kolezanka, watpliwosci co do naszej ,,przyjazni,, -a moze sie myle?

Mam kolezanke, znamy sie juz od jakis 3 lat. Wiemy o sobie troche, ja wiem o niej znacznie wiecej. Problem polega na tym, ze intuicyjnie jej nie ufam. Ma w sobie cos takiego, co mnie od niej odrzuca, wysysa ze mnie energie. Nie wiem czy jest zla, ale czuje ze nie jest okey i nie mialaby skrupulow przed tym by wyrzadzic mi krzywde -nawet bezmyslnie, Moze przesadzam, chce jej unikac ale to co nas polaczylo nie moze nas tak szybko rozdzielic. Nie wiem, moze mam jakies omamy ale raz mialam tak z jedna ,, kolezanka,, to juz nie jest nia, ale wtedy nie sluchalam intuicji.

Prosze zeby pisaly kobiety, ktorym czasem sie takowe przeczucia sprawdzaja a nie osoby piszace bzdety. Nie wiem co o tym myslec, juz samo to ze przy pierwszym spotkaniu i pozniej-moze tak chciala sie ze mna zaprzyjaznic b.dziwnie sie zachowywala.

Między mężczyznami częste, między kobietami zdarza się po czterdziestce ;)

dobrze ujete, a mam przyjaciolke mimo ze do czterdziestki mi troche daleko nie wiem, czuje sie w jej towarzystwie zle wole jej unikac, poslucham intuicji

może to po prostu np. psychopatka. Wbrew pozorom psychopatia nie jest tak rzadka dotyka ok. 4 % populacji, głównie mężczyzn ale kobiety też się zdarzają... najlepiej zerwij kontakt

ona sie zachowuje jak psychopatka moze przez to ze ja poznalam nie chce miec z nia nic wspolnego nie moge opisac tego co ona robi, ale ma zachowanie psychopatyczne czego sama nie jest swiadoma

dziwnego robi?

" ale to co nas polaczylo nie moze nas tak szybko rozdzielic." więc spałyście ze sobą ona przywiązała Cie do krzesła i biła pejczem i myślała że to lubisz? dziwny ten post...

skoro czujesz sie zle w jej towarzystwie to czemu urzymujesz z nia kontakt, traktujesz jak przyjaciolke, zwierzasz sie jej?

pewna sytuacja w zyciu niewazne jaka nie, nie spalysmy ze soba nie wiem dlaczego, jest urocza, mila no wlasnie lecz przy blizszym poznaniu jest takim czlowiekiem z ktory nie chce sie miec doczynienia przyjaznila sie z nia zwirzalam bo nie odczuwalam tego co teraz czuje odraze, obrzydzenie z lekiem

to zerwij znajomosc, co za problem? czy wolisz sie meczyc ale mowic, ze masz przyjaciolke?

przyjaciolke mam lecz to nie jest ona to nie jest tak, ze nie chce jasne, ze chce zerwac kontakt tylko jak? odstatnio byl taki czas, ze nawet nachodzila mnie w miejscu gdzie mieszkalam rozumiesz teraz? od niej nie mozna sie uwolnic dzwoni, pisze i jak wyzej powiem jej zeby spadala tak bezpardonowo to ja wiem co mi w zyciu namajstruje?

a powiedzialas jej, ze nie chcesz utrzymywac z nia kontaktow? czy tak nagle przestalas sie odzywac i oczekujesz, ze ona sie domysli? jak sie boisz, ze ci cos namiesza w zyciu to sie z nia uzeraj zdecyduj sie: czy boisz sie, ze narobi ci problemow czy chcesz sie od niej odciac

po prostu sie odcielam, nie mam owodow zeby jej oswiadczyc ze nie chce miec z nia nic wspolnego nie boje sie od niej odciac, w 90 proc to ja ja trzymalam w ryzach zycia zeby sie nie zalamala wiec tu nie chodzi o to czy ja sobie poradze boje sie, ze namiesza mi w zyciu

jedyna skuteczna: odciąć się, bo swojego zachowania nigdy nie zmienią