Zdradziłam męza

Z jakich powodów chcesz wziąć rozwód z mężem? SEKS?

Nie,no coś Ty.Poprostu kiedyś mnie skrzywdził i to mi ssiedzi w głowie a poza tym jest bardzo zazdrosny i wogóle jak go zdradziłam to chyba jednak go tak na prawdę nie kocham.

Przejdzie Tobie to wszystko. Olej tą zdradę i potraktuj to jako przygodę.

Dzięki:)

Ja też jestem jakaś dziwna,też nie mogę osiągnąć orgazmu :( Tylko jak sama sobie robię. A jak jestem z facetem,to mimo,że on się bardzo stara to ja nie dochodze,wogóle :(

jak robisz to sama ze sobą to jaki masz orgazm? łechtaczkowy czy wewnętrzny? Z łechtaczkowym to raczej nie powinien mieć mąż problemu.

Łechtaczkowy. Pochwowego nigdy nie miałam :( Zaczynam coraz bardziej martwić się,że jestem jakaś inna :(

Powinnaś przejść jakieś szkolenie. Może Powinni otworzyć jakieś szkoły seksu gdzie na legalu ludzie niezadowoleni by z chęcią uczęszczali. Na praktykach to by pewnie była 100% frekfencja.

hmmmm dziwne.Słabo mężusia podszkoliłaś jak nie masz pochwowego.:)

Adonis, nie zgodzę się z Tobą. Czasami nie da się nauczyć partnera. Jak ktoś jest toporny to nici z tego. Nie każdy jest dobry we wszystkim.

Nie mam męża. To mój narzeczony. Jestem młodą,bo 20-letnią kobietą.

Współczuję wam szczerze. Ja mam z moim mężem orgazm za każdym razem :) Lolinka6 dobrze robisz, odejdź od męża, po co masz marnować życie skoro i tak nigdy nie będziesz przy nim szczęśliwa i nie możesz zapomnieć o tym, że kiedyś Cię skrzywdził. Na pewno znajdziesz takiego któremu zaufasz, będziesz szczęśliwa i w końcu zaspokojona :)

Zgoda W.Jak toporny to jaka przyszłość z nim.Jak beznadzieja w seksie to i wżyciu du.pą będzie:)

Adonis, myślę że większość kobiet się nie zgodzi. Wiele jest pań co mają wspaniałych mężów, jednak kiedy przychodzi do seksu to zabrać się nie potrafią. Wielu facetom wydaje się że są najlepsi, prawda jest taka że to poniekąd wina pań które udają orgazmy. Masz problem w seksie to pogadaj z partnerem, jak to nie działa pogadaj jeszcze raz podkreślając że już na ten temat rozmawiało się, jeśli dalej jest beznadziejnie to zacznij wymagać lub działać na własną rękę.

Wodospad ma rację.Coś z tym trzeba robić bo inaczej są takie skutki jak w moim przypadku.Ja się z tym pogodziłam że z mężem nie dochodzę i popełniłam błąd.

W życiu wiele błędów się popełnia. Nie rób drugiego błędu i czasami nie mów mężowi o zdradzie bo może zniszczyć Ci życie. To on będzie brał rozwód z Twojej winy i będziesz leżała. Pomyśl przyszłościowo.

Nie powiem.Przemyślam to i doszłąm do wniosku że i tak zajebbałam sprawe i nie będę tego pogarszać.A że mógł by mi zniszczyć życie to akurat pewne.Jest mściwym człowiekiem więc na pewno.A poza tym najpierw by mnie zabił.

A z tamtym utrzymujesz kontakt? Pierwszy raz nie zawsze jest rewelacyjny.

Tak,ale nie wiem czy chcę to ciągnąć tym bardziej że widzę że on się trochę za bardzo w to wkręcił a też ma żonę.Poza tym narazie wyrzuty są zbyt duże żeby myśleć o drugim razie i kolejnych.Muszę to jakos ogarnąć.

Powiadają, że czas leczy rany.

To prawda.

jeżeli można zapytać, gdzie go poznałaś? -kafejka -praca -kolega z podwórka

Kolega z podwórka.

Czyli mąż go zna?

Tak,ale raz ze sobą rozmawiali czy tam dwa.To bardziej mój kolega.