Facet nie odzywał sie do mnie 2 dni. wczoraj wieczorem napisał ,ze

,, hej kochanie jak tam weekend? ja odpoczywałem i nie zrobiłem nic konstruktywnego dzisiaj ,ale to dobrze bo ten weekned bedzie pracowity. Dobranoc skarbie :*" wiec ja mu odpisałam dopiero teraz ,, Mnie też sie w miare udało odpoczac w ten wekend.. troche leniuchowałam, a w sobote wieczorem sie spotkałam ze znajomymi na piwko Poza tym byli u nas Olek i Paweł bo mieli jakas robote u nas w miescie. a teraz juz w warszawie od rana w pracy " nie chciałam mu pokazać że mnie to jakoś ruszyło ,ze on nie pisał ,a jednocześnie nie chciałam być zbyt wylewna ... dobrze mu odpisałam?

dobrze mu odpisałaś:)

a jakie są wasze relacje? :) było kiedys cos miedzy wami czy dopiero sie zapowiada? Cięzko ocenic tak na "sucho".

było...spotykalismy sie , sypialismy ze soba od 3 miesiecy

@ wklfewfwefewf 13:05 "dobrze mu odpisałam?" - nie dobrze, oj!!!! nie dobrze.... :( (stosując tok myślenia panujący na forum) -> to: na pewno jesteś gejem. Albo lesbijką.... Albo "Prawiczką". Albo wierzysz w PIS lub w psychoterapeutów.... na przykład.... (dla Ciebie ->) ssssasmuceni Rosjanie

Wiesz ja też czasem dostaję takie wiadomości jak gdyby nigdy nic i wpieniają mnie na maxa, tyle, że on ma swoją rodzinę i mamy ograniczony kontakt, ale...kiedy mnie cos wkurza to odpisuję mu wprost o co jestem zła a wtedy on mi wyjaśnia dlaczego się tak długo nie odzywał. Wtedy ma jasnośc sytuacji i nie noszę w sobie złości. Facetom trzeba kłaść kawę na ławę, bo jak będziesz z nim grała w podchody to on nigdy się nie zorientuje że zrobił coś nie tak.... Jak coś cie wkurzy w jego zachowaniu to nie rób focha tylko odpłać mu milczeniem przez cały dzień, albo udawaj że nie masz dla niego czasu przez jakiś czas :) to działa. Potem sam zapyta czy coś zrobił nie tak, to powiesz z uśmiechem co ci się nie spodobało w jego zachowaniu. Jak mu zalezy to postara się nie powtarzać tego błędu.

i zlewa cie jak moze

wlasnie ja sobie nie pozwole zeby mnie zlewal...a jak bedzie mnie zlewał to kontakt miedzy nami sie urwie poprostu

ale juz mam taka swiadomość ,ze to powoli zdycha... i moze i dobrze. duzo przez niego sie martwiłam , zaniedbywałam znajomych. i koniec z tym :)

a ssiesz mu ?

a czym się martwiłąś? 3 miesiące znajomości i to zdycha? szybko :)

szybko ,ale to moze przez odleglosc sama nie wiem...widocznie skoro tak jest tzn ,ze do siebie nie pasujemy i od pocztku to bylo skazana na porazke :)

kurwa jaka dziecinada :o autorka ma zapewne 15 lat:D

szyko bo widocznie od poczatku to bylo skazane na porazke i do siebie nie pasujemy ...

czemu dziecinada? nie moja wina ,ze on ma takie podejscie do mnie...a ja mu nie bede włazić do dupy napewno

ale on tobie tak :P

@ wklfewfwefewf 13:53 "czemu dziecinada? nie moja wina ,ze on ma takie podejscie do mnie..." - no nie Twoja.... racja... To pewnie kolega zawinił. Albo Kasia. "a ja mu nie bede włazić do d**y napewno" - nie? na prawdę? serio? nie? - > tfarda z Ciebie sztuka... :D ale: Kciuki

mój właśnie przed chwilą dzwonił :) znaczy że się stęsknił :D