11- letnia dziewczynka zakochana w moim narzeczonym..?

Witam, jak w temacie :) Mamy wspólnych znajomych którzy mają 11 letnią córkę. Odkąd się częściej spotykamy, oczywiście córka zawsze z nimi.. dla mnie zaczęło się dziwnie no i dla mojego narzeczonego także. On jest bardzo przystojny i jestem świadoma że podoba się kobietom, ale właśnie kobietom.. a nie dzieciom. Nie jestem zazdrosna oooo nie nie, tylko troche dziwnie się czuje jak się mamy spotkać np. dzwoni do mnie ta koleżanka i się pyta czy będzie mój TŻ w domu bo jej córka się pyta..to przyjadą, dziewczynka mówi na niego słodki cukierek :|ogląda teledyski pokazuje ten jest podobny do TŻ i własnie tacy mi się podobają ... itd. śmiałam się i się śmieje z tego wciąż ale coraz bardziej mi dziwnie, nie wiem czy sama nie stwarzam problemów :P no ale ciężko w ich towarzystwie od pewnego momentu porozmawiać o czymś normalnym, a tylko rodzice jakby podpuszczają to dziecko na zasadzie : ooo czekałaś na cukiereczka i widzisz przyjechał , albo opowiadają wczoraj się wypytwała czy TŻ już wrócił i wiele wiele innych, że niby jest śmiesznie. Nie wiem już jak ja mam się zachowywać hehe a mój narzeczony to już w ogóle tego nie komentuje i nie chce się z nimi spotykać ... Sami dzieci nie mamy, na dzieciach się nie znam, nie mam o nich zielonego pojęcia bo nigdy nie miałam z nimi do czynienia .. Nie jestem zazdrosną zołzą tylko jakoś dziwnie się czuje..

Niech Twój chłopak powie tej malej ...i juz..może żarty się skończą

niech powie tej małej że jego serce jest zajęte przez Ciebie...wycięło mi tekst, sorki

spadaj z tym żałosnym TŻ z powrotem na wizaż

Autorko, czy zdajesz sobie sprawę, jak bardzo "TŻ" jest już niemodne i pretensjonalne?

nie martw sie przejdzie jej

w moim koledze tez sie podkochiwala mala dziewczynka. on podszedl do tego z humorem. poza tym za chwile ona sie pewnie "zakocha" w kims nowym, wiec nie ma co sie wczuwac. skoro Twojemu facetowi sie to nie podoba to niech pogada z rodzicami tej malej i powie, ze to dla niego krepujaca sytuacja.

Zachowanie dziecka jest - dziecięce - pierwsze miłostki czy raczej zauroczenia, ale jeśli "dorosłym" osobom podoba się motyw dziecka i to ich dziecka z dorosłym mężczyzną, to zakrawa to na pedofilię. Ohydne! To jacyś niedorozwinięci umysłowo ludzie tak? Domyślam się, że osoby opóźnione umysłowo łączą się w pary, a nawet tworzą rodziny i najgorsze w tym wszystkim, że tracą na tym dzieci. W tym przypadku grzecznie odcięłabym się od takich "znajomych", a w sprawie dziecka i opieki nad nim wysłałabym ekipę z pomocy społecznej, bo widać, iż źle się tam dzieje i niszczą psychikę dziecku, gdyż sami nie mają jej w pełni ukształtowanej - tragiczne. Was rozumiem - nie chcieliście być gburami, którzy kpią z niepełosprawnych i ładnie z Waszej strony, ale tym ludziom potrzebna jest pomoc lekarska - psychologa i jw - pomoc społeczna na obserwację. I tacy chorzy ludzie są wśród nas... Przykre...

W wieku 11-12 lat to dziewczyny strzelają już palcówki pod plakaty Di Caprio i Brada Pitta, wychowywałem się z moimi zboczonymi kuzynkami więc wiem

te zarty ze strony jej rodziców są niesmaczne, nie wiem z czego tu się śmiać, cukiereczek a to dobre...Ja tez jak miałam z 10 lat podkochiwałam się w dorosłym mężczyźnie, oczywiście wtedy jeszcze nie wiedziałam o co kaman, to było zwykłe zauroczenie. Sądzę, że ta mała nie jest niczego świadoma, powoli zaczyna dorastać i zwracać uwagę na facetów, zauważa różnice, widzi, że ktoś jest w jej typie itp, ale jej rodzice mają ją za nieswiadomą 5-latkę, która coś gada pod nosem i trzeba się z tego śmiać. niezbyt to fajne.

Bojkotujmy topiki z TŻ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!