Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kwapka

Co zrobic zeby maz mi choc troche pomagał w domu...

Polecane posty

Gość na szczęście mój jest normalny
Do wszystkich, którzy uważają, że jak mąż pracuje, to żona ma ogarnąć cały dom i dzieci, bo przecież ona jemu w pracy nie pomaga: - praca na etacie - 8 h - praca w domu - 16-18 h, w tym czynności UMOŻLIWIAJĄCE drugiej stronie tę etatową pracę (wikt i opierunek, zajęcie się dziećmi itd.). Dziękuję za uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uzytkownik
wez mnie nie rozsmieszaj za praca w domu to 16-18 godz,jak jestes dobrze zorganizowana to gora 3 godzinki z obiadem wlacznie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby do mnie facet powiedział: a od czego ty jesteś, to bym mu tak przypierdoliła że zęby by z podłogi zbierał... a na następny dzień by dostał papiery rozwodowe. Dziewczyno szanuj się!! On Cię traktuje jak ściere do podłogi a Ty z tym nic nie robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak jej źle
Dziwne że jak się zaczęły na nią najazdy to nagle zaczęła mu w pracy pomagać i chuj wie co, za chwilę się okaże że on leży cały dzień jajami do góry i nie robi absolutnie nic, tak tak kochana znamy takie jak ty, siebie wybielic a faceta z najgorszym gownem zmieszac a będą mi przyklaskiwać jaka to ja biedna i pokrzywdzona przez los

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne bo musimy
kurcze wierze ci autorko, ja mam to samo, mąż nic nie zrobi w domu. Mam 3 dzieci, które przaktycznie sama wychowałam a on???do czego mi był potrzebny w tym czasie? nie wiem chyba do tego zeby leżał na kanapie kiedy ja po powrocie z pracy zasówałam w domu i przy dzieciach sama. Ale to takie głupie "bo on ciężko pracuje, bo facet ma myć gary? bo ma odkurzać?. Kurcze po prawie 20 latach małżeństawa powiem tak- TAK ma to wszystko robić i jeszcze więcej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu hmmmm
Ty to jesteś dopiero popierdolona, robić na nieroba i do tego jeszcze w domu zapierdalac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azalka
Polecam książkę "Jak być kobietą i nie zwariować " Drogie Panie lektura obowiązkowa !!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azalka
Prowadzę zajęcia z babeczkami i słucham często takich opowieści. Po pierwsze kto powiedział, że kobieta ma mieć wszytko na głowie - też jest człowiekiem - ma swoje zainteresowania, swoje życie. Po drugie kobiety same sobie robią takie kuku - myślą, że świat, bez nich się zawali - aż w końcu robią z siebie męczennice, które po 20 latach stwierdzają po co to wszytko. Po trzecie - najpierw trzeba zadbać os siebie, żeby dawać szczęście innym. Jak Wy będziecie zadowolone i zadbacie o siebie - zobaczycie różnicę . Przestańcie się poświęcać, bo to nie jest dobre ani dla Was ani dla Waszych rodzin. Kto chce mieć w domu sfrustrowaną i nieszczęśliwą żonę i matkę ?? Więc proszę otwórzcie oczy i nie róbcie z siebie pokrak życiowych. Kolejne - rozmowa, rozmowa, a nie wieczne pretensje. A jeśli rozmowa nie daje skutku, to działać a nie narzekać i stękać. Do faceta trzeba używać prostych sformułowań : postaw, zanieś zmyj. A nie czy mógłbyś postawić, czy mógłbyś zanieść. Oni maja inaczej skonstruowane mózgi niż my - i zdajcie sobie z tego sprawę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena198734
popieram wypowiedz powyżej, a jak nadal tak będzie że mąż będzie chciał abyś wszystko robiła ty to niestety lepiej się rozstać, u mnie tak jest i pewnie niedługo tak postąpię również .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malimalimali
Teraz to juz ciezko bedzie wprowadzic jakies zmiany. Niektore baby daja sobie w kasze dmuchac. Moja mama mojego ojca od poczatku zwiazku trzyma krotko - pokazala kto rzadzi w domu. Ojciec lata po drobne zakupy jak mu kaze a te wieksze zawsze razem, jak ona cos gotuje to siedzi z nia w kuchni i pomaga a nie leni sie przed telewizorem. Oczywiscie oboje pracuja. Mama opowiadala mi ze jak bylam mala to nie pracowala ale ojciec wstawal w nocy jak plakalam (zeby mama mogla sie wyspac), poza tym kazala mu zajmowac sie mna zeby nie tylko ona byla od wychowywania. Jak kobieta pracuje to nie moze pozwolic soba pomiatac i wszystkiego robic w domu. Do tych niepracujacych - dla mnie troche to poj*bane ze wiekszosc z was rozpieszczala mezulkow a jak z dnia na dzien nie chca wam pomagac to straszycie rozwodem. Przyczyna rozwodu - nie pomaga w domu, zal w tym wszystkim dzieci, bo z byle g*wna rozpada im sie rodzina. Przeciez widzialyscie kogo sobie bierzecie na reszte zycia, trzeba bylo od poczatku ustalic podzial prac i okreslic swoje stanowisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uzytkownik
Przeciez widzialyscie kogo sobie bierzecie na reszte zycia tu sie troche nie zgodze,one sobie nikogo nie braly to one byly wziete i cieszyly sie ze jednak ktos je zechcial a po latch rozki wychodza,tak zle i tak nie dobrze,jak facet w domu zasuwa to placz ze pantofel ,jak nic nie robi to skurwiel,kobieta jest stworzona do narzekania chyba z braku zajecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam kolezanke ktora
pozwalala mezowi na wszystko tzn. wyreczala go, wszystko pod nos stawiala, maja 2 dzieci i on palil caly czas w domu przy stole, przy obiedzie przy dziecku, podczas jej ciazy, i nie dal sie wyprosic na zewnatrz a maja swoj dom, potem zobaczylam ze on nawet z dziecmi sie nie bawi, wraca do domu, 5 minut draznienie sie z dzieckie zwane zabawa az zacznie plakac i juz na kanape i tv, ona mu zaczela zwracac uwage ale to nic nie dalo, i czasem przy kims sie tlumaczy ze och jaki jej maz zakochany w dzieciach, a on tak naprawde nic kompletnie w domu nie robi, wiec glupio jej przy ludziach i musi klamac, on nawet kiedys niechcial zostac w domu z dzieckiem jak ona musiala wyjsc i kupic sobie podpaski......no ale albo sie patrzy kogos ie za meza bierze albo wprowadza sie go w obowiazki od poczatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie zrobisz,nie chce oceniac ale po jaka cholere robilas w tej sytuacji drugiego dzieciaka? nie lepiej bylo mala do przedszkola oddac,a samej wziac sie za robote? baby same wziaza sobie sznur na szyje a pozniej jecza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reety6u5e68u65
Ja tego nie rozumiem, jak nie chcecie pracowac na etacie to macie posadę kury domowej. To chyba zadne zaskoczenie? Jak sie nie podoba to do pracy idzcie też, dzieci do żłobka/przedszkola. Jak siedzicie na utrzymaniu męża to normalne jest, ze musicie ogarnąć dom. Kwestia wyboru. od tego siedzenia na chacie sie poprzewracało. Trzeba było myslec wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dajesz mu d**y? Czy tylko od swieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×