Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takajedna....

czy to juz romans? pomozcie...

Polecane posty

Gość zółty balonik ma pomponik
u mnie to już było jakiś czas temu i ten czas jest jak taki cieniutki strupek na ranie wystarczy zahaczyć i krew leci jak oszalała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
straciłam przy okazji dużo innych rzeczy ale nic mnie nie interesuje,żyję jak w transie,najchętniej tylko bym spała i tak w większości robię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedyne czego chcę to cofnąć czas...żal,złość,do wszystkich,nie mogę patrzeć na ludzi w sklepie,na ulicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mogę słuchać tego,że jakoś się ułoży,że poznam jeszcze kogoś-nie chcę i nikt tego nie rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niestety jesteś inny
o, żesz............ale bełkot................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny.....ja nadal nie wiem co robic..jak sie zachowywac wobec niego:( na chwile obecna widze w nim wspanialego przyjaciela..ale nie wiem..naprawde neimam pojecia..czy wlasnie tak zachowuja sie zwykli przyjaciele...?:(zwariuje poprostu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidyta35@
A ja jestem szczesliwa z mężem a mimo to mam kogoś na boku od dawie dawna.Męża znam 4 lata a tamtego 14 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidyta35@
TAK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melanee
A czemu elluteri nie wyszło z tym mężczyzną jej życia? Oboje się kochali,rozeszli się ze swoimi współmałżonkami aby być razem? I dlaczego nią są? Co stało się z mężczyzną jej marzeń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidyta35@
Własnie,ze mam wyrzuty sumienia...zawsze mówie ze to ostatni raz,ze wiecej tego nie zrobie.Wytrzymałam rok!Rok w którym zdałam sobie sprawe jak bardzo jest mi bliski i potrzebny,jak bardzo za nim tęskiłam,wspominałam,z mężem nie rozmawia mi sie tak dobrze jak z nim,on poterafi doradzic,wysłuchac-a mąż jest taki ze lubi konkrety wiec o pierdołach z nim nie pogadam.Pamietam dokładnie jak zadzwonił do mnie po 12 miesiącach i powiedział DZISIAJ MIJA ROK ODKĄD DAŁAS SOBIE ZE MNĄ SPOKÓJ.TĘSKNIŁAS CHOĆ TROCHE?No i spowrotem sie zaczęło.On tez m żone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama nie mogę uwierzyć,że tak się stało Ciągle chcę wierzyć,że to nie koniec Mam jakąś chorą nadzieję,że on potrzebuje czasu żeby to wszystko sobie poukładać Nie potrafię i nie chcę bez niego żyć Wszystko straciło sens Nie miałam wyrzutów sumienia wobec męża bo on wyrządził mi większe krzywdy,chociaż nie był tak zupełnie zły Walczyłam ze sobą,że powinnam zostać z lojalności Ale nie mogłam Jeśli nie będę z nim to nie będę z żadnym Nie zaakceptuję innego mężczyzny mimo,że mąż wielokrotnie chciał abym wróciła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melanee
Masz kontakt ze swoim ukochanym? Czemu Cię zostawił skoro wziął dla Ciebie rozwód? nie rozumiem... W każdym razie to przykre,że tak tęsknisz.... Ja zdradziłam swoją miłość i teraz on nie chce mi wybaczyć...chce ale jeszcze mówi,że za wcześnie. Więc też mi jest smutno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mogłabym mieć kontakt ale nie chcę Wiem co się u niego dzieje Czekam aż sam to zrozumie Z tęsknotą sobie nie radzę Czasem myślę,że to przez złorzeczenia mojego byłego męża Jeśli trzeba czekać to będę czekać Bo warto Ale nic na siłę Jeśli Twój Ci powiedział,że jeszcze nie czas to będzie dobrze Też musisz czekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melanee
Ale wiesz jak to jest po zdradzie...potem on nie będzie miał do mnie zaufania,będzie czuł niepewność,pewnie będzie go to też hamowało podczas bliskości itd.... to już nie będzie to samo. A kocham go,bardzo. Btw.mogę spytać ile masz lat i ile lat ma twój mężczyzna życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 i 37 To co piszesz to akt Takie mogą być konsekwencje Nie będzie tak samo Sama musisz sobie odpowiedzieć czy temu podołasz Najgorzej jak coś pęknie Ale powiedzenie,że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki nie jest jednoznaczne Czasami po kryzysie dopiero rozumiemy co mogliśmy stracić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melanee
No właśnie... święte słowa,że"Czasami po kryzysie dopiero rozumiemy co mogliśmy stracić" :) Może też on będzie bardziej się troszczyć,abym już więcej nie pomyślała o zdradzie. Zauważy też w tym swój mały błąd. Mam nadzieje,że w moim związku wszystko się ułoży i będzie lepiej niż przed tą zdradą. Tobie też życzę wszystkiego co najlepsze,aby miłość Twojego życia wróciła do Ciebie. Buziaczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam poonownie...a moj PRZYJACIEL...dzis weekend spedza ze swoja dziewczyna...po raz pierwszy w zyciu zaczyna mi brakowac jego sms..rozmow.......ale jednak staram sie uszanowac jego zwiazek i nie odzywac sie do niego jak sa razem...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Twoja historia jest jak moja-naprawdę Też się nie odzywałam jak był z rodziną Miałam swoje zajęcia i początkowo nie był to dla mnie problem Potem zaczęłam być zazdrosna Zresztą on też i kontaktowaliśmy się coraz częściej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
formalnie masz więcej do stracenia Pomyśl sobie gdyby miał żonę i dzieci i wiedziałabyś jak wiele ich łączy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
decyzja jest Twoja Nie wykonuj żadnych pochopnych ruchów Ja rozstałam się z mężem bo ten związek uświadomił mi,że życie bez miłości jest bez sensu Ale również za to zapłaciłam-tak bardziej materialnie No i jestem różnie oceniana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znacie się póki co krótko Może umrze to śmiercią naturalną a może się rozwinie Prawdopodobnie za kilka miesięcy Nasza znajomość-i pewnie Twoja też-była bardzo intensywna Przez miesiąc przegadałam z nim więcej godzin niż z mężem przez kilka lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana,ja nie miałam dzieci to fakt Nie wiem jak by to było ale w moim przypadku pewnie podobnie Myślę,że gdyby z mężem było dobrze to żaden facet nie zwrócił by mojej uwagi taka prawda Gdy byłam z nim nie było takiej możliwości-do teraz zresztą nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×