Nikogo nie ma w domu, a mam taką ochotę się zabić

Jak myślicie, 30 psychotropów plus 20 hydroksyzyn da rade?

jak wrócą to cię odratują

nie warto sie zabijac tylko trzeba byc silnym...wiem ławto powiedziec . tez nie raz miałam sie ochote zabic ,ale wiesz co? ciesze sie ,ze zyje :)

nie zdążą, beda około 22

nic nie ma ..

chcą się zabijać tabletkami..

tylko zostaw dyspozycję co zrobic z podrobami z ciebie, bo inaczej JP2 operdolicie w niebie jak św Michał diabłas.

raczej nie, ale ja proponuje ci podciąć sobie żyły żelką haribo, działa! wiem, wypróbowałam na sobie

dobra, widze że nikt nie chce dalej ciągnąć tego prowo, to nara :))

Człowiek ktory chce popełnić samobójstwo nie pisze,tylko robi to w ukryciu! Każfy samobójca jest tchórem,który nie potrafi rozsądnie myśleć.Jestes głupi, a na to nie ma leków- niestety.Spokojnego zejścia!

Jak ktoś chce się zabić to nie pisze tego zazwyczaj na forum :p czasami mam takie odchyly i tak spontanicznie mógłbym to zrobić ale tak przemyślać czy tak czy nie to wychodzi na nie . Nie masz czego się bać bo się nie zabijesz . Gorzej ja mam bo może przyjść niespodziewany moment w którym to zrobię. Mimo mojego gównianego życia warto być na tym świecie bo zawsze może przyjść coś dobrego . Są złe momenty ale mijają :p życie jest dla twardych . Jak przemyślasz czy się zabić to nic z tego nie wyjdzie :p trzeba mieć charakter albo zjebana psychikę . A nie być nieudacznikiem z różnych powodów

sram mordą

Tchórz się nie zbije, zostanie tchórzem :p

Tchórz się nie zbije, zostanie tchórzem :p