Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość o maj gotttttttttttttt

KOBITY ogarnijcie się-wychować samej jedno dziecko to nie tragedia a wy tu pisze

Polecane posty

Gość o maj gotttttttttttttt

cie każdej i wbijacie do łba,że jak będzie miała jedno dziecko to zobaczy jak to jest źle,beee i w ogóle masakra (chodzi o sytuację jak mąż długo pracuje i dzieckiem zająć by się nie mógł) rozumiem mieć 2-3 ale jedno to pikuś zwłaszcza jak ma się pieniądze zarabiane na rodzinę czy Wy naprawdę niektóre z jednym rady nie dajecie?nawet jak jest niegrzeczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do o maj gotttttttttttttt
a jak wam tak ciężko z kilkorgiem dzieci to po cholerę ich tyle rodzicie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o maj gotttttttttttttt
to nawet nie chodzi o takie młode ,bo i 30stki tak piszą. to jedno dziecko może mieć czasami swoje humorki,dać w kość,ale to każde dziecko,a wieczorem i tak je ta mama przytula i nie pamięta jak ją wkurzyło,bo bardzo je kocha-wszystko to stany przejściowe trwające raz dłużej,raz krócej np.jak zęby wychodzą dziecko cierpi-musimy mu pomóc,aby nie bolało-dziecko zleci z łóżka i drze się wniebogłosy bo się uderzyło-podejdź,przytul,daj buziaka w czółko-dziecku o coś chodzi,nie wiesz o co-to postaraj się ze wszystkich sił je zrozumieć ale lepiej napisać -nie daję rady,mam 9m dziecko,jest takie nieznośne nie mam siły,nie wiem o co mu chodzi,a może mu zęby idą,a może to,a może tamto-trzeba więc usiąść na kafe i się żalić najlepiej cały dzień,aby jak najwięcej porad usłyszeć zamiast samej sprawdzić co jest nie tak i ruszyć dupsko np.na spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda męzatka24l
Wypraszam sobie, miałam 19l gdzy urodziłam, planuje miec kolejną 2 dzieci :) To zalezy od człowieka, nie wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie moja córka od 2 tyg właczyła wyjca darła się godzine zanim usnęła, pierwsze 6-7 miesięcy jej zycia to był dla mnie koszmar część dość osto ocenia matki, które nie radza sobie z małaym dzieckiem, ale nikt nie pisze wszystkiego od początku do końca bo ja np mam męża w delegacji, mam psa i mieszkam w bloku na dodatek mam 2 przewlekłe choroby i rano lecimy na spacer z psem, w południe i popołudniu dziecko tak przywykło,że śpi wyłącznie na spacerze więc czasem łaziłam 3 godz jak była mniejsza, i spała tltlko jak wózek jechał! gdy chciałam usiąść na ławce to zaraz krzyk, teraz ma 16 miesięcy i dalej tak ma tylko że śpi mi tylko 30-40 min! potem domaga się uwagi bo tak jest przyzwyczajona, na rączki, buziaczki przytulanie a tu katar, zabki, ja z jakims bólem.....ale co tu pisac zaraz odezwą się superzorganizowane prężne i w ogóle matki na 5+

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o maj gotttttttttttttt
no właśnie-jeśli wiesz,że dziecko domaga się bujania to oduczaj tego,abyś sama później sobie biedy nie narobiła,tak jest też z noszeniem na rękach-już kobiecie w ciąży nie jedna starsza matka mówi-tylko nie ucz bujania i ciągłego noszenia na rękach-poza tym każda matka wyczuje kiedy dziecko zaczyna się do tego przyzwyczajać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie kasiu,tak nauczyłaś,tak masz! macierzyństwo to trudna sztuka moja 1 córka po ukończeniu 1 roku życia przestała sypiac w dzień i co?jakos mnie to nie przestraszyło i mam jeszzce 2 kolejnych a powiem ci ,że moja 2 córka w wieku ok 6 miesięcy postanowiłą nagle sypiać w dzień a bawić się w nocy! i trwało to tak jakieś 2 miesiące;) przezyłam! a mąz pracował od świtu do nocy,tak właśnie i nie maiąłm ani matki aini tez teściowej do pomocy!mieszkaliśmy sami ale najprościej jest narzekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niec nie jest takie oczywiste moje dziecko miało sie wgbadań i opinii lekarza urodzic chore (zd) ja ja wtedy mówiłam nie wypuszczę jej z rąk, nie dam nikomu, bedzie moja córeczką, żadnej litości, będzie moja bez względu na chorobę urodziła sie zdorwiutka mimo iż wierzyłam,że bedzie zdrowa bardzo się martwiłam, a mała była krzykaczem i nie umiałam jej odłozyć i czekac aż przestanie beczeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _kolorowy_papier
Każde dzicko jest inne mam łacznie 5-cioro dzieci, 2 blizniaków 3 miesiecznych, 3,5 rocznych i 7 latka i powiem tak ze kazde z nich jest zupełnie inne, jedno potrafi dac wkosc za cala pozostala czwórke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale widzisz są tu takie, które będa zawsze pouczać i mówic,że niedorosłas, że narzekasz i że masz jak chciałaś nie mozna napisac,że było trudno, że czasem ma sie dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdff
5 dzieci - litości,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dziecko i moje błedy, ja nikogo nie krytukuję za robienie tego czy tamtego, za to całe gro osób na forum potrafi tylko pisac o tym jakto świetnie wypadaja na tle jedne dzieci potrafią bawić sie same i czyms zająć inne potrzebuja więcej uwagi, jedne matki umieją zrobić obiad w 30 min inne tego nie potrafią ja mam wysprzatane, ugotowane i dziennie kilka godz na spacerze a męza mam co 2 tyg na 1,5 dnia i jestem w stanie zrozumieć kogoś kto nie umie się zorganizować ja miałam dziecko w wieku 34 lat i prowadzeniue domu to dla mnie nie problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o maj gotttttttttttttt
kasia-gratuluję ślicznego dzidziusia wracając do tematu-jak dziecko będzie miało 1,5 r to się przyzwyczaja matka do fochów i kaprysów dziecka-dobrze da w kość jak już pisałam-bywa ciężko-ale takie są dzieci-tylko dlaczego na tym forum tyle osób wypisuje "urodzi Ci się dziecko t zobaczysz jak to jest ciężko,tak tragicznie i okrutnie" przecież nie będzie w kącie cicho wiecznie siedzieć-chodzi mi o takie matki raczej co już jęczą,że dziecko chce się z nimi bawić a one siły nie mają (co często wynika z lenistwa) wiem bo znam parę takich matek ,a później jęczą,że rady nie dają. nie chodzi o sytuację jak dziecko chore itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
można napisac,że ma sie dosć bo każdy ma pewną granice wytrzymałości ale jak ktos nie umie zając sie dzieckiem,nie poswieca mu czasu i nie słucha tych,co chca mu pomóc tylko jęczy,narzeka i w dodatku uważa ,że zawsze ma rację to wybacz.. instynkt macierzyński to taka magiczna sprawa,że zawsze wiesz dlaczego płacze twoje niemowlę bo ono w 1 wszych dniach życia potrzebije jedynie twojej uwagi czułości i miłosci większosc młodych mam jest niestety znerwicowana,zestresowana i niecierpliwa!nie bedzie karmic piersia bo to za czasochłonne i męczące,eksperymentuje wiec na noworodku kolejne mm żeby miec świety spokój ,potem sie dziwi,że małe płacze bo boli je np brzuszek.nie umie go uspokoic bo jest pełna złych emocji,krzyczy na męża,że jej nie pomaga a on biedulek po prostu czesto nie wie jak ma pomóc bo niby skąd?skoro :mamusia:świezo upieczona sama tego nie wie wiec i męzowi nie podpowie.wywnetrza sie na dziecku,wprowadza nerwowa atmosferę a dziecko jak barometr,wszystko to odbiera potem nieststy wyrasta na małego znerwicowanego krzykacza (jak jego rodzice) lub na milusińskiego tyrana każdy ma prawo poełniac błędy ale skoro można ich uniknąć to dlaczego nie skorzystać z bardziej doświadczonych mam babć czy teściowych>?no tak,bo pzrzecież szczególnie te ostatnie to ą jędze co to się uwzięły na biedne synowe;)więc jej nie słuchają tylko dla zasady "bo nie" pozdrawiam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo co tu ukrywać, z czegoś trzeba zrezygnować, nie każdy to potrafi albo wytrzymuje moje dziecko jest akurat takie ,że chce byc przy mnie, czasem mnie szlag tafia gdy chcę wypić kawę a ona sie gramoli na kolana albo chce mi podawać filiżankę z gorąca kawą może to przez to moje zaklinanie w ciązy,że jej nie wypuszcze z rąk, no co zrobić dziecko tak szybko rosnie, teraz w wiekszości wystarczy,że jestem obok, ponosze poprzytulam i znowu cos robie, potem cos układamy, potem coś robie itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tesciowe sa swietne i super madre.jak zaczelam dziecku rozrzerzac diete i mala nie chciala jesc np. marchewki tesciowa kazala mi dosladzac cukrem bo ona tak robila.ja tak nie robila i nie dostosowuje sie do zadnych jej rad.a pomysly ma!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dziecko karmione było piersią i mimo noszenia i przytulania wrzeszczało, nikt nie krzyczał i nie wprowadzał nerwowej atmosfery lekarka stwierdziła "taki typ" sorry ale nie wierze w te gadanie że matka wie czemu dziecko płacze większośc koleżanek karmiła piersia a dziecko miały kolki na potęgę a dziewczyny bynajmniej nie jadły fasoli.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o maj gotttttttttttttt
to w takich rzeczach jak dodawani cukru to chyba każdy ma swój rozum-kasia,ale dajesz radę prawda?prawda.Nie jęczysz na forum?Nie. Bo to Twoje dziecko,ono chce do Ciebie-tata jest poza domem-jesteś cały czas Ty i chcesz się nim zajmować. A czasem są takie mamy co się żalą i tak naprawdę nie chcą za bardzo robić przy dziecku,a otoczenie informują,że dziecko to istny diabeł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o maj gotttttttttttttt
no i pewnie nie jedna osoba mówiła,że źle przystawiają ,bo połykają za dużo powietrza i pewnie one dalej swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o maj gotttttttttttttt
kaasiaa76-ja miałam tak samo,ale trochę sama poszukałam,poczytałam poszłam do lekarza,który był również psychologiem dziecięcym-nawet takie maluszki jak mają za dużo stresów (a takim stresem może dla niektórych być nawet włączony i migający telewizor)to aby wyładować napięcie to po prostu drą się i płaczą.To stan podobny do kolki tylko,że dziecko wtedy nóżek nie kurczy.To się jakoś nazywa tylko zapomniałam jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z moja to kiedys zasnęłam przy karmieniu, mała zaczęła sie kręcic na kolejne karmienie i tym mnie obudziła, nawet jej nie odbiłam i spała jak aniołek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tv nigy nie chodził jak mała usypiała, raczej puszczalismy kołysanki, ja myslę,że ona raczej "złapała" moje leki o nią z ciązy, ale to tylko takie moje przemyslenia, od 7 miesiąca było juz tylko lepiej a teraz usypia bardzo spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda chociaz
ja dopiero przy drugim jestem-ale juz duzo lepiej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×