Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Glukozka

Starsze matki - skąd bierzecie siłę na noworodki i opiekę nad niemowlakiem???

Polecane posty

Gość Gtjmdjptmd
W tym roku moja ciotka urodziła 4 syna. starali się o niego pół roku. ma 41 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PomarańczoweJabłko
Ja rzucam epitetami? To chyba nie zaznałaś nigdy rzucania epitetami :) To Ty obrażasz ludzi, zakładasz zaczepny wątek, do mnie piszesz, że nie umiem czytać ze zrozumieniem, podczas gdy cytuję Twoje wypoowiedzi :) A zgorzkniała jesteś, to widać na kilometr :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kama mloda juz mama
Mysle, ze temat zalozyla jakas siksa, skoro dla niej kobioeta po 30-tce jest "stara".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodziutka czterdziestka
ja urodziłam w wieku 40 lat drugie dziecko o ktore staralismy sie z mezem 5 tat. Mamy 19letniego syna, a z mezem jestesmy 21 lat razem. Maluszek jest naszym skarbem, ma pol roczku i nie mam problemow ze wstawaniem nocnym, noszeniem (10 kg) Zajmowanie się tym dzieckiem to sama radość! Naprawdę jestesmy lepszymi rodzicami, jak dla pierwszego dziecka, chociaż też nie było źle. No i jesteśmy młodzi, nawet wyglądamy mlodziej, jak 30 letnie małżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noeminoeminoemi
"dziecko przed 25 rz jest dzis uznawane za mega wczesnie." Co to za teroia w ogóle- chyba wymyslona przez matki po 35r.życia :o wcześnie to przed 20 urodzinami, ale 22-26l to normalny wiek na ciąze. Inaczej ciąze znosi organizm kobiety która dziecko już posiada, i rodzi kolejne mając np 32l, ale zupelnie inaczej jak specjalnie, fikcyjnie przedłuzamy młodość, by w wieku 35+ udawać młode matki i starac się o pierszw dziecko. Nie dziwi mnie to u kobiet które wczesniej nie miały partnera, ale nie takie które mając 26l naciągaja rodziców na wystawne wesele po czym kolejne 5lat muszą się wybawić, a po 30 r.życiuwielkie "staraczki" i znowu ciagną kase od rodziców.. na lczenie niepłodność, czy wóżki za ponad 3tys- przecież DPROBIONEJ 30-tce nie wypada chodzić z wózkiem za 1.700zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usssmiech
Mam ciotke ktora pozno poznala swojego meza i przed 40stka urodzila trojke. Jest strasznie wymeczona, nie ma sily tych dzieci wychowywac nawet, tylko na nie krzyczy a one wchodza jej na glowe :o Jej siostra w tym samym czasie urodzila drugie dziecko, majac juz nastolatka. I tak samo, mowi ze juz nie ma sily i pozwala synowi na wszystko zeby miec swiety spokoj Moze to tylko dwa przypadki ale nie wierze ze 40latka bedzie miala tylo samo sily ile 25latka. Ja po 20stce urodzilam rok po roku dwojke i mimo ze dzieci byly dosc wymagajace juz od noworodka to bylam na tyle mloda ze splynelo to po mnie jak po kaczce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie ma prawa nikomu mówić kiedy ma się decydować na dziecko. A co do menopauzy-moja ciotka przeszła w wieku 42lat,więc nawet matka która urodziła w wieku dwudziestu paru lat nie ma gwarancji,że jej okres nastoletności dziecka nie przypadnie na jej menopauzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielonmevvdf
noeminoeminoemi -nie obrażaj. To, że ktoś ma dziecko w wieku 35 lat nie oznacza, że się puszczał i że teraz ma zachciankę :) Mam 32 lata, teraz dopiero jestem w ciąży, a mój mąz jest moim pierwszym partnerem w łóżku. Jak na razie, to raczej te młode zaliczają wpadki :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noeminoeminoemi
Bawicie mnie, tymi tekstami, o wygladzie młodszym od 30, w wieku 40 lat. Żadna szmatka, czasu nie cofnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kulletka
noeminoeminoemi , jakie naciągamie na wesele, na leczenie niepłodności, wózki, o czym Ty w ogóle piszesz? To raczej młodziutkie dziewczyny naciągają, bo jeszcze nie pracują zawodowo, a przynajmniej nie na tyle, by coś odłożyć, lub dostać kredyt. Nie znam żadnej 30, która naciągałaby rodziców na leczenie, na wózek itp, za to znam młode dziewczyny, które takiej pomocy potrzebują. Chyba coś Ci się pomieszało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kulletka
noeminoeminoemi , jakie naciągamie na wesele, na leczenie niepłodności, wózki, o czym Ty w ogóle piszesz? To raczej młodziutkie dziewczyny naciągają, bo jeszcze nie pracują zawodowo, a przynajmniej nie na tyle, by coś odłożyć, lub dostać kredyt. Nie znam żadnej 30, która naciągałaby rodziców na leczenie, na wózek itp, za to znam młode dziewczyny, które takiej pomocy potrzebują. Chyba coś Ci się pomieszało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noeminoeminoemi
Zielonmevvdf Lepiej wpaść z chłopakiem w wieku 21lat, uprawiajac seks z miłość, niż z wyrachowania, pazerności i innych płytkich pobudek do 30tki przelecieć 15facetów, by w wieku 30+ polować na ustawionego, i "dorobionego" faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kulletka
Różnie to jest z wyglądem. Są zarówno piękne i zadbane 20,30,40,50 jak i zgorzkniałe i wyglądające staro. Znam atrakcyjne 20 jak i zaniedbane i wyglądające na 35, jak również zgrabne i zadbane 40 i 50. Różnie z tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 42 jeszcze chce byc mama
sila jest jak chec jest i to załatwia wszysko jestem juz mama nastolatków ale chce miec jeszcze jedno dziecko i na pewno znajde sile mam koleżanke w podobnej sytuacji,jest troche młodzsza wlasciwie ale co tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noeminoeminoemi
[zgłoś do usunięcia] Kulletka noeminoeminoemi , jakie naciągamie na wesele, na leczenie niepłodności, wózki, o czym Ty w ogóle piszesz? To raczej młodziutkie dziewczyny naciągają, bo jeszcze nie pracują zawodowo, a przynajmniej nie na tyle, by coś odłożyć, lub dostać kredyt. Nie znam żadnej 30, która naciągałaby rodziców na leczenie, na wózek itp, za to znam młode dziewczyny, które takiej pomocy potrzebują. Chyba coś Ci się pomieszało Bardzo ciekawe, bo ja znam osobiście aż 3. Z czego jedenej rodzice sprzedali samochód bo córeczka majac 32l straciła juz 2 ciąze, obecnie poddaje sie bezskutecznie invitro- za kase rodziców. Mogłabym pominąć fakt ze do 30r.zycia pasozytowała pomimo pracy, nie wciskajcie kitu o dorobionych 30. Pracownice sklepów odziezowych praca w biurze za 1.500zł i wieklkie dorobienie, taaa. Młoda kobieta przynajmniej ma energie by dziecko wychowywac aktywnie, a nie wytapoetowna frustratka 40l z 3 latkiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielonmevvdf
noeminoeminoemi, a czemu Ty zakładasz, że po 30 to już nie jest z miłości, ale ok 20 to zawsze jest wielka miłość? Takie masz wąskie horyzonty myślowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trfergtrtert
noeminoeminoemi , nie widzisz różnicy pomiędzy pomocą, gdy ktoś stracił aż dwie ciąże, a pomiędzy naciąganiem dwudziestki na ciuchy i wesele? Kiepsko z Twoją empatią... Skoro uważasz, że 30 takie martne życie wiodą, to jak 20 za 10 lat zajhmie się swoim 10 letnim dzieckiem, które również jest bardzo wymagające?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trfergtrtert
noeminoeminoemi , nie widzisz różnicy pomiędzy pomocą, gdy ktoś stracił aż dwie ciąże, a pomiędzy naciąganiem dwudziestki na ciuchy i wesele? Kiepsko z Twoją empatią... Skoro uważasz, że 30 takie martne życie wiodą, to jak 20 za 10 lat zajhmie się swoim 10 letnim dzieckiem, które również jest bardzo wymagające?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myśle, że wiedzą na co się decydują, bo skoro mają już to jedno dziecko to chyba mają świadomość co się z tym wiąze. to po pierwsze. Druga sprawa, wiele osób pracujących przychodzi do domu po pracy i nie ma co robić, nie rozwijają się już- nie uczą, nie mają pasji. Dlatego z nudów również robią sobie dzieci (może gdybym ja nie musiała się dokształcać do ok.30 roku życia już byłabym dzieciata, kto wie). Czasem również jest to sposób na troche emocji w związku któy bądz co bądz jest już delikatnie spróchniały. Trzecie -zazwyczaj mają już stabilizację emocjonalną i finansową i wcale nie muszą "ładować się w ten kierat" bo stać ich na 3 niańki i z bycia rodzicem wyciągają jedynie przyjemność a nie zajebanie totalne i wycieńczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plaga z tym juz jest
Ja tam nie oceniam kobiet ktore maja dzieci bedac juz 35+ ale wiem, ze jest bardzo ciezko. Ja bym sie nie zdecydowala na cos takiego. Mam teraz 30 lat dzieci urodzilam w wieku27 i 29 lat i to mi wystraczy. Rodzenie po 30 uwazam za glupote -organizm juz nie ten , wiem bo widze po znajomych co sie dzieje a 40 to juz ogolnie nie powinna myslec o dzieciach bo to juz podeszly wiek ( w sensie rodzenia) bardzo duzo dzieci rodzi sie wtedy z wadami z zespolem downa itp, balabym sie rodzic w tym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm ????
noeminoeminoemi oj musisz być bardzo zakompleksiona i nieszczekliwa w życiu skoro tak bardzo atakujesz mamy po 30 tce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaarwena
o cholera, 23 juz na karku a tu trzeba do trzydziestki sie wyrobic :P sproboje a ja nie wyjdzie to bede adoptowac, mam na dzieje ze tak jest ok? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noeminoeminoemi
hmmmmmm ???? noeminoeminoemi oj musisz być bardzo zakompleksiona i nieszczekliwa w życiu skoro tak bardzo atakujesz mamy po 30 tce. I u się mylisz. Nie lubie " młodych" mam 35+ i nie wzieło sie to z moich urojeń, zwiści, nie. Yak się składa ze mieszkam dość daleko od publicznego przedszkola, najbilizej jest przedszkole prywatne- tam tez chodzi moja 4l córka(Mam również 3miesięczne dziecko). Ze wzgledu na to że rzedszkole jest prywatne i ma spore czesne, chodza tam dzieci rodzców grubo po 30, czasem nawet 40. Ja jestem tam jedna z najmłodszych matek- a mam lat 26. Kobiety są kropne,na dzień dziecka padł pomysł pani przedszkolanki o zorganizowaniu przedstawienia- w roli głónej rodzice, b dzieci miały frajde. I co? Te " młode" matki oburzyły się potraktowały to jak potwarz :D argumenty:-" nie zamierzam robic z siebie pajaca" " nie wypada bym się przebrała za kota/owce kwiatka" Tak, mamy po 30 twierdzą z są takie młode, aktywne a najprostsza forma zabawy z dzieckiem wymagajaca ich aktywności je przerasta. Kolejna rzecz która mnie cholernie rytuje to gadki typu: młode matki, ZAWSZE wpadły, sa pasozytami, nie dbają o dzieci etc. Ograniczenie umysłowe, nie lubie starych matek, są zmanierowane leniwe a ich póżne maciezństwo większośći wynika z tego że lata 20-30 bawiły sie jak tanie szmatki,udająć cnotliwe i odpowiedzialne matki, 35+

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh ja jestem młoda i też nie rozumiem idei robienia z siebie pajaca w imię niewiadomo czego. Są przedszkolanki, płaci im się za to, to niech się same zajmują dzieciakami i organizują im takie rzeczy, a nie wciągają w te głupie zabawy osoby dorosłe. Ja podejrzewam, że nigdy nie będę matką która szcza za swoim dzieckiem. Wybacz ale nawet wśród szalonych 20tek zdarzają się zimne suki i oschłe kobiety, więc nie generalizuj. Po to część z nich robi sobie dzieci kiedy ma już możliwość załatwienia im opieki innych, żeby się nie przemęczać i ja to rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mają siły
Siostra urodziła w wieku 42 lat,jest młodsza ,ale teraz po kilku latach wygląda dużo starzej ode mnie.Nie przespane noce,codzienna opieka nad małym dzieckiem spowodowała,że starzeje się dużo szybciej ,jest ciągle zmęczona i zgorzkniała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noeminoeminoemi
mariannam27 O tym mówie, zmanierowane kretynki są w kazdym wieku- jestes tego dowodem. Dziecko to nie dodatek, który nalezy ładnie ubrać by się pochwalic predz znajomymi, dobra matka, to matka dla której radośc dziecka jest bezcenna, zabawa z dzieckiem, i do tego kreatywna jest czymś o niebo lepszym niż puszczenie mu bajki. Tylko zakompleksione glupie matki, nie potrafią traktować dziecka jak partnera, i zwyczajnie sie z nim pobawić, są sztuczne, kontroluja kazdy swój gest, wynika to własnie z lenistwa i typowego zakompleksienia. W przedszkolu mojego kolegi, nawet na BN rodzice brali udział w przedstawieniu, ogladałam film- dzieci były zachwycone, nikt nie robił z siebie "idioty" ale po co, lepiej przypudrowac zmarszczki i rozsieewać debilne argumenty jak to matka po 30 jest młoda, wyluzowana, enargiczna. Same sobie zaprzeczacie, ale nie zamierzam nawet z tym polemizować, wasz wybór zweryfikuje zycie, i dzieci- większa część matek leniwych- i to bez wzgledu na wiek 20-35l usłyszy od nastolatka jaka to była sztywna, strofujaca i zwyczajnie bezużyteczna rozwoju dziecka. Nie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noemi jesteś strasznie ograniczona. Owszem są zmanierowane kretynki i tak jest im wygodniej i lepiej. Męczy Cię to czy aż tak zazdrościsz? Naprawdę nie dla każdego pierwszoplanową wartością jest poświęcenie i robienie z siebie idioty,ale przeżycie własnego życia tak jak sie lubi, bo mamy je tylko jedno. Myślisz, że Twoja krytyka cokolwiek zmieni? Ja nie rozuzmiem co takiego do mojego życia mogłaby wnieść codzienna zabawa z dzieckiem (które w zasadzie jest takim małym niedorozwojem). To uwstecznia. Mozna troche,ale bez przesady. Jak się dziecko nauczy że musi się bawić z rodzicami to potem oni mają problem i muszą w ten sposób marnować czas, bo jest dramat- dziecko odstawia histerie i czuje się w istocie samotne jak nagle rodzice nie mają czasu. Jak dziecko się nauczy od początku że bawi się samo albo z innymi dziećmi to nie męczy rodziców aż tak. Kwestia wychowania. Dlatego dziecko powinno od najmłodszych lat chodzić do żłobka czy przedszkola,żeby się uspołeczniać. Tzn. oczywiście jak mamy mają czas i ochotę to niech się bawią z dzieckiem i w ogole. Ale jak nie chcą to nie można im czynić takich głupich zarzutów, że są wielce zmanierowane. A przepraszam noemi- zwrócisz im ten czas który zmarnowały na "bardzo rozwijające" zabawy z dzieckiem kiedy mogły robić coś innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noeminoeminoemi
mariannam27 Nie wierze że ty w ogóle posiadasz dziecko, nie masz o dziecku i rozwoju żadnego pojecia. A zazdrościc czego? bo zupełnie nie rozumiem- mam 2 świetnych dzieci, dom, młodośc i energie, przy czym nie ogranicza mnie żadne zmanierowanie, uwstecznione są kobiety, dla których zabawa z dzieckiem to 'strata czasu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noeminoeminoemi
"A przepraszam noemi- zwrócisz im ten czas który zmarnowały na "bardzo rozwijające" zabawy z dzieckiem kiedy mogły robić coś innego?' Z takim podejściem to w ogóle posiadanie dziecka jest jakimś nieporozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matkoooooooooooooo
noeminoeminoemi jesteś strasznie ograniczona i pewnie sama zaliczyłaś wpadkę i to cie boli hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×