mój narzeczony przestał się mną ineteresowac

jesteśmy razem 3 lata mieszkamy ze soba. Kiedyś dzwonił co 5 min, gdy sie gniewałam przepraszał starał sie ,teraz ma to wszystko gdzieś .Caly dzień niema go w domu w weekendy tez ja jestem sama, a nawet jesli jest w domu jest zajęty czymś innym lub idzie spać. Rozmawiam z nim lecz ani kłótnia ani prośba nic nie daje.Co się dzieje? co mam robic jak sie zachowywać pomóżcie??

A może wam sprawy łóżkowe zdechły co..?? Bo facet tot takie coś że sex i namiętność dla niego są od miłości nieodłączne.

sex jest to jest milo tylko w łozku i nagle zaczyna byc to samo:(

Jeżeli sex zacznie również zdychać albo przestanie się starać. To zacznij szukać nowego partnera. Nim się obejrzysz będziesz miała współlokatora a nie kochanka w domu.

musisz porozmawiac z nim o tym co czujesz

Faceci starają się i zabiegają o względy kobiety w fazie "polowania" na nią. Jesteście już razem kawałek czasu i najzwyczajniej w świecie czuje, że cię już ma, więc nie chce mu się wysilać. Bądźmy obiektywni - ty również w jakimś stopniu zmieniłaś swoje zachowanie przez te wspólnie przeżyte lata. Teraz mieszkacie razem. Miejsce "spijania sobie z dzióbków" zajęły sprawy bardziej przyziemne (rachunki, obiad, sprzątanie), a romantyzm diabli biorą. To się nazywa szara rzeczywistość. Niewielu jest facetów, którzy starają się o uczucia partnerki nawet po kilku latach bycia razem. Wg mnie (skoro rozmowa nic nie daje) wyjścia są dwa: - Spróbuj ty zrobić coś romantycznego (może kolacja, jakieś wyjście, fajna bielizna). - Zajmij się sobą - kup jakiś wystrzałowy ciuch, zrób makijaż, a jak facet będzie pytał gdzie kolacja to włóż szpilki i wyjdź z domu (choćby z koleżanką na kawę). Zacznij myśleć nieco egoistyczniej. Jestem pewna, że dostrzeże zmiany w twoim zachowaniu i wyglądzie, poczuje, że "zdobycz" mu się z łapek wymyka i na nowo zacznie o ciebie zabiegać.

Wspólny wyjazd nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ wiele wskazuje, że macie (czy też on ma) pewien przesyt "bycia razem". Spróbuj być dla niego na nowo atrakcyjna. Kobiety często będąc w związku za dużo z siebie dają, zapominając o własnych potrzebach. Może jakieś hobby, fitness z przyjaciółką, wyjścia do klubu ze "swoimi" znajomymi... Cóż, wspólne życie nie jest różowe. Po pewnym czasie wkrada się monotonia.