Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem co jej jessst

co myslicie o osobie która ma wyzsze studia i pracuje w sklepie?

Polecane posty

Gość nie wiem co jej jessst

otoz mam kolezanke ktora skonczyla wyzsze studia i...pracuje w sklepie na dodatek ona sie z tego cieszy,bo zalapala jeszcze 2 dodatkowe prace, jak dla mnie to troche dziwne ze zadowala sie praca ponizej kwalifikacji, w dodatku mowi ze jej to odp i nawet nie bedzie szukala pracy w zawodzie..... co wy myslicie?mam racje ze sie marwie,lata leca i cale zycie chyba za lada nie bedzie stala, bo z wiekiem bedzie ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teofil 67890
dno, nic dodać nic ujac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy, jakie studia
jak takie, po ktorych nie ma pracy, to niech sie cieszy, ze ja ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co jej jessst
jest po ekonomii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dziwię się, że koleżanka się cieszy. spróbuj poszukać pracy i wtedy zakładaj takie tematy. ja kończę studia, dobre, niehumanistyczne, teoretycznie jest po nich praca, ale tylko teoretycznie. na chwilę obecną nikt mnie nie przyjmie do pracy, dopóki nie skończę tych studiów i pracuję w restauracji jako kelnerka. Zarabiam dobrze, bardzo dobrze. U mnie w pracy jest mnóstwo dziewczyn z mgr skończonym na PW i UW. Nie płaczą, że zapieprzają z tacą, tylko cieszą się, że mają się za co utrzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamaJa2
Przecież to norma. Większość z tych, którzy siedzą na kasach w marketach jest w trakcie albo po studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalezy też od podejścia do zycia i własnej kariery. Ja np wole pracować w zawodzie i robić to czym się pasjonuję niż zarabiać więcej kasy jako kelnerka z napiwków. Myślę, że jak bardzo się chce to pracę prędzej czy później się znajdzie, aczkolwiek naprawdę trzeba być zapartym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ja rozuemiemm
pewnie mieszkasz z rodzicami,albo kims kto cie utrzymuje bo pasja ci rachunkow nie zaplaci:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też na początku szukania pracy miałam takie podejście, że wolę zarabiać mniej, ale rozwijać się i robić coś co będę lubiła. dopóki nie zaczęłam chodzić na rozmowy kwalifikacyjne, na których proponowano mi 1200zł za cały etat. Podziękowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalazy jaka ta ekonomia, na
jakiej uczelni, na jakim poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludziom, którzy kończą studia wydaje się niewiadomo co. Kiedyś dyplom to było coś, dzisiaj to standard. A kończą te tytuły na beznadziejnych kierunkach i w beznadziejnych szkołach i myślą, że cały świat będzie leżał u ich stóp. Ambicją dzieci nie wyżywisz, jak mawia mój znajomy. Na pierwszym roku studiów wszyscy mieli niesamowite wizje swojej przyszłości i kariery. Ja też miałam być szalonym naukowcem. Ale za pracę w PANie w laboratorium, osoby z tytułem doktora, dostają 1600zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja akurat skończyłam na UW licencjat dziennie, a magistra zaocznie i muszę powiedzieć, że ta uczelnia faktycznie dużo daje jesli chodzi o szukanie pracy. Duża szansa, jak wysyłam cv, że oddzwonią. Mieszkam z facetem już ponad dwa lata, utrzymujemy się sami bez pomocy rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madi2233
ja mam wyższe wykształcenie i pracuję w sklepie spożywczym (tyle że jest to mój własny sklep) Powiem, że narzekać nie mogę, i jak na razie nie zamieniłabym tej pracy na żadną inną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 55555556666
bez ambicji dziewczyna i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3rewer4rw
ja mam wyzsze studia skończone z bdb, i od roku szukam jakiejkolwiek pracy, juz nawet ani myślę o tych biurowych, tylko przy opiece nad starsza osobą, dzieckiem, sprzątaniu, nic nie moge znalezc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3rewer4rw
na mojej uczelni tez koledzy gadali że nie wezmą pracy ponizej 3000 zł, a potem w roku od ukończenia studiów- tylko to było ponad 10 lat temu, ani jedna osoba nie miała pracy na ponad 20 osób w naszej grupie, szybko obnizyliapetyty, ale nawet przy sprzedazy dywanów nie mogli znalezc, takie było bezrobocie. wysyłało się po 900 cv i nie dostawało ani jednego zaproszenia za rozmowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po studiach i pracowałam, większość pracujących tam osób była po studiach albo w trakcie, nie był to wprawdzie sklep spożywczy dziwi mnie tylko jedno, że dla niektórych to hańbiące, nie byla to praca moich marzeń, ale kiedy dostawałam ponad 2 tys. miesięcznie mogłam się utrzymać teraz zmieniłam pracę na bardziej "elegancką" za mniejsze pieniądze i tylko wiecznie stres :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bcbcbbdbbh
zdołowaliście mnie wpisami,właśnie zaczynam studia od jutra i teraz będe sie zastanawiać po co to jak nic z tego ma nie przyjść..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bcbcbbdbbh
na rolnictwo ide na UR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bcbcbbdbbh
moze lepiej by bylo od razu isc do marketu na kase zawsze przez te kilka lat sie troche uzbiera.. nie wiem jaki ma to wszystko sens chciałoby sie coś mieć ze studiów a nie namęczyć sie,wyuczyć,wykształcić a potem nic z tego nie przyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona po mobbingu ------------
że ma szczęście, bo ma pracę-to myślimy. Ja bardzo długo każde pieniądze wkładałam w szkoły, kursy itp.Oprócz tego, że pracę znajduję w zawodzie, ale za każdym razem na góra 6mies. to mam w domu ciągłe jazdy, że "chcę być biurwą". Moja matka wiecznie mi kładzie do głowy, że to coś złego. Nie wiem kim innym mogłabym być, skoro nie spełniłam ambicji rodziców aby "być osobą z cenzusem". W tej chwili mam tyle lat, że znalezienie pracy na stałe graniczy z cudem, a w domu co jakiś czas słyszę słowa krytyki, ale gdy kończyła mi się umowa i miałam dni urlopu moja matka klepała mi, że "przecież masz co jeść, wykorzystaj urlop, po co tam jeszcze będziesz szła, jak wiesz, że cie nie chcą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×