Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutno mi baardzo...

zaprzepascilam szanse na dobra prace

Polecane posty

Gość smutno mi baardzo...

dzis mialam rozmowe kwalifikacyjna. pracuje w finansach, to ciezki kawalek chleba.Mialam szanse dostac prace w banku w back off is. nie ma placnow naciskow itp. super praca. Wszystko szło dobrze do kiedy pani chciala porozmawiac ze mna po angielsku. w ogloszeniu angielki przynajmniej komunikatywny, wiec myslalam ze bedzie ok. zbłaźnilam sie strasznie i wiem ze nie zadzwonia juz do mnie. strasznie mi żal tej pracy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uklady sie licza
Zatrudnia kogos bez jezyka, ale z ukladami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi baardzo...
raczej nie , bank to nie panstwowa instytucja . znajda kogos z lepsza znajomoscia co ne bededzie trudne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SKORO CHCIALAŚ
pracować w "back off is" to się nie dziwię, że CIę nie przyjęli! Jaka masakra! Kobieto, to jest back office. Chyba nie znasz angielskiego nawet na poziomie podstawowym, a co dopiero mówić o komunikatywnym... Ucz się! Jak wymagają w ogłoszeniu angielskiego, to zawsze jest krótka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SKORO CHCIALAŚ
zawsze jest krótka rozmowa... zwykle nic skomplikowanego, więc dużo czytaj i mów. Znajdź najlepiej kogoś, kto zrobi z Tobą konwersację, choćby znajomego ze średnią znajomością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnkc
pracowałam w kilku bankach i w back office nie jest wymagany język obcy a wszyscy to znajomi osób które już pracują, także mimo że to nie instytucja państwowa, wszędzie liczą się znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnkc
i nawet jak rekrutowali na podstawowe stanowiska to prosili o polecenia. O ile do obsługi klienta kilka osób się znalazło to w back office nie było nikogo z "zewnątrz" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inihbv
ja znowuż skończyłam studia ochronę środowiska, po tym kierunku ciężko o pracę w zawodzie,, zadzwonili do mnie a raczej zadzwoniła kobieta czy byśmy nie porozmawiały po angielsku, wyszłam słabo..też miałam do siebie żal że tak słabo potrafię mówić po angielsku, wiem co mówią lub spiewają ale mówić to raczej słabo, była to oferta znanej dużej firmy za niezła kasę no ale cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia dobra rada_
nie przejmuj się bo nawwt gdybyś płynnie mówiła po angielsku to i tak znalazłby sie ktoś lepszy, w sensie ze bardziej im podpasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erqfcre
ja też dziś zaprzepaściłam szansę na pracę facet by mnie pewnie wziął, ale jego żona (która też tam pracowała) zauważyła, że jak on mi coś tłumaczył przy kompie jak wyciągnęłam telefon.... wyzwała mnie od beszczelnych i nieodpowiedzialnych .... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erqfcre
*miało być ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfhf
jego żona szukała pretekstu żeby ciebie nie przyjąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erqfcre
już sama nie wiem a nawet jakbym cos robiła w tym telefonie to co jej do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgfhhjhjk
Po co kłamałaś w CV? Zmarnowałaś czas swój i rekrutera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×