Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczyna mnie to przytłaczać

Mój facet twierdzi, że związek bez codziennego...

Polecane posty

30 minut z grą wstępna?;/ Tak codzienny seks ok, czasem rano, czasem wieczorem, ale to moze nie codzienny a 5 razy w tygodniu i nie 3 razy w ciągu nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rytka ry
idzcie na kompromis ja bym takiego faceta jak ty pogoniła! zapewne trudno było ci znależć partnerke która miała podobny temperament. Normalne to to dla wiekszosci par nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie macie w życiu innych rozrywek jak seks? Albo czy macie w ogole czas na nie przy tak intensywnym życiu seksualnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rytka ry
marika u mnie seks był codzienniena poczatku zwiazku a dzis nie zniosłabym tego, juz nie mamy takich potrzeb jak na pcozatku, teraz seks raz na tydzien i każdy ejst zadowolony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas jest ze 4 razy w tygodniu, czasem może z 5. Bo moj lubi długą gre wstępną i to trwa długo wszytsko. Czasem rano jakis szybki numerek ale jakbym miała codziennie tak codziennie to bym zwariowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczyna mnie to przytłaczać
Ale ja nie mówię o sexie w ciągu dnia tylko w ciągu jednej nocy jest to 2/3 razy. Ostatnio mam wrażenie, że właśnie nie mamy innych rozrywek. Po każda próba wyjścia wspólnego gdzieś wieczorem kończy się fiaskiem, bo on jest zmęczony pracą i mu się nie chce. Ale koorwa dupczyć mu się chce :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idzcie na kompromis może
JA JESTEM KOBIETĄ! :D No mamy czas- oboije pracujemy, ja ćwiczę 5 dni w tyg, pływam prawie codziennie, mamy 2 dzieci, kota i psa. Się chce się potrafi :) Nic nie poradzę na to, że mam ochotę- a jak mam ochotę to się bzykam z moim mężem. Gra wstępna nie zawsze jest mi potrzebna. A sex nie koniecznie musi być tylko w nocy ;) OPboje uwielnbiamy sex po przebudzeniu. Czasem, kiedy sytacja pozwala po pracy, czasem w pracy :P Wpadam do męża na lunch często bo pracujemy w jednej firmie. Zaczynam myśleć, że ja jestem jakaś dziwna :) Ale dobrze mi z tym. Jemu też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczyna mnie to przytłaczać
Tobie to sprawia przyjemność, a dla mnie stało się obowiązkiem. Taka jest między nami różnica i ja ze swojej strony mogę Ci tylko pogratulować temperamentu, również taki kiedyś miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rytka ry
dziwczyno odejdz od niego bo sie wykonczysz psychicznie, bedzie anrastała w tobie frustracja będziesz miała awersje do seksu. Po co ci to? a rozmowy? No coż nie sadze aby to pomogło, przeciez on nie zmieni swojego temperamentu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro razem nie mieszkacie to tym bardziej masz większe pole do manewru. Idźcie razem na kolacje do kina, pogadajcie o pierdołach...W ogóle to robicie, czy tylko ten seks uprawiacie? Nie wiem, my jesteśmy razem 10lat i na początku owszem, byliśmy mega napaleni. Ale z czasem przybywa obowiazkow, pojawiaja się dzieci- fizycznie człowiek nie wydala :) Autorko, naucz się odmawiać. Zobaczysz jak Twój facet zareaguje. Niech się obraża, trudno. Moze cos do niego dotrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idzcie na kompromis może
Rozumiem cię. Przykro mi :( Jeśli nie masz ochoty to uważam, że twój chłopak nie powinien cię zmuszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo poważnie bym się nad tym związkiem zastanowiła sex jest ważny, ale to tylko częśc związku, a nie jego podstawa jak u was porozmawiaj z nim najpierw i powiedz, jak się czujesz - nawet jak się obrazi, trudno tak częsty sex nie jest problemem tylko wtedy jeśli OBOJE was to uszczęśliwa, jeśli ty sie zmuszasz a on nic sobie z tego nie robi - sex staje się problemem - wyobraź sobie wasze życie za kilka lat, bierzecie ślub, macie małe dziecko, ty jesteś wykończona nocnym czuwaniem, karmieniem, kolkami, obolała po porodzie a pan się chce kochac..i co? nie wiem na czym się ten związek opiera, ale dobrze mu nie wróżę, miłych facetów z którymi fajnie się spędza czas jest na pęczki, podobnie jak seksoholików

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczyna mnie to przytłaczać
Napisałam wyżej, że on na każdą propozycję wspólnego wyjścia ma wymówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To powiedz mu ze w takim razie niech on siedzi w domu a Ty idziesz sama i po problemie. Zostajesz w domu i idziesz w koncu spać, tym bardziej jak nie mieszkacie razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to Ty miej wymówkę na nocny seks :) Tak szczerze to niedobrze to wygląda- spędzać razem czasu - nie ma siły, ale na seks siłe ma.... Moim zdaniem źle to wygląda i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś mi mówi, że jemu jest potrzebny sex do związku a nie kobieta i jak postawisz wszystko na jedną kartę, to szybko sobie znajdzie zastępczynię, która będzie miała ochotę...przynajmniej na początku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jak postawisz wszystko na jedną kartę, to szybko sobie znajdzie zastępczynię, która będzie miała ochotę...przynajmniej na początku" Więc wypinaj i tyłek i nie dyskutuj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idzcie na kompromis może
Skoro on ma wymówkę na każdą twoją propozycję to ty też miej w spr sexu :P A co! Nie dobraliście się pod tym kątem, ale trzeba iść na kompromis. My gdybyśmy mogli spędzalibyśmy całe dnie w ten sposób ;) No ale oboje tego chcemy, oboje mamy duże potrzeby. Mimo upływu lat ( ponad 14 lat jesteśmy razem) obowiązków, dzieci itd. Smutne jest to, że twój facet nie chce nic więcej z tobą robić, bo my i do kina i na kolacje wychodzimy co prawda 1-2/ miesiąc ale jednak. Raz z dziećmi, innym razem sami, czasem z przyjaciółmi. Nie jest to tak, że sex to całe nasze życie i nic więcej się nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty masz problem że cię
facet w nocy napastuje (masz rację bo ja też nie lubię kiedy mnie ktoś w nocy budzi) ale wyobraź sobie że mój mąż ma ochotę zazwyczaj w ciągu dnia, ma pomysły typu chodźmy do łazienki i będziemy się bzykać, a w pokoju obok siedzi 8 letnia dziewczynka, albo sytuacja córa wieczorem ogląda bajki a jemu seksu się zachciewa, ja wtedy nie potrafię się rozluźnić, bo zastanawiam się czy nie słyszy jęków i sapania męża, a wiem że to nie jest zbyt fajne słuchać jak rodzice za ścianą sapią (pamiętam że mnie to odrzucało) i weź to wytłumacz baranowi, że dziecko jest w domu (nie roczne lub dwuletnie) tylko kumata dziewczynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no troxche to chore:) on chyba jest uzalezniony;) my dwa tyg sie nei widzimy;) to na poxczatku jak sie spotkamy to tez potrafimy tak z 3 razy w ciagu nocy ale potem juz normalnie jest juz sie nasycimy i jest rzadziej;) a jak masz okres to co robicie?? jak on wtedy sie zachowuje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja akurat w pojsciu do łazienki na szybki numerek nic nie widze, pod warunkiem ze jest cisza i spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko, laski Wy serio uprawiacie seks jak sie stresujecie, czy dziecko usłyszy, bo jemu sie "zachciewa"? Czad:) Ja bym się absolutnie nie rozluźniła gdybym wiedziała, ze córka w pokoju bajki sobie ogląda- tym bardziej, ze nigdy nie wiadomo kiedy takiemu malcowi bajka sie znudzi :) Też czasem lubię szybki numerek ale w takim stresie?? Nie dałabym rady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idzcie na kompromis może
szybki numerek w stresie :) Dobre ;) Ja takie w stresie lubię w miejscach publicznych, takich mało publicznych raczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty masz problem że cię
ale nie kiedy dziecko jest w domu 8 letnie, akurat uważam że jest w takim wieku że dużo rozumie, mój mąż w wakacje kiedy jechaliśmy z plaży mówi do mnie chodź się zatrzymamy bo młoda śpi, ja mówię chyba oszalałeś przecież jak zatrzymam auto to się obudzi, skoro chcesz to zaprośmy ją niech popatrzy a on wtedy ryja drze że jestem nienormalna, ale niestety kiedyś kiedy dziecko miało dwa latka to spało jak zabite po całodziennym pobycie nad morzem i mogliśmy sobie wjechać do lasu na bzykanko, ale faceci tego nie kumają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rytka ry
boze kobiety co wy macie za facetów/mężów, wspolczuje wam to jakieś chore:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idzcie na kompromis może
Jak się boisz, że usłyszy to włącz jej bajkę w miarę głośno. My akurat mamy na tyle dużą chatę i taki rozstaw pomieszczeń, że jak się bzykamy w ciągu dnia w łązience/ sypialni a dzieci są w swoim pokoju i coś oglądają to ani my ich nie słyszymy, ani oni nas. Zazwyczaj udajemy, że śpimy :P i mamy zasadę- drwi zamknięte= trzeba pukać i wtedy mamy czas na ogarnięcie się zanim te drzwi otworzymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idzcie na kompromis może
mam na myśli sex w domu, nie w aucie kiedy dziecko jest tam z wami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×