Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie_wiem.................

Myślicie, ze wasi jedynacy będą w życiu szczęśliwi???

Polecane posty

Gość Jeżeli korzyść
a co miałby taki rodzić,wymienić charakter rodzeństwu,zmusić do ukochania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikau89w9w
do mam 3 rodzenstwa: usilnie mnie chcesz przekonac ze rodzenstwo to cos złego i ci się to nie uda. a co do moich koleżanek ktore mają rodzenstwo to akurat wiem jak jest między nimi, znam je od dziecka, zawsze jedna drugą broniła. Brat chciał lac wszystkich ktorzy zrobili krzywde jego siostrze. Teraz razem jezdza na waakcje, odwiedzaja sie niemal co drugi dzień, jedna drugiej pilnuje dziecka. Brat pomogl znalezc prace. Pocieszają się, zapraszają na obiady. a siostramartynki pięknie to opisała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikau89w9w
Nie jestem dzieckiem, mam 33 lata ............................................ i bardzo mi przykro że nie macie dobrych stosunków z rodzenstwem, w dalszymc iagu twierdze i bede twierdziła ze to w duzej mierze wina rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikau89w9w
poczytajcie lepiej jak wychowanie wpływa na charakter dziecka, i to jakim jest człowiekiem. to że twoi rodzice wychowali 4 zimne ryby świadczy o nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAM 3 rodzenstwa i jest zimno
ale tylko znasz ich zycie od zewnątrz, jak na podworku ich widzialas, nie mieszkalas u nich wiec nie wiesz,tylko to co slyszesz opisujesz a jak z zycia nie tylko mojego. Rodzice nie są winni jesli dorosle rodzenstwo sie nie dogaduje, jak nastepuje konflikt charakterow, jeden z drugim nie moze ze sobą sie dogadac to juz nie mozna zawalc tego na rodzicow wine Ooby przebywające ze sobą denerwuja sie na wzajem,nie zgadzają sie, maja inne swiatopoglady, i dlatego ze soba relacji nie utrzymują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAM 3 rodzenstwa i jest zimno
monikau89w9w , nie wiesz co piszesz.Wytlum,acz sobie taki fakt ze matka mająca 4 dzieci, dwoje lub troje z nich utrzymuje z nia kontakt a jedno wcale? tez to uznasz za porazke wychowawczą?mimo ze pozostala reszta super z nia ma kontakt? otoz nie, jelsi trafi sie taki typ to nie mozesz na matke zwalac winy ze nie umiala wychowac dzieci, bo jakkos wiekszosci dobrze wychowala,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikau89w9w
Mam siostrę i nie zgadzam się z tym. Owszem, nadajemy na innych falach, mamy całkowicie odmienne charaktery, często się kłócimy, ale WIEM ZE CHOCBYSMY NIE WIEM JAK SIE POKOCILY to jak do niej zadzwonie 5 minut po tej klotnii, i powiem ze mam problem to ona zaraz u mnie bedzie, i jako jedna z nielicznych osob szczerze się tym przejmie. koleżanki sa rozne, moze i pocieszy, ale trafi sie tez taka co jej to bedzie zwisac, albo jeszcze sie bedzie cieszyc z cudzej krzywdy. My z siostra sie klocimy, ale fakt jest taki ze za soba bysmy w ogien skoczyly. Juz nieraz siostra ktora jest cholerykiem, po klotni przyszla do mnie ze slowami: "kurcze znowu awantura, ale wiesz chyba ze cie kocham". MY TEZ MAMY ODMIENNY SWIATOPOGLAD Z SIOSTRA NA WIELE SPRAW, ODMIENNY TEMPERAMENT I W OGOLE JESTESMY CALKIEM INNE WIEC TWOJA WERSJA ZE RODZENSTWO NIE UTRZYMUJE KONTKATKTOW BO MA ODMIENNY CHARAKTER SIE TUTAJ NIE SPRAWDZA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikau89w9w
"Mam siostrę i nie zgadzam się z tym. Owszem, nadajemy na innych falach, mamy całkowicie odmienne charaktery, często się kłócimy, ale WIEM ZE CHOCBYSMY NIE WIEM JAK SIE POKOCILY to jak do niej zadzwonie 5 minut po tej klotnii, i powiem ze mam problem to ona zaraz u mnie bedzie, i jako jedna z nielicznych osob szczerze się tym przejmie. koleżanki sa rozne, moze i pocieszy, ale trafi sie tez taka co jej to bedzie zwisac, albo jeszcze sie bedzie cieszyc z cudzej krzywdy. My z siostra sie klocimy, ale fakt jest taki ze za soba bysmy w ogien skoczyly. Juz nieraz siostra ktora jest cholerykiem, po klotni przyszla do mnie ze slowami: "kurcze znowu awantura, ale wiesz chyba ze cie kocham". MY TEZ MAMY ODMIENNY SWIATOPOGLAD Z SIOSTRA NA WIELE SPRAW, ODMIENNY TEMPERAMENT I W OGOLE JESTESMY CALKIEM INNE WIEC TWOJA WERSJA ZE RODZENSTWO NIE UTRZYMUJE KONTKATKTOW BO MA ODMIENNY CHARAKTER SIE TUTAJ NIE SPRAWDZA." o to mi chodziło własnie....... jak ta osoba pisze. to ze ktoś ma inny chakater o niczym nie świdczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siri
Rodzice nie są odpowiedzialni za szczęście swoich dzieci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAM 3 rodzenstwa i jest zimnoo
A ja pisze ze nie zawsze gdy ma sie rodzenstwo oznacza to sukes zyciowy,bo czesto tak bywa ze nie ma sie tego kontaktu z rodzenstwem A ty moniko zalozylas ze jakbys miala "brata" to bylo by twoje zycie takie fajne, nie zawsze tak jest, i tutaj tobie ludzie piszą ze są dwie strony ,druga bywa ciemniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAM 3 rodzenstwa i jest zimnoo
CZARNY NIK TO PODSZYW,ktos sfrustrowany musial sie pode mnie zalogowac by udowodnic swoje racje :o I taka jest prawda, to ze posiadasz rodzenstwo nie oznacza to jakies gwarantowanej siotrzanej milosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikau89w9w
ja tam wiem swoje........ musze leciec do widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siotra widmo 11 lat starsza
Mam siotre i nie mamy ze soba kontakow dobrych.Dzieli nas 11 lat,ona ma swoje zycie, mną sie nie interesuje.Czuje sie jak jedynaczka,bo nie utrzymujemy ze sobą jakis kontaktow .Jkabyla nastolatką to ja malym dziekciem i wiadomo,wspolnego jezyka brak,teraz tez. Taka siostra widmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pragnienie za marzenie
mam brata..od ponad 10 lat nie utrzymujemy ze sobą kontaktu nic o sobie nie wiemy, zero więzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livia_85
Już ja widzę, jak rodzeństwo się wzajemnie wspiera po rozstaniach czy innych problemach. Może wtedy, gdy jest między nimi mała różnica wieku, choć też nie zawsze. Zazwyczaj wspierają nas przyjaciele! Oczywiście nie każdy ich ma, ale zazwyczaj jednak mamy chociaż tą jedną koleżankę/kolegę, której można się wygadać. Ja mam brata 10 lat młodszego i jak na razie żadnego pożytku z tego nie ma, a tylko same problemy i przykre doświadczenia. Mój facet ma brata, z którym dzieli go niewielka różnica wieku, ale rzadko się widują i nie mają super kontaktów. Nie jest powiedziane, że rodzeństwo musi się ze sobą przyjaźnić, a całego życia nie można sobie ustawiać pod dzieci, żeby tylko im było dobrze. Trzeba też myśleć o sobie i jak to określiłaś o swojej wygodzie, bo każdy ma jedno życie. Nie uważam, żeby jedynak był w jakiś sposób pokrzywdzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam mlodsze liczne rodzeństwo i jestem typem samotnika,nie zwierzam sie ze swoich problemów, nie trzymam sie razem z mlodszymi,cenie sobie prywatnosci i osobnosc, wiec czy mam rodzenstwo czy bym nie miała, mója skryta natura pozostaje taka sama bez zmian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam dwójkę rodzeństwa , mąż ma trójkę - ze swoim rodzeństwem nie utrzymuje zupełnie kontaktu, z moi czasem, sporadycznie , od święta się spotykamy - jak mamy problem - prosimy zaufanych przyjaciół. Zresztą większa część naszego rodzeństwa i tak mieszka gdzie indziej więc mało prawdopodobne że będziemy mogli tam zapukać o północy. Świąt chrześcijańskich nie obchodzimy więc raczej nasz syn też nie będzie miał traumy że nie ma kogo zaprosić w wigilie... tak, uważam że będzie bardzo szczęśliwy - rodzeństwo nie jest dla mnie nawet najmniejszym gwarantem szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostrzyczka87w387w3
a ja mam i siostrę i brata i kocham ich nad życie :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola78w7w87w
Moja siostra jest pediatrą a jej mąż jest okulistą. Mamy bezpłatną opiekę okulistyczną i lekarza dla dwójki naszych pociech :) a tak na marginesie to kocham baaardzo moją siostrę i cieszę się, że ją mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak zwykle wojna :(
To już standard że tu wojna o wszystko. I tym razem podobnie. Jestem jedynaczką i dobrze mi z tym. Moja mama ma 3 siostry z którymi od śmierci dziadka nie utrzymuje kontaktu i mimo że ma najdalej do babci-300km to ona jako jedyna do niej jeździ kilka razy w roku,czasem raz,dwa razy w miesiącu i jej pomaga. Nie robi tego dla spadku bo dziadek za życia zapisał wszystko na dzieci najmłodszej siostry mamy-bo ona ma 3,to sobie nie da rady żeby ich ustawić,a mama i 2 pozostałe mają po 1 dziecku to jakoś zapewnią coś na start. Za to mama ma wspaniały kontakt ze swoim kuzynem. Często się spotykają, wujek z żoną przyjeżdża na weekendy do rodziców. Tata ma 2 braci i nie są w żaden sposób skłóceni ani nic,po prostu każdy założył rodzinę i nie ma czasu dla braci choć jak byli kawalerami to jeden za drugim by w ogień poszli. Ja mam z córką adopcyjną najstarszej siostry mamy bardzo bliskie relacje-lepiej jak z mama rodzoną siostrą. Także wszystko zależy od relacji a nie od więzów krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbvgjufnbgkmfbklmg
a ja mam dwóch braci i wprost ich ubostwiam!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO jaheira
może twoje dziecko nie będzie mieć traumy, ze nie ma kogo na święta zaprosić, ale jak was zabraknie to na pewno będzie mu raźniej samemu ze sobą że jest sam jak palec na tym świecie. Przyjaciele mu rodziny nie zastąpią. Swoją drogą smutne te wasze relacje w rodzinie, że pomimo że macie rodzeństwo nie robicie nic by z nimi utrzymywać kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem jedynaczką, w dodatku urodziłam się jak moi rodzice byli już starsi... moja mamusia już nie żyje..... I powiem tylko tyle: wolałabym mieć piątkę albo szóstkę dzieci niż tylko jedno, bo nie chciałabym żeby to jedno było tak samotne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaspana_marzycielka
Też jestem jedynaczką ale cóż... człowiek się przyzwyczaja do pewnych rzeczy i stanów. Kiedyś mi to przeszkadzało, teraz już nie. Mam męża i fakt, to nie to samo co brat lub siostra ale jak patrzę, jak moja mama i jej rodzony brat się wyzywają i nienawidzą to dziękuję Bogu, że jestem jedna. I jesli będę miała jedno dziecko, to postaram się żeby nie odczuło tego aż tak bolesnie, że jest jedynakiem. Niestety ale niektórzy mają tylko jedno dziecko czasami z przyczyn niezależnych. Tak już jest na tym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co, rodzeństwo zapewnia szczęście bądź nieszczęście w życiu? jeśli się nie zna smaku soli, to się za nią nie tęskni. jeśli się nie ma rodzeństwa, nie odczuwa się potrzeby jego posiadania. ja jestem jedynaczką i jest mi z tym dobrze. mąż ma brata który go ani ziębi, ani grzeje. czy cokolwiek z tego wynika? nie powiedziałabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedynaczka.......
jestem jedynaczką i jestem szcześliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm ??????????????????????
znam wielu jedynaków i jakoś żaden z nich nie jest z tego powodu nieszczęśliwi w życiu. Nieszczęście do wypadek , ciężka choroba a nie to że ktoś nie ma rodzeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, że nie ma to żadnego znaczenia...relacje między rodzeństwem układają się nie zawsze dobrze, często już w dzieciństwie zaczyna się rywalizacja np o względy rodziców...w dorosłym życiu zdarzają siuę konflikty na tle finansowym np spadek, podział majątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×