Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chce miec swoje wlasne dziecko

pragne dziecka,a on mowi: ze albo adopcja albo sztuczne zaplodnienie! :(

Polecane posty

Gość chce miec swoje wlasne dziecko
mieszkalismy razem, teraz ja mieszkam u siebie , on moglby przeniesc sie do mnie , ale boi sie swojej matki i nie . Jeszcze jakby moja mama byla to byloby inaczej .Wszystko sie zmienilo, on sam sie zmienil. powiem tak ze jest dobrze jak jestesmy sami, ale gdy pojawia sie jego mama, albo dzwoni do niego, to on wszystko rzuca i leci do matki a potem okazuje sie ze ona nic nie chciala . kiedys tak nie bylo. ja staram sie uwolnic od tego wszystkiego,ale ciezko , a to na temat dziecka calkowicie zrojnowalo moja wartosc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i co bedziecie miec dziecko on cie zostawi albo co gorsze jego mamusia bedzie sie wpierdalac w wychowanie wnuka/ wnuczki tak jak rzadzi synkiem to jest mamisynek i nie ma dla niego ratunku idota jakich malo i bedzie coraz gorzej nie trac dla niego czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżeli to jest prawda
to gardzę takimi babami jak Ty.... Sama, świadomie robisz z siebie niewolnicę i cierpiętnicę i jeszcze porad szukasz, jak z takim podstarzałym, wygodnickim kawalerem bez przyszłości mieć dziecko. Puknij się w łeb! Potem będzie następna patologia, bo ona tak kocha, że nie odjedzie, choćby nasrał na nią. Scyzoryk się otwiera w kieszeni normalnie... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natmik
i ty pragniesz żeby taki facet był ojcem twojego dziecka? zastanów się , czy taki niezaradny z olewającym stosunkiem do pracy i życia facet się nadaje. już lepiej poszukaj ojca swego dziecka gdzie indziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wietrepel
Być może autorka nie ma się komu zwierzyć, może to dobrze, że otworzyła się na forum i uważam, że nie na miejscu jest pisanie, że gardzi się autorką, która i tak już ma niskie poczucie własnej wartości. Może dziewczyna jest spokojną, troskliwą, kochającą osobą i jest jej ciężko odejść. Mnie nie podoba się tu rola matki partnera autorki, w której owa autorka nie mogła znaleźć wsparcia, którego potrzebowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×