Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość heksacyjanożelazanII

Mój chłopak nic nie pisze od 2 dni... Poradźcie

Polecane posty

Gość heksacyjanożelazanII

Ostatni raz widzieliśmy się we wtorek, pojechaliśmy razem na półdniową wycieczkę za miasto, czyli we wtorek ostatni raz ze sobą gadaliśmy, dziś jest czwartek. Wczoraj cały dzień się nie odzywał, napisałam mu smsa, ale nie odpisywał przez cały dzień i całą noc (po 18 wychodzi do pracy na nocną zmianę, ale przeważnie pisze do mnie na przerwach i po pracy z samego rana). Dziś już południe, a z jego strony żadnego odzewu, milczy. Normalnie myślałabym, że może coś mu się z telefonem stało, smsy ma do wszystkich darmowe, gdyby nie to, że komentował dziś o świcie jakiemuś kumplowi post na fejsbuku z telefonu komórkowego i zlajkował jakiś mój link, ale już na moją wiadomość na fejsie nie odpisał (wysłałam mu pewien link, z którego miał pobrać pewne pliki, nawet choćby podziękować :O ) Wiem, że to głupie, ale nie uważacie że nie powinien tak postępować? Jutro wyjeżdżam na studia do miasta obok, więc dziś ostatni dzień przed chwilową rozłąką, chcę wiedzieć czy da radę dziś, no w ogóle go usłyszeć... Takie dziwne mam lęki. Wiem, że nic złego nie robi, jest między nami dobrze, nawet bardzo bo nie jesteśmy ze sobą długo, bo na razie tylko 4 miesiące. Nie wiem czy to olać, nie przejmować się i czekać łaskawie aż się odezwie? No przecież wysyłałam mu wiadomości na fb i sms.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodkagwiazdka
Rzeczywiscie na twoim miejscu tez bym sie wkurzyla i byloby mi przykro.... napisalabym mu sms typu: Widze, ze nie obchodzi Cie co u mnie i nawet nie tesknisz, okey nie narzucam sie, w pporzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ono1 oj m2 2ed
to może zadzwoń zamiast pisać jakieś głupie wiadomości??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamaJa2
Nie łatwiej było zadzwonić do niego niż czekać cały dzień na smsa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heksacyjanożelazanII
Mogę zadzwonić, to nie jest problem, jest jedno ale. Czy ja wtedy nie będę się narzucać? Przecież on odebrał moje wiadomości i gdyby mu zależało się skontaktować, napisał by, a u niego nigdy nie było problemu z pisaniem. Poza tym dziwnie się czuję, że tylko ja próbuję się z nim skontaktować :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamaJa2
To jest przecież Twój chlopak, więc o jakim narzucaniu mówisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodkagwiazdka
ja bym nie zadzwonila, bo jego zachowanie jest conajmniej lekcewazace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heksacyjanożelazanII
Skoro on jest moim chłopakiem, ja jego dziewczyną to czemu on się nie odzywa do mnie? Ma możliwość przecież. Nie wiem czy to nie będzie zabieganie o jego uwagę. Jeśli do wieczora się nie odezwie, trudno, wyjadę na studia z myślą, że mnie zlekceważył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodkagwiazdka
mialam kiedys podobna sytuacje z bylym. Tez czasem 2 dni sie nie odzywal, milczal, a potem nie wiadomo skad napisal, po prostu co tam? jak mija dzien? wtedy odpisalam, ze u mnie dobrze, ale ja wczesniej pyatalam co u Ciebie a Ty zero odezwu. Po kilku takich sytuacjach olalam go, bo mialam dosc, wkurzalo mnie takie traktowanie, ze jak sie widzielismy bylo pieknie i cudownie, a potem mnie zlewal. Ja ze swoim obecnym facetem mam kontakt codziennie kiedy jest w pracy oczywiscie wymienimy tylko ze 3, 4 smsy, ale na dzien dobry zawsze napisze, a jak wroci z pracy zaraz dzwoni, to pokazuje ze mu zalezy i ze interesuje go to co ja robie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heksacyjanożelazanII
No właśnie moje lęki są o tyle silne, gdyż były gdy się zakochał w swojej koleżance też tak mnie zlewał, teraz mam taki podświadomy uraz... Ale między nami jest dobrze. Jeszcze mam uraz po dwóch chłopakach, z któymi nie byłam, ale też urywali kontakt I teraz mam wrażenie, że mam na czole wypisane "proszę, olej mnie" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonjourrrrr*
Krótko mowiac twoj chlopak postapil po chamsku :-O Ja ci powiem tak: gdybym wyslala wiadomosc a on sie nie odezwal, to bym zadzwonila i spyutala zwyczajnie, czy zyje. I serio bym sie martwila, ze cos mu sie stalo. Skoro piszesz, ze byl aktywny na fejsie, to znaczy, ze jest wsrod zywych, ale mimo wszystko bym zadzwonila i spytala. No i przy okazji czemu nie dal znaku zycia. I na przyszlosc ustalilabym, zeby chociaz sygnal dawal, ze otrzymal wiadomosc. Gdyby sytuacja sie powtorzyla, podziekowalabym za wspolny czas i puscila goscia wolno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodkagwiazdka
no mozesz sprobowac zadzwonic, chociaz ja bym nie zadzwonila, ale przeciez to zadna zbrodnia ;P ja z reguly nie przejmuje sie takimi kolesiami ktorzy najpierw wypisuja, zabiegaja, a potem licza aby bylo na odwrot, trzeba sie cenic i znac swoja wartosc :) jak zateskni to sie odezwie, jak nie, znaczy, ze nie zalezy mu...:/ niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×