Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sami28

Czy nie lepiej karmić butelką???

Polecane posty

Dla mnie też karmienie piersią to więź z maluszkiem. czuję, że ja daje mu to czego najbardziej mu potrzeba. Bez powodu nie daję mu czegoś sztucznego. Oczywiście rozumiem osoby które z różnych ważnych powodów rezygnują z karmienia naturalnego- ale ja staram się karmić bo mogę i chcę. Gdyby wynikła taka konieczność to dałabym mm ale póki co nie muszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko zalezy od dziecka i sytuacji pierwsza corke karmilam z powodzeniam naturalnie prawie 11 miesiecy a 3 syna od 6 tygodnia zycia karmie butelka i sobie chwale ,bo mam wiecej czasu dla corek.Ze srodkowa corka szlo mi przez 4,5 miesiaca nie bardzo bo byla alergiczka,wiec jakos na sile dawalam rade,ale jak przeszlam na mieszanke Nutramigen od razu poczulam,ze zyje i mala tez.Wiec naprawde jest roznie.Niektorzy mowia ,z przygotowanie miszanki,sterylizacja butelek itd zajmuje wiecej czasu,ja tego nie odczulam jak do tej pory ,wszystko zorganizowalam tak ,ze zajmuje mi to tylko chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmiąca....
Majóweczka ale to temat o karmieniu własnym mlekiem z butelki a nie karmienie MM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sami28
Ja na razie jakoś też nie wyobrażam sobie karmienia piersią, nie odbieram tego jako coś pięknego, więź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak..
przed porodem nie wyobrażałam sobie karmienia piersią... wydawało mi się to wręcz obrzydliwe.. a jak się mała urodziła to automatycznie przystawiłam ją do piersi i innej opcji po prostu nie było... 2 tygodnie walczyłam z popękanymi krwawiącymi sutkami, a po tym czasie karmienie było najpiękniejszą rzeczą jaka mogła być... nie rozumiem po co utrudniać sobie życie butelkami skoro można spokojnie karmić piersią... co do odstawienia to u mnie przebiegło bez żadnych problemów... stopniowo rezygnowałam co kilka tygodni z jednego karmienia co mała przyjmowała bezproblemowo aż do całkowitego przestania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bolalo przez pierwszy tydzien- dwa ( koszmarnie!). Potem sie unormowalo i bylo dobrze do poki maly nie zaczal przesypiac karmien i zaczelam sie martwic ze malo je. Zaczelam odciagac do butelki - wiedzialam ile zjadl i nawe jak nie chcial piersi to z butelki wypil wiec sie najadal. Ale odciaganie to z 20-30 min roboty.. W nocy masakra.. Wiec powoli przechodzilam na mm. Najpierw glowniany bebilon a teraz na pyszny Hipp combiotic. W sumie na mleku z cyca byl prawie 3 msc. Nastepne jak bym miala to tylko na cycu przez pierwsze 3 msc a potem mm i nie bed kOmbinowac z odciaganiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róbciejakchcecie
Najważniejsze żeby wasz wybór był dobry dla mamy i dla dziecka. Nie wyobrażam sobie sytuacji kiedy mama nie chce karmić, a pod naporem terrorystów laktacyjnych ugina się i morduje siebie i dziecko. Sama karmiłam piersią ponad dwa lata i dla mnie to była sielanka. Natomiast koszmarem było dla mnie przygotowywanie mieszanki pod presją czasu (2 razy). Mały wrzeszczał jak tylko otworzył jedno oko, podanie piersi to kwestia kilku sekund, przygotowanie mieszanki jednak kilku minut. Nie lubiłam też odciągania pokarmu, to naprawdę strata czasu, którego młoda mama nie ma dla siebie zbyt wiele. Odciągałam kiedy wyjeżdżałam na zjazd co dwa tygodnie. Nie wyobrażam sobie dojenia się codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak trochę od tematu
Widzę że tu problemem często powtarzającym się jest ból piersi, powiem jak ja to rozwiązałam. W szpitalu przystawiały mi małego położne ale tak że byłam cała pogryziona i w domu kontynuowałam karmienie tak jak tam mi pokazali. Jednak tydzień po porodzie nie mogłam już bólu wytrzymać i w internecie znalazłam pogotowie laktacyjne, zadzwoniłam, zapłaciłam 50 zł ale za to nauczono mnie jak przystawić bo to był mój główny problem i przy okazji okazało się że tracę pokarm więc w tej cenie jeszcze dietę mi rozpisano dzięki której na drugi dzień mleko płynęło mi z nadmiaru po brzuchu. Dlatego też polecam tego typu usługi, niestety w tym kraju jak nie zapłacisz to nic nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wypowiedzi wyzej mmmmm
jaka diete,powiedz cos wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja karmilam swojego drugiego synka piersia z... wygody. Pierwszego karmilam butla wiec mam porownanie, piersia jest o wiele(!) lepeij i wygodniej , tzreba tylko przezyciezyc pierwsze trudnosci. No i nie trzeeba chyba nikgo przekonywac, ze mleko kobiece jest najzdrowsze dla dziecka , zadne modyfkowane krowie dziadostwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wolałam karmić cycem było łatwiej w nocy nie musiałam latać i przygtowywać mleka, a ból po tygodniu sutek ustał i było fajnie. Chodź dużym minusem było to że często dostawałam zapalenie piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak trochę od tematu, troche mi sie nie chce wierzyc w te diete :O mysle, ze cos probujesz reklamowac. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilo;
ja tylko odciagam pokarm na wyjścia. nie wyobrażam sobie tego robić cały czas, dla mnie odciąganie jest mąło komfortowe, nie lubie tego, strata czasu a poza tym czuję się wtedy jak krowa którą podłączono do dojenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka dwojki
wykarmilam dwojke dzieci butelka z przyczyn osobistych, karmienie piersia mnie obrzydzalo , nie potrafilam sie do tego przemoc dzieci sa zdrowe, pieknie rosna moje dzieci pieknie spaly, mialam wyliczone co do minuty kiedy przyjdzie pora karmienia, bardzo milo wspominam okres po porodzie:) kazdy wybiera to co woli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja również karmiłam synka moim pokarmem przez butelkę, bo leniuch nie chciał ssać piersi. I uważam to za super zaletę. Tak jak juz ktoś napisał: mały się najadał a nie wisiał na cycku, ja wiedziałam ile dokładnie zjadł, ładnie spał bo był najedzony. Co prawda wymaga to wiele wysiłku, bo ja ściągałam 10 razy na dobę po 0,5h żeby rozhuśtać laktację i żeby mieć zapas mleka, ale Synek był bardzo grzecznym dzieckiem, duzo spał więc dawałam radę:-) Wiele osób stukało się po głowie i mówiło że jest to bezsensowne, bo łatwiej dać mleko sztuczne, ale skoro miałam dużo mleka swojego i nie był to dla mnie problem. Oczywiście rozumiem osoby które podają od razu sztuczne. Myślę że przy drugim dziecku nie będę na siłę przystawiać do piersi tylko od razu będę ściągać. Polecam laktator medela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagódkka
każdy robi jak woli wygoda to dla mnie karmienie piersią, wyciągam cyca i daję, zawsze ciepłe, zawsze gotowe, nie potrzeba myć, wyparzać butelek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natmik
dla mnie dużo prościej karmić piersią. na początku jak był ból sutków to próbowałam ściągać i dawać z butelki. Ale były prawie same minusy: - ściąganie też boli - dłużej ściąga się pokarm laktatorem niż dzidziuś sam sobie ściągnie - dodatkowy czas poświęcony na ściąganie + karmienie butlą - podgrzewanie pokarmu -wyparzanie butelki plus to że kto inny może nakarmić a pierś wyciągam dzidziuś je 5 min i najedzony wypluwa brodawkę i przerwa na kilka godzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×