Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezdomnyduchowo

zawsze byłem sam i nigdy nie założę rodziny

Polecane posty

Gość bezdomnyduchowo
ej.. co to ma być? ja tu nikogo nie szukam... :P nie wiem ale zraziłem się do Internetowych znajomości ludzie w realu nie potrafią się dopasować, a co dopiero tutaj właśnie - jak to jest... tego też się obawiam, że po jakimś czasie nagle coś pęknie i co dalej? ja nie potrafię udawać, że wszystko jest dobrze męczyć się z kimś lub męczyć się samemu - takie są opcje samotni szukają "szczęścia" i narzekają na brak w ich życiu kogoś kto czekał by na nich w domu, z kim mogli by porozmawiać, dzielić swoje troski i radości a jak już ktoś to osiągnie, w znaczeniu - o jest, znalazła się sierotka Marysia - to okazuje się, że nie jest to takie sielankowa i beztroska sprawa - ludzie chyba zapominają o jednym - patrzą zazwyczaj na to co mogą zyskać (sporo egoistów wśród nas), a wedle mojego mniemania powinni zwracać uwagę na to co mogą dobrego swoja osobą wnieść w życie tej drugiej... no i tak jak pisałem - jak się ktoś stara to zazwyczaj 2-ga strona go olewa, a jak ktoś jest obojętny to wygrywa - no i potem ten co się starał ma pretensje, bo ta obojętność często pozostaje - tak mniemam nie kapuje także tego, że ktoś kogoś chce zmienić po ślubie - każdy widzi z kim ma do czynienia - takie wielkie hasła i slogany jak akceptacja, tolerancja, porozumienie - śmiać mi się chce - bo to jest niczym mity i legendy - każdy o tym słyszał i wie, ale nikt nie doświadczył w 100% no i jeszcze kwestia miłości i "idealnych" związków - nie ma takich i jak ktoś mi wciska kit, że zna parę, która tak bardzo się kocha, że zawsze mówią o sobie w samych superlatywach, że tak dobrze im się wiedzie, że niczego im nie brakuje i są po prostu wspaniali... nikt z nas nie wie co dzieje się za zamkniętymi drzwiami - tylko najbliższa rodzina i nawet nie do końca, bo wszystko wychodzi po latach niejednokrotnie, bo ludzie wstydzą się i boją, dlatego kłamią, robią dobra minę do złej gry - fajnie jest być w czyiś oczach wzorem i przykładem cnót - człowiek buduje w sobie fikcyjny obraz siebie i rzeczywistości - może po prostu nie chce zwariować, a może właśnie to jest oznaką szaleństwa... stanowczo za dużo rozmyślam i dlatego nie idzie mi działanie - zanim coś zrobie przemyślę 50 razy i w końcu ustalę, że nie warto :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
Gwiazdor***ka Najważniejsze, że są emocje... ktoś mi kiedyś powiedział, że przynajmniej coś się dzieje - tego właśnie chyba szukają kobiety - emocji, które je pobudza do działania, do np. zazdrości, ale takiej zdrowej... ludzie są dziwni - mówią oczekuje spokoju, a tak naprawdę szuka czegoś zgoła odmiennego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
danka od mietka słuchałem tej piosenki tak długo, ze miałem ochoty się zabić... wybacz, ale ja tutaj nie przyszedłem w celach prokreacyjnych :P nie zakładałem tego tematu by kogoś znaleźć - ja nie z tych pomijam już fakt, że to rodzaj desperacji szukanie przez Internet hmm... odległości, brak możliwości obcowania z sobą, w znaczeniu rozmów w 4 oczy nawet czasami człowiek nie zdaje sobie sprawy z tego jak ważne jest móc kogoś widzieć, dotknąć, poczuć zapach... ta cała gestykulacja, uśmiech, gesty, włosy rozwiane na wietrze, nawet zabarwienie skóry, rumieniec, gęsia skórka... i wiele by tu wymieniać takie pierdoły, a tyle doznań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
hmm... ja chyba w większym stopniu rozczarowuje sam siebie niż innych ale wiecie ostatnio trochę mi przeszło, trochę nawet bardzo po wizycie u kogoś, kto mnie trochę swoją postawą naprostował no i te góry... tak czy inaczej jest znaczna poprawa, ale lekarstwo chyba wyschło niczym źródełko nic dziwnego - taki miałem cel - atak przez zaskoczenie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
no dobra, to teraz mam taką dość poważną sprawę kto mi do choinki poda odpowiednie numerki do tego totka gram i gram i lipa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
stanowczo za mało bo mam czas na jęczenie :P mało tego mogę sobie pojęczeć nawet w pracy o pracy i nie tylko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
jestem już po studiach i g... dały mało tego bardzo mnie to stresowało chciałem, myślałem, ale nie mam pomysłu na dłuższa metę remoncik mały obecnie robię niebawem jednak finisz i pomyślałem sobie warto by było dorobić no ale jak? hmm... co nie wymyślę to pomysł umiera w zarodku, albo po rozpoznaniu tematu swoją droga czy warto cały czas zapie....? :P jestem sam, w zasadzie mogę, ale to rodzaj ucieczki przed ciszą i chaosem w głowie... generalnie mam pewien pomysł, ale znów wkraczają obawy i no w grę wchodzi ryzyko jak zawsze, a ja tego się obawiam... nie lubię niepewności, a to się wiąże ze wszystkim nawet bym poszedł na tiry - non top w pracy :P haha... mam uprawnienia, ale kto mi da prace i zagwarantuje mi pewien poziom "bezpieczeństwa" w znaczeniu - dobre warunki i uczciwość dzis na każdym kroku chcą człowieka upupić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
pewnie bym coś porobił, ale po pewnym czasie daje sobie głowę uciąć, że by mi to zbrzydło, albo po prostu bym się wypalił i coś było by nie tak... kurcze, lubię jeździć w zasadzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jeździj też bym chciała jakąś zmianę w zyciu, jakieś pozytywne trzęsienie ziemii, ale mam dziecko i wtedy zawsze wróbel w garści wygrywa, bo pewniejszy... Ty, jak Ci się nie uda mozesz jeść przez 3 m-ce chleb ze smalcem, ja pewne minimum muszę dzień w dzień zapewnić mozesz każdego dnia wywracać swój swiat do góry nogami, bo jesteś sam akurat w tej kwestii jęczenie uważam za bezpodstawne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie obraź się ale
nie wierzę, że jesteś po studiach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
aseptyczny no widzisz, ale ja potrafię sam siebie nakręcać i wymyślać sobie, w znaczeniu wkręcać filmy owszem, może i bezpodstawne, ale latka lecą i warto by było mieć stabilną pracę, która zapewni jakieś perspektywy... tymczasem robię na produkcji w zasadzie to duża i solidna firma, ale ile się człowiek czasami nairytuje ponadto trochę mnie ktoś ogranicza mimo iż jestem wolny jak ptaszyna no i znając siebie to marudził bym jeszcze bardziej, a to, że zimno w kabinie, a to, że kibelka nie ma, a to, że na każdym kroku oszukują i patrzą tylko jak nas wycyckać z ostatniej złotówki itp itd niestety mam studia i uwierz mi proszę, że dziś przy odrobinie dobrej woli i samozaparcia każdy może ukończyć wyższa uczelnię ale co z tego? ps. czy skoro ukończyłem Uniwerek to muszę zachowywać się nienagannie i elokwentnie jak jakiś zarozumiały du... duś lub pek? człowiek po studiach nie staje się kimś lepszym, po prostu niektórym odbija i graja szlachtę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszę o podjęciu studiów w sensie- przekwalifikować się no ale widzę, że Ciebie nic nie cieszy i nie spełnia moja bezdomność duchowa ma inny wymiar niż Twoja ja po prostu nie wierzę w głębie relacji kobieta- mężczyzna, a poza tym... wierzę w możliwości, w ludzi, w zmiany, w pracę, w pieniądze a Ty w nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie obraź się ale
a bo bezdomny duchowo zachowuje się jak taki zwykły=niezwykły robol, czyli robol z pretensjami do bycia kimś niezwykłym. Człowiek po studiach (nawet marnych) ma inny styl pisania. NIe pracuje na produkcji, nie robi remonciku i nie chce jeździć na tirach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w firmie na produkcji są po studiach, wielu takich biedny region, więc byt określa świadomość poza tym ja mogłabym być "robolem" za dobrą kasę, why not? studia to nie wszystko liczy się to, co się ma między uszami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
wierzysz w pieniądze? ee... ale to smutne - materialistyczne takie owszem, ja w mało co wierzę i mało komu ufam - praktycznie nikomu - wszyscy mnie zawiedli co do relacji to owszem - tez tracę wiarę w znaczenia słowa miłość sam byłem w stanie w którym można by powiedzieć, że byłem o krok od czegoś takiego, ale wedle mojego mniemania kobieta nie jest zdolna do czegoś takiego - może facet także - nie wiem, nie sprawdzałem wiem tylko jedno - skoro kobieta na początku znajomości sprawdza faceta pod wieloma względami, w różnych sytuacjach, jego zachowanie, reakcje, stosunek do matki, ojca, rodzeństwa, zaradność, intelekt, wrażliwość... i wiele innych - to to nie jest miłość, tylko konkretna i sprecyzowana selekcja - potem uczy się z nim być i z czasem przywyknie, nie omieszka oczywiście wypomnieć jak to się poświęca dla niego, no i poniekąd tak się właśnie dzieje, bo to poświęcenie być z kimś tylko dla samej idei i przełamywać każdego dnia kolejne bariery... potem przychodzi przyzwyczajenie, a słowo miłość coraz łatwiej przechodzi przez gardło... ludzie dziś patrzą co mogą zyskać - kobieta szuka przystojnego lub inteligentnego ewentualnie bogatego, a facet? zazwyczaj kieruje się wzrokiem i własna głupotą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
nie obraź się ale widać jak mało wiesz o życiu i o ludziach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, że skoro kobieta wybierając stosuje jakieś kryteria każda inne lepsze to niż bezkrytyczne branie "jak leci"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
aseptyczny oj nie pisałem do Ciebie tylko do tego nicka nie obraź się ale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi się wydaje, że brakuje Ci osób, które po prostu w Ciebie pozytywnie i bezwarunkowo uwierzą i przyjmą z aprobatą każdy nawet najgłupszy pomysł na życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
bo to mnie właśnie śmieszy ludzie ze wszystkim się spiesza i są niecierpliwi znają się ledwie 2 tygodnie i już stanowią parę pamiętasz mój tok rozumowania, jaka powinna być wedle mego zdania kolejność? przypomnę: przypadkowe spotkanie znajomość koleżeństwo przyjaźń odkrywanie siebie nawzajem fascynacja - w znaczeniu głębokiego poznania i wzajemnej akceptacji, tolerancja zakochanie miłość ślub ten tego no i dzieci wnuki starość kremacja LUDZIE POMIJAJĄ WIELE Z TYCH PODPUNKTÓW no bo nie da się w niecały miesiąc poznać kogoś na tyle by jednoznacznie stwierdzić, że stanowi się dobrana parę no wybaczcie, ale ludzie dziś dobierają się tak samo jak kupują w supermarkecie - sugerują się okładka i kłamstwami umieszczonymi na opakowaniu - chcą szybko kupić dobry produkt, jak najmniejszym wysiłkiem i kosztem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdomnyduchowo
mnie otoczenie zawsze krytykuje nawet najbliższe osoby nikt we mnie nie wierzy i kłamią mi w żywe oczy, że tak nie jest po czym w sytuacji "zwarcia" wszystko wychodzi na jaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabłako
ale z tego Co Ty tu piszesz bezdomny, to sam byś chciał kasą nie grzeszyć, więc nie udawaj takiego znowu uduchowionego. Kobiety dokonują tej selekcji nieświadomie i też dopiero po tym, jak już coś im zaiskrzy w kierunku faceta. Po prostu sprawdzają, czy ich intuicja ma oparcie racjonalne. A wg Ciebie kiedy jest miłość? Jak na co się leci ? Na mrzonki i ładne gadki :) BTW, granie w totka, to straszna płycizna jest. Głupolki i wiecznie szukający szczęścia w totka grają. Ludzie czynu i faceci z jajami biorą sprawy w swoje ręcę. Podoba mi się podejście Aseptycznej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×