Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezdomnyduchowo

zawsze byłem sam i nigdy nie założę rodziny

Polecane posty

Gość bezdomnyduchowo
ja po pewnym traumatycznym doświadczeniu przestałem chodzić do Kościoła... Bóg poniekąd jest oparciem dla ludzi słabych, ale nie twierdzę, że to coś złego... ja po prostu wierzę, że jak sam sobie nie poradzę to Bóg nic nie zmieni... może mnie ewentualnie pchnąć w jakimś kierunku, ale ostateczna decyzja jest moja - wolna wola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
jabłako no coś w tym jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
danka od mietka a co mi da porównywanie siebie do innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
aseptyczny no u mnie by pierd... jak bym załapał swój stan depresyjno-lękowy stanął bym w miejscu i zastanawiał bym się po co to wszystko skoro nie mogę realizować tego co chce tylko znów obowiązki zmuszają mnie do postępowania tak jak wymaga odemnie tego okoliczność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
jedyny ratunek = wygrać w totka kolejna wielka kumulację hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bingo bezdomny dobrze, że zdajesz sobie sprawę z tego, jaki jesteś paradoksalnie- jestem pewna- z uwagi na twoją samoświadomość- ze coś dobrego Cię spotka w swoim czasie moze nie dobrego w rozuminiu potocznym tylko dobrego- znaczy takiego jak chcesz a czego ty być chciał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
po prostu nie wiem, ale nie chce nikogo sobą obarczać to była by zbrodnia, zwłaszcza jak bym spłodził dziecko o ile by mi się udało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem z facetem ktory jest dobry, ale troche staroswiecki i apodyktyczny. Mamy dziecko. Mecze sie w zwiazku i chcialabym byc sama z coreczka. Nikt by mi nie rozkazywal, nie oczekiwal niczego. Moglabym sobie robic co bym chciala, oczywiscie w granicach bycia kochajaca mama. I w ogole moze to nienormalne, ale pomimo tego ze niebrzydka ze mnie istota to moglabym zyc bez seksu. Nie lubie seksu, a tu czasem trzeba, jak sie mieszka z facetem. Tak wlasnie mam :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danka od mietka
Ja zas po pewnym traumatycznym przezyciu zaczelam chodzic do Kosciola.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danka od mietka
Ja lubie seks i jestem sama.:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden,
też nie założę rodziny, mam problemy z uczuciami i jestem za nerwowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabłako
aseptyczny jesteś kobietą ? bezdomny duchowo, w pewnym momencie, jednak każdy musi mężczyzną się stać. Jeśli będziesz kochany, to kobieta w dużej mierze będzie w stanie znieść Twoje fobie i lęki. Oczywiście, nie można jednak przesadzać. Nie babraj się w sobie aż tak bardzo... I cóż to był za "delikatny kosz". A może Ci się tylko zdawało ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esma500
a idz zta twoja rodziną w holere

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
tak, jestem świadomy wielu moich wad, których nie brakuje potrafię też je sklasyfikować mniej więcej i opisać, ale za to nie widzę zalet czego bym chciał? swego czasu stereotypowo chciałem dom, samochód, rodzinę, drzewo... teraz wiem jedno - tam dom Twój gdzie serce Twoje samochody to psujące się puszki - nadal jednak je lubię - choć już mniej i nie stanowią dla mnie żadnego wyznacznika rodzina - to już pisałem - jeszcze gdybym wiedział, że miłość faktycznie istnieje, gdybym miał ta pewność i kochał ze wzajemnością - może bym zaryzykował, ale dzisiaj niczego nikt pewien być nie może drzewo w zasadzie posadzić mogę, ale czy potrafił bym je doglądać, pielęgnować... wątpię... czego oczekuję? czego pragnę? odnaleźć siebie w tym chaosie czuć się spokojnie, bezpiecznie, nie bać się o przyszłość, móc się realizować i nie mieć kontaktu z ludźmi podłymi, zakłamanymi... wiem wiem nierealne pozostane przy jednym - wygrać w totka kolejną wielką kumulację :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jestem sama alternatywna... już... bezdomny- a co z kumpelstwem? tez nie za bardzo? ot tak, umówić się na wspólne kino BEZ PODTEKSTÓW czy na spacer i tyle nie kombinować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
aalternatywaa nie wiem, ale ja czuje, że też bym nie był w stanie tak non toper się kochać z kimś - pomijam fakt, że zapewne czul bym się niepewnie w znaczeniu czy sprostam oczekiwaniom danka od mietka ślub kobiety, która kochałem, która swoimi czynami dała mi do zrozumienia, że nic nie znaczę, że liczy sie tylko to czego ona chce jabłako odpadam w przedbiegach - aby mnie lepiej poznać trzeba czasu a wątpię czy ktoś zechce go marnować na mnie lekki kosz - w znaczeniu miłe i stopniowe zaniechanie kontaktu aseptyczny no starałem się, ale nie potrafię czasami tolerować głupoty - raz tak było, że po 2 spotkaniu jak się nasłuchałem to "uciekłem" ostatnio niby miało być od tak zwyczajnie, ale dostałem tego delikatnego kosza - kobiety w odpowiednim wieku szukają konkretnych celów do upolowania ponadto ta dziewczyna o której wspominałem wcześniej - ślub, kościół, trauma - zaczęło się od znajomości, potem przyjaźń i no wylazło - ale tylko chyba z jednej strony - mojej generalnie jestem typem samotnika i chyba mi nie wychodzi w kontaktach międzyludzkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
właśnie tak powinno być przypadkowe spotkanie znajomość koleżeństwo przyjaźń odkrywanie siebie nawzajem fascynacja - w znaczeniu głębokiego poznania i wzajemnej akceptacji, tolerancja zakochanie miłość ślub ten tego no i dzieci wnuki starość kremacja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danka od mietka
masz poczucie humoru :D:D:D Nie jest z Toba tak zle:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabłako
Aseptyczny. Po prostu chciałam się upewnić. Rozsądnie piszesz - "jak na kobietę" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam już pierdolę za przeproszeniem spinanie sie z powodow jakiegoś samca trzeba zyć spotkania- tak zobowiązania- zero :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabłako
Aseptyczny, widzę, że Ty masz wszystko doskonale poukładane (to jest dobra kolejność). Po prostu chcesz się zakochać i czekasz na odpowiednią osobę. Nie stresuj się. Co ma być to będzie. Wszystko jest i tak zapisane w gwiazdach. Najwyżej będziesz sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
brakuje mi motywacji - nie dbam o siebie za bardzo - jak się starałem to i tak przegrałem - po co za to walczyć skoro i tak kobiety ganiają za tymi niedostępnymi - jak dbasz o siebie nazwą - pedancikiem, jak nie dbasz - fleją - tak źle i tak nie dobrze - generalnie wszystko można o kant tyłka rozbić - ludzie są dziś wyjątkowo niepewni i nigdy nie wiesz na kogo trafisz - ja nie zniosę porażki i nie będę w stanie udawał wielkiej miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
właśnie sobie tak myślę, że tutaj potrafię pisać w znaczeniu wypowiadać się z sensem - w realu gadam dużo i bez sensu, albo milczę - nie potrafię rozmawiać o tym co czuję i mnie boli - to przychodzi z wielkim wysiłkiem za bardzo analizuje wszystko co mnie dotyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a pomijając kwestie miłosne- tak ogólnie w zyciu masz ok autor? j.- tak, jestem pogodzona z tym, że być może będę sama życie zaskakuje każdego dnia myślę, że przed taką zdeklarowaną samotnością jeszcze kilka nieudanych ziązków przede mną :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×