Jak byscie nazwali taka relacje pomiedzy facetem a kobieta?

Rzecz ma sie mniej wiecej w ten oto sposob: ONA mezatka, maz, dziecko kilkuletnie, ON singiel jak na razie. ONA jest starsza od niego o kilka lat. Pracuja razem. ONA lubi, gdy ON ja odprowadza po pracy, zaprasza do pubu, restauracji, proponuje spacer. ONA natomiast zaprasza GO na kawe, zabiera w podroze sluzbowe. Jest jakas wiez miedzy nimi: buziaki w policzek na powitanie i pozegnanie, ONA czesto pierwsza sie do niego przytula, rzuca na szyje gdy dluzszy czas sie nie widza, nie protestuje gdy ON ja dotyka, kladzie reke na kolanie, obejmuje w pasie, glaszcze po wlosach. ONA glaszcze go po rece, usmiecha sie z daleka gdy GO widzi, pierwsza dzwoni. Jak byscie nazwali taka oto relacje?

kurestwo

Szykuje się chyba co najwyżej FF. Jesteś znudzona małżeństwem? Nie czujesz się adorowana i doceniana przez męża? Chcesz się dowartościować? O co chodzi? Ale dlaczego Ty dzwonisz pierwsza? Dlatego, że on nie wie kiedy może zadzwonić, bo a nuż będziesz z mężem ?

mąż wie? jak nie wie to jak wyżej

Maz o NIM nie wie. Ostatnio nie najlepiej nam sie ukladalo w malzenstwie i w pracy pojawil ktos nowy - ON. Lubie GO, dobrze mi sie z nim rozmawia, spedza wolny czas, ale mam obawy, ze ON moze chciec czegos wiecej niz takich spotkan na stopie kolezenskiej.

Twoje obawy są słuszne. Twoje telefony do niego mogą takie wrażenie w nim wywołać, że Ty chcesz czegoś więcej. Tylko co to by był za facet jeśli by zechciał uczestniczyć w czymś takim?

Co do tych telefonow do NIEGO - ON jest typem z pozoru chlodnego faceta, ktory rzadko dzwoni, taki troche zimny dran z niego. Lubi postawic na swoim, zignorowac... Ale gdy ja potrzebuje wsparcia, pomocy jest przy mnie.

Po Ci ta znajomość? Co Ci daje czego nie daje Ci mąż? Chcesz seksu z nim? Romans? Jesli nie chcesz, żeby on chciał więcej, to jasno to określ. A co z mężem?

ON jest inny od tych wszystkich facetow, ktorzy sie wokol mnie kreca. Chyba brakuje mi zrozumienia, zainteresowania moimi problemami i ciepla ze strony meza. Tylko mnie krytykuje, te ciagle klotnie doprowadzaja mnie do depresji.... ON potrafi dostarczyc mi emocji, daje mi poczucie bezpieczenstwa, ponadto ze jestem atrakcyjna.

Mam nadzieję, że ten facet jest mądrzejszy

ale sie bede smial jak sie w nim zakochasz, a on cie troche pouzywa i kopnie w zad :D

nie czujesz ze zdradzasz męża???

ona - niedorżnięta, starzejąca się, sfrustrowana mężatka. a on skorzysta, jak mu da tyłka, ale generalnie nią gardzi.

Po co zadałaś to pytanie? Co chcesz wiedzieć. Bo choć piszesz, ze boisz się, ze on się zaangazuje, to ja mam wrażenie, że własnie tego chcesz. Cóz, oczywiscie nic miłego, jak mąż się czepia. Ale może jednak nie bez powodu? Mówię tak bo denerwuje mnie gdy ktoś kto ma o co walczyć, ale tego nie robi, tylko idzie i zdradza.

MNie rowniez denerwuja takie hipokrytki. Nie uklada sie z mezem, to hop siup do wyrka innemu facetowi, zamiast posklejac to co sie rozsypalo. Tym bardziej, ze macie dziecko. Coz, niektorzy ludzie sa typowymi egoistami, przyjemnosci tylko sie licza. Ze tez tacy nie maja pozniej wyrzutow sumienia...

nie wchodź w to, będziesz cierpieć ...