Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Stokroteczka_stokroteczka

CZY WIRTUALNA ZDRADA; MOŻE BYĆ TRAKTOWANA JAK FIZYCZNA

Polecane posty

Gość magda szczecin
ZAPYTAJ KSIEDZA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo...
naq początku przyjemna konwersacja następnie bardziej wyuzdana,potem rozmowy o życiu prywatnym a na dzien dzisiejszy zafascynowanie jest tak silne, że nie moge nad tym zapanowac... widzielismy się,rozmawiamy na kamerce czasem no i jestem załamana;/ trafiłam na mądrego manipulanta:) potrafie myślec racjonalnie i oboje wiemy, że nigdy nie nie spotkamy ze względów moralnych... ale samo odczucie tęsknoty,podniecenia jest okropne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo...
pisząc widzieliśmy się, miałam na myśli na kam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzonie
moja partnerka robi sobie dobrze oglądając filmiki, a potem mnie odmawia seksu. ja w tym czasie pracuję. przestaje mnie już obchodzić lojalność gdy po pracy nie mam wieczorem co ze sobą zrobić, bo mimo że jestem wykończony, mam ochotę na komunikację i seks, a ona zje SUTĄ KOLACJĘ I CHRAPIE. nie jestem rewanżystą ale chciałbym żeby poczuła co ja czuję. mam ochotę późnym wieczorem na rozmowę i seks. może to głupie ale nie widzę innego rozwiązania. psycholog odpada bo albo mu napluję w gębę, albo bzyknę. czuję się zraniony i olany. cybersex to póki co jedyne wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Internet jest idealnym narzędziem do poznawania osób, które wypełniają pustkę emocjonalną w długotrwałym związku partnerskim. Nie oszukujmy się. Mało który związek potrafi funkcjonować na takim samym poziomie namiętności, zaangażowania uczuciowego przez długie lata. To fakt obiektywny, niezależny od naszych intencji. Możemy szukać substytutów, starać się zaspakajać nasze potrzeby poprzez pasje np. muzykę, książki, gry komputerowe, ale nic nie zastąpi nam tego poczucia emocjonalnej bliskości z drugim człowiekiem, które zamiera po latach wspólnego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo...
skoro pojawił się tu męzczyzna to może się wypowie... myślisz, że kiedy udałoby Ci poznać intrygującą rozmówynię byłbyś skłonny się zaangażować ? czy tylko my-baby takie głoooopie?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo...
a z Panem vieviórem się tu zgodzę...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Stokroteczka_stokroteczka z tą zdradą to chyba lekka przesada - no może w grę wchodzi tylko emocjonalna...ale skoro jesteś na forum erotycznym będziesz chciała więcej :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo...
a czy emocjonalna,mentalna nie jest gorsza od fizycznej? nie uważasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam to samo --> do wypowiedzi w tym temacie skłania mnie to, że ten problem (jako mężczyźnie) jest mi szczególnie bliski oraz to, że staram się postrzegać życie w całej jego złożoności. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokroteczka_stokroteczka
więc widzę , że temat nie tylko kobiet dotyczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokroteczka_stokroteczka
dla mnie ta internetowa znajomość była też substytutem sexu, namiętności,zrozumienia,po prostu kogoś z kim można pogadać o wszystkim i o niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie Stokroteczko, a poziom zaangażowania w taki wirtualny romans może czasem przekroczyć nasze najśmielsze oczekiwania. Bądź ostrożna. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" a czy emocjonalna,mentalna nie jest gorsza od fizycznej ?" Zdrada fizyczna jest łatwa do zdefiniowania. Kryteria są powszechnie znane. Gdzie zaczyna się emocjonalna ? Prawdopodobnie w miejscu, w którym nie możemy już rozmawiać z naszym partnerem o tym co nas spotkało. Budujemy sobie drugi zakonspirowany świat. Granica jest łatwa do przeoczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokroteczka_stokroteczka "dla mnie ta internetowa znajomość była też substytutem sexu, namiętności,zrozumienia,po prostu kogoś z kim można pogadać o wszystkim i o niczym." Mam tak samo - tylko że ja chce tego w realu. Ale zaczyna się od miłej rozmowy, potem tworzy się jakaś jednak więź emocjonalna. Coraz bardziej nas kusi by zdradzić. I z czasem to pragnienie rośnie i rośnie. A bez rozmowy i bliskości to tylko mechaniczny seks....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
S_M, osobiście uważam, że jak zdradzać to porządnie. Tymczasem już przy czterech wirtualnych kochankach skazani jesteśmy na korespondencję seryjną. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kafeteria to raczej nie jest wylęgarnia potencjalnych Sztyrliców. Ale gdy na moment zapomnisz, że jesteś tu tylko dla jaj możesz wpaść po uszy. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzonie
zdradziłam & stokrotka..; zdrada jest pojęciem niezmierzonym. a ponieważ nie da się tego rozwikłać, ponieważ nikt nam nie powie co nią jest, ponieważ nigdy nie będzie to wszystko jasne; i wreszcie sami jesteśmy zdradzani, bez naszej wiedzy, przy głupich, cholernych zapewnieniach o dozgonnej lojalności; nie mówmy już o tym więcej; wymieńmy się mailami, i spróbujmy od czasu do czasu poznać kogoś innego, doznać czegoś innego, bo żadnej gwarancji nie ma; co będzie, czy będziemy odkupować nasze rzekome "winy" i czy w ogóle coś z nas jeszcze kiedyś będzie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokroteczka_stokroteczka
Zyon-- czy ty też masz takie uczucie że zawiodłeś swoich najbliższych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby są okropne
Vieviór ma rację "zapomnisz, że jesteś tu tylko dla jaj możesz wpaść po uszy." zaczeło się dla jaj, a on się na poważnie zadurzył :P w realu jestem się w stanie oprzeć facetowi, wirtualnie zawsze mnie ponosi - bo nie zdrada :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"w realu jestem się w stanie oprzeć facetowi, wirtualnie zawsze mnie ponosi - bo nie zdrada" Myślę, że to coś więcej. Specyfika wirtualnych relacji. Nasze kontakty w realu, zwłaszcza pomiędzy ludźmi z dużych miast, wiecznie zabieganymi, są bardzo powierzchowne. Łatwiej o przypadkowy seks niż o budownie głębszych więzi. Wirtualizacja kontaktów, możlwość spokojnej wymiany myśli, pewne poczucie bezpieczeństwa (w końcu jesteśmy ukryci gdzieś w tłumie po drugiej stronie światłowodu) po prostu sprzyjają intymnym wynurzeniom, odkrywaniu wzajemnych potrzeb i budowaniu poczucia bliskości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daje bezpieczenstwo?:P no tak zawsze mozna wyłaczyc gg :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fał, słuszna uwaga. Zawsze jakoś łatwiej tłumaczyć się z braku prądu w mieszkaniu niż z braku erekcji :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D ale jako zona bym sie chyba bardziej wkurwiała ze ze mną nie rozmawia a na gg z jakąś smęci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osobiście uważam, że należy stworzyć partnerowi warunki, by mógł rozwijać swoją osobowość oraz wzbogacać wrażliwość poprzez nawiazywanie głębszych relacji międzyludzkich :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) czyli przeznaczyc mu dwie godzinki aby moc pół nocy wirtualnie romansowac?:classic_cool: tzw dwie pieczenie przy jednym ogniu?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówisz o zakazanym uczuciu? czy o wyrzutach sumienia?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×