Wynajmę mieszkanie - lepszy student niż małżeństwo z dziecmi?

jak w temacie: - małeżeństwo, 2 dzieci we wczesnej podstawówce, chcą na 2 lata - studenci, jak to studenci - chcą na długo a potem w wakacje się ulotnią :( kto lepszy jako lokator? pomóżcie bo muszę zdecydować

oczywiscie, ze malzenstwo... chcesz miec potem zaspermione sciany? teraz studenci to bydlo

Tego nigdy nie wiadomo, każdy moze okazać sie kłopotliwy, ale obstawiałabym ze lepiej wynająć rodzinie z dziećmi.

mnie się też wydaje, że jednak lepsza ta rodzina z dziećmi. Niby, że dzieci niszczą , ale przecież to nie maluchy, a czy studenci tacy kulturalni są to ja nie jestem pewna :(

Ja wynajmowałam 2 studentkom i nigdy więcej tego błędu- po ich "zabawach" sąsiedzi dzwonili do Straży Miejskiej, a po wyprowadzce- mieszkanie, które było po generalnym remoncie nadawało się do kolejnego generalnego remontu.

rodzinie zdecydowanie, i nie parze, znam taki przypadek gdzie chłopak z dziewczyna sie pokłócili i nie było komu płacic bo sie oskarzali na wzajem itp itd. student wolna dusza, imprezy, itp

masakra :(

Jeżeli masz do wyboru to radzę wynająć małżeństwu? No z dziećmi niekoniecznie,ale lepsze to od studentówi! Moja znajoma wynajęła studentom to przeżyła HORROR zdewastowali mieszkanie dokładnie,za ostatni miesiąc nie zaplacili,ale podobno wyrwała od nich kasę! Wynajmowała 2 osobom,a mieszkało po cichu 4 dodatkowo! SZOK!

lepiej studentom. Jesli rodzina z dziecmi nie bedzie placic ciezko ich bedzie wyeksmitowac bez ich woli (przysluguje im lokal socjalny bo maja maloletnie dzieci i moga mieszkac w twoim mieszkaniu do czasu jego przekazania przez gmine, czyli w praktyce LATA)

och kurcze, niełatwy kawałek chleba ten wynajem :(

"Jesli rodzina z dziecmi nie bedzie placic ciezko ich bedzie wyeksmitowac bez ich woli (przysluguje im lokal socjalny bo maja maloletnie dzieci i moga mieszkac w twoim mieszkaniu do czasu jego przekazania przez gmine, czyli w praktyce LATA)" no tak, ale w tym wypadku musza być chyba zamaldowani na stałe, prawda?

moje dosyć bogate doświadczenie w tej dziedzinie mówi TYLKO studentom. Jak Ci się zamelinuje rodzinka, nic z nią nie będziesz mogła zrobić. Tragedia Znajdź nieimprezowych studentów i będzie ok

E tam, nie przesadzajcie :) ja dwa lata wynajmuję mieszkania, w tym studentom też i nikt nie zniszczył specjalnie. Za to na studentów skarżą mi sie sąsiedzi że urządzają imprezy, spraszają panienki...to ostatnie nie powinno sąsiadów obchodzić, no ale...:p

taaa maleznstwu z dziecmi :D nie beda placic rachunkow a idzie okres grzewczy i nic im nie zrobisz prawo chroni takich oszustow poza tym poczytaj sobie nawet na kafe o klopotach jakie wynukly z wynajmu mieszkan rodzinie z dzieciakami

jak ich zameldujesz to moze tak byc bez meldunku, nie odpowiadasz za nich, takze wyjebiesz!!! jak zameldujesz to nie mozna wyrzucic nikogo w okresie ochronnym który zaczyna sie na zime. ale meldowac nie bedziesz takze nei twój problem

derka: Nie generalizuję w ocenie studentów, ale rodzina z dzieckiem zazwyczaj pilnuje płatności- są bardziej "ułożeni", odpowiedzialni i raczej nie chodzi im głównie o imprezy. Chociaż nigdy nie przewidzisz, jak trafisz- ja zawsze podpisuję umowy np. na pół roku z możliwością przedłużenia, okres wypowiedzenia 1-2 m-ce. Konieczna kucja- na pokrycie ew. szkód- zabezpieczysz się.

Nieprawda, możesz wymeldować KAŻDEGO w kazdej chwili o ile masz powód np skargi albo niepłacenie.

Pamietaj!! Nigdy nie wynajmuj studentom! Nie rozpoznasz swojego mieszkania,przeciez to CHOŁOTA.Grasują jak kota nie czują.Bydło przeważnie ze wsi,bez ogłady i kultury,ściany popisane,włączniki naderwane,kibel zafajczony,NIGDY NIE BYł UMYTY! TRAGEDIA! Po nich musiałam robić generalny remont.Sprawę oddałam do Sądu za dewastacje,straty!

Poza tym mieszkanie przed wynajmem sie wycenia i po zakończeniu wynajmu też, wtedy jesteś zabezpieczona przez demolką bo lokator wie że jeśli za bardzo zniszczy będzie płacił. Tyle że taka wycena kosztuje, ale warto.

Meldunek czasowy- na czas trwania umowy. Plus czynsz na 2 m-ce z góry, co zabezpiecza, gdyby np. zaczęli zalegać z płatnością. W umowie musi być jasno napisane, ze podstawą wypowiedzenia najmu jest zaleganie z płatnością przez okres taki i taki.

wez dużą kaucję i nie wynajmuj studentom 5 roku, jak Ci coś zniszczą, zawsze możesz zgłosić na uczelnie. Uwierz mi, one chętnie współpracują z osobami, które wynajmują mieszkania

jak wynajmować i ponosic dodatkowe koszty.Nigdy w zyciu nie zameldowałabym kogos pbcego w moim mieszkaniu.Nawet nie ma mowy!

meldunek tu nie ma nic do rzeczy. Chodzi o faktyczne zamieszkiwanie w lokalu na podst. umowy najmu. Jest najemcą i skończy się stosunek najmu, a on nie chce się wyprowadzić, to tylko i wyłącznie powództwo do sądu o opróżnienie lokalu (eksmisja) ( poczytajcie Ustawę o ochronie praw lokatorów)

niestety państwo tą ustawa o lokatorach chroni zwykłych złodziei i naciągaczy. A to trwa latami

no nie wiem czy taka ułożona odpowiedzialna rodzina decyduje sie na 2 dzieci bez dachu nad głową.. sama byłam studentką te 8 lat temu, żadnego mieszkania nie zniszczyłam ani ja ani moi znajomi.Kilka imprez było ale to raczej spotkania przy piwie (które w rodzinie tez mogą sie zdarzyć) albo wypicie "przed wyjściem". Nie generalizowałabym tutaj.Zresztą zależy to również jak jest urządzone mieszkanie, czy wysoki standard, umeblowane itp i czy rzeczywiście masz o co sie martwić. Osobiście wolałabym studenta niż rodzinkę.Zawsze możesz ich wyrzucić..

po za tym ktoś wyżej dobrze napisał- osoby mające dzieci, itd raczej powinny mieć swoje mieszkanie... co zabawne mnie moi "ściemini", że nie chcą brać kredytu, że mają już odłożone, że popracują jeszcze około 2-3 lat i kupują mieszkanie za gotówkę... gówno prawda! tylko patrzyli znaleźć frajera, który ich zamelduje i nie wyrzuci mimo niepłacenia rachunków BO DZIECI...

ja miałam cuda!!! że opuszczą lokal pod warunkiem znalezienia im lokalu zastępczego (o takim i takim STANDARDZIE) wcześniej kombinowali o dodatek mieszkaniowy od miasta (miałam kontrolę ze skarbówki), itd... SZOK

mam nadzieję, że trafię na uczciwszych ludzi :(

po za tym ktoś wyżej dobrze napisał- osoby mające dzieci, itd raczej powinny mieć swoje mieszkanie... to taki typowo polski stan umysłu, na zachodzie gdzie ludzie maj.ą znacznie więcej kasy to wynajem jest b. popularny, jak się wynajmuje ot te mieszkanie jest tez jakby swoje na czas wynajmu, neiswoje to mieszkanie o rodziców czy tesciow

widzę, że autorka jest straszona studentami jak diabeł wodą święconą. Sama studiuję i żadnego mieszkania nie zdewastowałam, tak samo moi liczni znajomi.