u,t,n,a
mala od wrzesnia chodzi do przedszkola ,maz ma firme w ktorej mu troche pomagam ,dotego caly dom ,ogrod na mojej glowie,bo maz nie ma czasu -ja to rozumiem ,nie mam zalu ze mi w domu nie pomaga,ale wkurza mnie ze widzi ze nie dobrze sie dzieje ,ale sam nie stara sie zeby porawic relacje.Ja naprawde nie wymagam wiele -zeby sie chociaz przytulil w nocy ,dal calusa .....czy to tak duzo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili bochum
hej mam taki samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aajajajja
moze nie ma zwyczajnie sily, bo jest przepracowany i zmeczony nie pomyslalas o tym???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s,m,u,t,n,a
aajajajja-to ze jest zmeczony to wiem o tym doskonale -dlatego nie wymagam bog wie czego tylko odrobine czulosci,moze jakis usmiech-ja tez jestem zmeczona ale staram sie nie jeczec ,usmiechnac sie ,przytulic .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asknd;ajd;qdm
Twój prawdziwy problem leży w tym, że mąż "ma cię daną" - nie jesteś dla niego ani zagadką, ani wyzwaniem, ani partnerką, ani kobietą. Jesteś kompletnie domowym sprzętem wychowująco-gotująco-piorąco-sprzatającym. No, czasem też pomożesz mu w firmie. 1. Przestań pomagać mu w firmie, znajdź NORMALNĄ pracę na etat. Jak chce pomocnika, to niech go sobie zatrudni. 2. Część zarobków przeznacz na wynajęcie ogrodnika i sprzataczki na kilka godzin w tygodniu. W sobotę/ niedzielę wynajmij niańkę i sama przez cały dzień zajmij się gotowanie i zapełnianiem zamrażarki gotowymi obiadami. Albo i nie, bo dziecko je w przedszkolu, ty pewnie na wiecznej diecie, a mąż ma ręce i sam sobie może ugotować, prawda? Niestety, żeby ten mężczyzna przejrzał na oczy, musisz się przynajmniej na jakiś czas od niego odciąć - zawodowo i emocjonalnie. Może wtedy zajarzy o co chodzi i zobaczy, że nic nie jest mu "dane" raz na zawsze - a Ty świetnie sobie dasz radę bez niego i jego "wielogodzinnej harówki dla dobra rodziny".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RACJA!!!
poprzedniczka ma racje -facet jak jest z kobieta to nie dostrzega jej pracy w domu dopiero jak zostanie sam to przejrzy na oczy.A niekiedy wydaje mu sie ze z inna byloby mu lepiej -rzadko kiedy tak jest.Autorko zreszta podobnie jest z kobietami -moze odpusc mu troche na jakis czas ,moze faktycznie ma goracy okres w pracy i nie ma sil -my kobiety jestesmy silniejsze,wiecej wytrzymujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×