Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Beirut- Nantes

Wstydzę się swojej kobiecości.

Polecane posty

Gość Anonimowo123654
Gdzie byłaś przez całe moje życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beirut- Nantes
Wzrost nie jest dla mnie aż tak ważny. Stawiam przede wszystkim na osobowość, bo lubię ciekawych, wrażliwych facetów, z którymi można klimatycznie spędzić wolny czas. Jeśli coś przykuwa moją uwagę w wyglądzie, to oczy i włosy - uwielbiam kręcone:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beirut- Nantes
W ukryciu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beirut, ile masz wzrostu
To dobrze... łysego więc nie będziesz chciała mieć i bardzo dobrze! Łysi faceci kojarzą się najczęściej z pustymi koksami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beirut- Nantes
O rany, czy wygląd ma aż takie znaczenie? Może dla Ciebie tak, ale ja naprawdę traktują to drugorzędnie. Liczy się to "coś". Typowi przystojniacy zazwyczaj mnie nudzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beirut, ile masz wzrostu
Ale jakby miał 169 cm i spore zakola to nie powiesz mi że być na takiego splunęła! Tacy kolesie kojarzą się z pustakami, co nic w głowie nie mają! Wygląd aż tak bardzo się nie liczy to fakt, ale choć trochę facet powinien wyglądać, a nie jak gówno !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beirut- Nantes
Taki typ akurat niespecjalnie mi odpowiada, ale jeśli ktoś ma wdzięczny wyraz twarzy i urok osobisty, to wiele mogę wybaczyć, nawet to 169 cm. Tak jak wyżej pisałam, mam słabość do facetów z kręconymi, bujnymi włosami, coś typ Grechuta czy Morrison, ale jest to raczej pewien ideał i na coś dzień aż tak bardzo się nim nie sugeruję. Chodzi po prostu o to, żeby spotkać kogoś, kto ma podobny typ wrażliwości co ja i z kim można porozmawiać, pośmiać się, pozwiedzać świat itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beirut- Nantes
Nie gniewaj się, ale wolę kafeterię:) Tu też możemy przecież miło popisać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beirut- Nantes
Sonia jestem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imię jak imię
Byle nie Kornelia ani Wiktoria!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imię jak imię
Kornelia kojarzy mi się z laską co nie może kupy zrobić, a Wiktoria z laską, co jest dziwką :( Dlatego!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beirut- Nantes
Serio Sonia jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beirut- Nantes
Imię jak imię - daj spokój, to nie jest wątek o tym. Potrzebuję kogoś, kto coś mi doradzi odnośnie tego, o czym napisałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beirut- Nantes
W tym, że nie potrafię zachowywać się w ich otoczeniu zbyt swobodnie. Jestem strasznie spięta, oblewa mnie gorąco, mam ochotę uciec, gdzie pieprz rośnie, łamie się głos, ogólnie denerwuję się nawet, gdy ktoś się do mnie uśmiecha i patrzy mi w oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beirut- Nantes
W tym, że nie potrafię zachowywać się w ich otoczeniu zbyt swobodnie. Jestem strasznie spięta, oblewa mnie gorąco, mam ochotę uciec, gdzie pieprz rośnie, łamie się głos, ogólnie denerwuję się nawet, gdy ktoś się do mnie uśmiecha i patrzy mi w oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja rada jest taka - Nie zmieniaj się, bycie szarą myszką będzie tylko wtedy złe jeżeli sama tak zasądzisz. Taką jak inni możesz stać się w każdej chwili tylko zastanów się czy to faktycznie da ci takie szczęście o jakim marzysz bo coś co jest piękne tylko na pozór w rzeczywistości może być gówno warte i przysporzyć tylko więcej problemów. Faceci będą się tak czy tak tobą interesować więc tego nie unikniesz. Możesz tylko to zaakceptować i spróbować ich do siebie dopuścić, zachowuj sie spokojnie ale nie dawaj im do zrozumienia że nie mają szans, jak facet jest coś wart przejmie inicjatywę i pomoże ci to przełamać ale najpierw sama musisz go dopuścić na tyle. Ja polecam ci psychoterapię, podczas niej dowiesz się więcej niż na tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beirut- Nantes
Chodziłam już kiedyś na psychoterapię i to dzięki niej podjęłam kroki związane ze zmianą wyglądu. Chciałam się jakoś dowartościować i nie powiem, jest lepiej. Zmiana wyglądu na pewno wiele daje, jedyny problem z tym, że nagle stałam się bardziej widoczna i muszę jeszcze oswoić się z tą sytuacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobre....
Nie masz sie czego wstydzic. Ciesz sie, ze nie jestes juz pasztetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też tak mam że sie wstydze kobiecości. tego, że mam biust, kobiece narządy to mnie zawstydza. wolałabym być mężczyzną chyba...nie wiem, zawsze miałam kompleks taki, że kobieta jest gorsza od mężczyzn, słabsza, głupsza...etc...i dlatego no właśnie zawsze zadawałam się z chłopakami, nawet na studiach tylko z chłopakami z grupy (to dopiero musiały mieć o mnie dziewczyny zdanie ;-) ) lubię komputery, gry, jazdę samochodem, nigdy fitness za to karate, trochę czasu boks...nigdy żadna kobieta nie była moją idolką tylko mężczyźni, kobietami gardzę, chcę byc taka silna i niezależna jak mężczyzna...to dopiero kompleks...żadnego przesiadywania przed lustrem, choć włosy farbuję, robię kreski na powiekach i nakładam podkład i bronzer...ale to 10 min max...obuwie sportowe, strój sportowy...załamuje mnie to...czas najwyższy znaleźć sobie faceta, bo podobają mi się tylko faceci, zaznaczam ;-), tylko że faceci mnie mają za kumpelę, albo chłopobabę...eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam pytaniie
Do Autorki i ostatniej osoby - Powiedzcie, jakie są Wasze mamy? Jak Wasi ojcowie je postrzegają i traktują? To bardzo ważne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polines
Ja też tak mam,jestem nieśmiały i to bardzo.Boję sie najbardziej odrzucenia,że osoba do której się przywiąże po pewnym czasie mnie odrzuci,zostawi samego.Czuje, że każda kobieta prędzej czy pozniej tak postąpi.Dużo osób mi mówi,że jestem atrakcyjny,nawet bardzo ale przeważnie starsze panie,rodzina.Nie czuje sie atrakcyjny a wręcz wydaje mi sie że mój wygląd zniechęca.Nie akceptuję siebie i boję się, ze jak któraś kobieta mnie pozna to odrzuci,nie wierzę ,że ktoś mógłby mnie pokochać.Pragnę tak jak ty bliskości,bo to naturalne w człowieku ale jest we mnie ten lęk który całkowicie paraliżuje moje decyzje.Często też mam odczucie,takie wrażenie iż kobiety się ze mnie śmieją.Boli mnie to ponieważ i tak jestem samotny to jeszcze obce osoby sie ze mnie śmieją,a w ogóle mnie nie znają.Nie pojmuję tego(może mam urojenia,tyle lat w samotności)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×