Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak się zastanawiam...,

karmienie piersią odchudza = bujda!?!??!?!?!

Polecane posty

Gość tak się zastanawiam...,

jak bo było u Was? może ja robię jakiś błąd? karmię syna od 3mc byłam cierpliwa ale nie ubył mi nawet kg! baa powiem więcej kiedy jadłam zgodnie z zaleceniami położnej nawet przytyłam! teraz nie przekraczam 1500-1800kcal. dużo spacerujemy, po za tym codzienne domowe obowiązki. synkowi mój pokarm wystarcza a karmię co 2-3h ładnie rośnie i przybiera na wadze (opinia pediatry). Tylko dlaczego ja nie chudnę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarczycę sprawdź
często szwankuje po ciąży i jest przyczyną albo gwałtownego chudnięcia (nadczynność) albo też trudno schudnąć (niedoczynność)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna ja83
Ja miałam bardzo podobnie, tylko,ze sama bylam sobie winna. dziecko "wisialo" caly dzien na piersi, nie mialam kiedy zjesc, objadalam sie wieczorem. poza tym okazalo sie ze mam chora tarczyce. moze stracisz kg pozniej, ale warto tez zbadac hormony tarczycy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garna
u mnie też nawet kg nie spadł przez 6 miesięcy, tyle że ja miałam spory apetyt może też przez to sama nie wiem, zero stresu związanym z dzieckiem bo spokojnie spało i w dzień było zadowolone, być może się chudnie też przez obowiązki przy dziecku nie tylko od karmienia, jak ktoś nosi dziecko na rękach cały dzień to na pewno ma to wpływ na wagę, mi po zakończeniu karmienia przybyło 2kg po jakimś czasie i przeszłam na zdrowe odżywiania zrzuciłam nadmiar kg i uważam że przy karmieniu można zapewne schudnąć ale mnie to nie spotkało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak się zastanawiam...,
hmmm badałam w ciąży i wtedy było ok. czy coś mogło się zmienić tj ewentualny problem ujawnić się po ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronka z dalekiej krainy
karmienie piersia nie odhudza. To bujda. Oglądałam wywiad z lekarzem, który zdecydowanie zaprzeczył, ze karmienie samo w sobie odchudza i zeby na to nie liczyc. Jasne ze podczas karmienia mozna schudnac, ale nie od samego karmienia, ono wogole na zmniejszenie wagi nie wpływa - to jest potwierdzone naukowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak się zastanawiam...,
problem w tym z że właśnie jestem aktywna... mały zasypia po 19. to ja na rowerek stacjonarny albo basen i tak od 2tyg a waga nawet 0,5 nie spadła i to mnie zastanowiło... wiem, że tyjąc 9mc nie da się zrzucić na 4tyg jednak u mnie zdecydowanie za wolno to idzie... a kolacji w ogóle nie jadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że po ciąży tarczyca może przyszaleć. Warto zbadać. Ja osobiście bardzo schudłam po porodzie 16 kg - karmienie i farmakologiczna nadczynność tarczycy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna ja83
Tak, tarczyca po porodzie może wariować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maczupikczu 12345
jak świat światem człowiek chudnie gdy mniej energii dostarcza niż wydatkuje a czy karmi w danym momencie czy nie, nie ma nic do rzeczy ;) ja karmiłam 8 miesięcy i w tym czasie powoli lecz systematycznie tyłam :( miałam wzmożony apetyt, do tego spokojnie zjeść mogłam dopiero dość późną wieczorową porą więc mówiąc wprost nażerałam się na noc :O pomimo tego że w ciągu dnia jadłam baaardzo mało! skończyłam karmić piersią, apetyt ciut spadł, wprowadziłam rozsądną dietę i dużo ruchu i w ciągu niecałego roku schudłam 40kg :D :D :D Morał jest taki, jeśli ktoś bardzo mało je i sporo się rusza to czy karmi czy nie karmi schudnie a jeśli ktoś najada się na noc i przyjmuje więcej kalorii niż spala nie schudnie za nic w świecie :( chyba że ma metabolizm szybki jak odrzutowiec :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna ja83
Ja tez schudłam dopiero po tym jak udałam się do dietetyka i zdbałam o tarczyce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie karmienie
odchudziło - schudłam bardzo szybko karmiąc piersią. Jadłam w tym czasie regularnie i bardzo dużo, miałam wzmożony apetyt. Karmiłam 10 miesięcy. Za to po odstawieniu dziecka przytyłam, bo nie przypilnowałam się, a apetyt niestety pozostał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedyna rzeczą na świecie która odchudza jest ujemny bilans energetyczny podczas karmienia spalasz kalorie, ale jeśli zjesz ich nadmiar, i tak przytyjesz jesli rzeczywiscie nie przekraczasz 1800kcal, to jest kilka opcji, np. jakies zaburzenia lub co bardziej prawdopodobne nieumiejetne liczenie kalorii, np. niewliczanie jakichs kalorycznych, niewinnych przekasek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...sami się rodzą...
A karmisz nocą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chociaz z drugiej strony nie mam zielonego pojecia jakie jest zapotrzebowanie energetyczne dla kobiety karmiącej dla niekarmiacej 1800 to calkiem sporo i raczej osoba o siedzacym trybie zycia moze nawet na tym przytyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...sami się rodzą...
pytam dlatego, że właśnie w nocy w Twoim pokarmie znajduje się głownie tłuszcz, który schodzi z Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Jakbym była na diecie marchewkowo-ryżowo-kurczakowej, ewentualnie z dodatkiem kompotu z jabłek i herbatki laktacyjnej, to bym pewnie schudła... a tak musiałam zmienić troszkę dietę, poruszać się żeby te kilogramy zrzucić, a trochę ich było... Też słyszałam że "przy karmieniu to raz dwa zleci" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze popelniasz blad w
Swojej diecie. Niejedzenie kolacji i jedzenie malo nie sprzyja chudnieciu. Organizm zmienia swoj metabolizm,bo boisie glodu. Ja na razie jestem w ciazy. Jedm rozsadne posilki, zbilansowane, co 2-3 godziny i nie tyje. Ale nie chodze glodna, maz sie smieje,ze jestem jak odkurzacz, bo caly czas cos jem. I jem tez przed saamym spaniem bo inaczej bym nie zasnela. Moj maz jak przytyl,chcial schudnac,duzo cwiczyl nie jadl kolacji a waga stala w miejscu. Potem bylismy u dietetyka, i nie mial czasu na cwiczenie a waga spadala. Bo na kolacje codziennie jadl bialko. Bez weglowodanow,tylkoz warzywani. Czy to ryba,nabial czy drob. Posilki z weglowodanami w ciagu dnia. Waga leciala na leb na szyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roznniebywa
No w koncu- spotkalam towarzyszke niedoli. Zaczne od tego, ze po pierwszej ciazy schudlam do wagi sprzed ciazy w 6 miesiecy. Karmilam piersia 13 miesiecy i po skonczeniu troche przytylam (jakies 3-4 kg) Po drugiej ciazy....chudlam przez caly miesiac. Pozniej waga stanela w miejscu. Mam +13kg, a za dwa tygodnie mija rok. Karmie piersia. W nocy-kilka razy, w dzien co najmniej 2 -3 razy. Podsumowujac chudlam przez miesiac po porodzie pozniej waga stala i dalej stoi w miejscu. Malo tego- ograniczalam sie w jedzeniu, waga ani drgnela, a akcie desperacji przez dwa tygodnie jadlam tylko jogurty naturalne i owoce-waga ani drgnela. JESTEM ZALAMANA. AAAA...hormony tarczycy mam ok, bo mam guzy na tarczycy i jestem pod stala kontrola endokrynologa. 2 raxy w tygodniu chodze na aerobik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pffffffffffffff
odchudza, dlatego karmiąca matka potrzebuje więcej kalorii a jak jesz normalna ilość kalorii to zaczniesz chudnąc, a do tego ograniczenia wynikające z karmienia - nie wolno smażonego, ciężkostrawnych potraw itd, to też wpływa, ja 15 kg schudłam po porodzie przez rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz,gdzies
przeczytalam, ze jak kobieta karmi piersia,to organizm bedzie utrzymywal ok 5-7 kg "nadwyzke":) U mnie tak wlasnie bylo. Karmilam piersia 8 mc-y, w ciazy przytylam 22kg,wychodzac ze szpitala bylo juz 13 mniej,potem zlecialy mi tylko 2 kg i przez ten caly czas 7kg na plusie. Jak przestalam malego karmic,to powolutku,powolutku, zlecialo. I tak sie zastanawiam,jak to jest. Bo mam kolezanki, ktore tak jak ja schudly po odstawieniu od piersi, ale i mam tez takie,ktore chudly jak karmily:D Wiec chyba reguly nie ma:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak się zastanawiam...,
chyba faktycznie trzeba przyjąć założenie, że każda z nas chudnie/tyje w swoim indywidualnym rytmie. Kalorie liczyć potrafię, sporo się ruszam tak w domu jak i basen, rowerek stacjonarny, spacery + opieka nad małym (w nocy również karmię co 3-4h). zakładam, że albo faktycznie to tarczyca albo wspomniana "ochronna nadwyżka" jako zapas do karmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja schudłam bardzo szybko i myślę, że to dzięki karmieniu. O kilka kg mniej ważyłam 4 m-ce po porodzie niż przed zajściem w ciąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guru guru
­­­­­­­­­­­Jeju 0 nie każdy chudnie! Jedni mają predyspozycje do bycia grubasami i tyle! Co Ty myslisz, że kazda karmiąca jest chuda? Śmieszne. Może rozlegulowała ci się gospodarka hormonalna, no chyba, że przed ciąążą też miaąłś nadwagę - tego już ne zmienisz - chyba, że ćwiczeniami do potu i bólu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guru guru
­­­­­­­­­­­ szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka jedna ja83- ja też tak mam mała ciągle chciała być przy piersi...więc daję jej mleko z butelki, ale moje. I wtedy ona wypije ile zechce i szczęśliwa, a pierwszy miesiąc to ciągle przy cycku bo zasypiala i drzemala po 10 min. wtedy sie jednak obudzila. Ja też niby nie miałam kiedy jeść i schudłam... a teraz kiedy sciagam i mam czas zeby zjesc to jestem na minusie o 2kg. niz przed ciaza. Nie przytyłam w ciąży bardzo dużo więc może to zrobiło też swoje, że po urodzeniu moja waga byla na +1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"karmienie odchudza??"pewnie,że bujda! jeśli matka karmi piersią a je "za dwóch" bo ma taki apetyt,to jak może chudnąć??? oglądałam ostatnio reportaż,w którym mówili,że kobieta karmiąca piersią powinna dostarczać organizmowi min.500kcal dziennie więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdykam!!:):)
czegoż to baby nie wymyślą:) karmienie piersią odchudza??- a kto wam to powiedział- wróżka?? może wróż Arek czy jak mu tam?? Hehehehe!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guma Balonowa - ale to o to chodzi, że jednak te 500 kalorii potrzebuje więcej na wyprodukowanie mleka, jeśli nie dostarczy to organizm "weźmie sobie" to z tłuszczyku. Ja jadłam normalnie - wręcz mniej niż zawsze bo czekolady i frytek nie jadłam, które normalnie uwielbiam. I schudłam. A przytyłam w ciązy 26 kg więc na prawde dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnamamba1
Poprostu tak myślą kobiety z zaścianka:( To coś podobnego do " antykoncepcji octem i wacikiem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×