Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutno mi:(

Moje urodziny i jego zachowanie-proszę, doradzcie.

Polecane posty

Gość smutno mi:(

Witam. Znalazłam się w bardzo przykrej dla mnie sytuacji i chce Was prosić o spojrzenie na nią z boku i dobrą radę. Otóz jestem z męzczyzną od 5 miesięcy.Oboje sądzimy, ze spotkało na wielkie szczęscie, ze sie poznalismy, jestesmy bardzo zakochani, jak dotąd on był bez zarzutu, nie było zgrzytów, bylismy szczęsliwi.Az do wczoraj....:( Miałam urodziny, od rana bylismy na małym wyjezdzie do kina, zorganizowanym z mojej pracy, wtedy powiedział mi, ze ma dla mnie niepsodzianke, czeka na kuriera.Wyjazd był wspaniały itp. Rozstalismy sie ok.15, ja miałam przygotowac małe przyjęcie (miała tez byc moja mam i siostra), on miał skoczyc do domu i wrócic do mnie na 18 na urodzinowy wieczór.Ok.17 zadzwonił do mnie, ze.....bardzo mu przykro, ale kirier nie dotarł i .......mam sędzic sobie miły wieczór z rodzinka, a on NIE PRZYJEDZIE DZIS. Wiecie co, myslałam, ze to zły sen.Wybąkałam tylko-dobrze i rozłączyłam sie.Do dzis nie wychodze z szoku, jak mógł mi to zrobic, lac mnie w taki dzien.Wczoraj pisała, ale nie odezwałą sie juz, przepłakałam cały wieczór.Dzis pisał od rana, ale ja nie umiałam nic odpisac, ani rozmawiac z nim, kiedy zadzwonił.Cały czas mam scisnięte gardło i nie wierze, ze mógł trak sie zachowac....W koncu uzałam, ze nalezy mu sie jakies wyjasnienie i napisałam kilka zdan w mailu, jak bardzo czuje sie zraniona, ze czekałąm wczoraj, ze myslałam, ze zartował, ze to jakas niespodzianka i zaraz przyjedzie.Dostałam taką odp-ze on tez sobie inaczej to wyobrazał, ze był problem z prezentem, uszodzili i wysłali inny, dlatego go jeszcze nie ma i ze było mu strasznie głupio i wsyt, ze rano mówił o n iespodziance, a potem mia ł przyjechac z pustymi ręlami, więc wcale nie przyjechał... Wiecie co, on mnie juz niezle zna.Wie doskonale, co jest dla mnie wazne, ze prezent był tu wazny najmniej.Najwieksze znac\zenie miało, zebysmy byli w tym dniu razem.Mógł mi go dac kilka dni pózniej, wie dobrze, ze nie byłoby rpoblemu.Pisze, ze nic go poza wstydem nie usprawiedliwia i prosi o wybaczenie. A ja nie moge, czuje sie bardzo zraniona:( Bardzo prosze, napiszcie, co byscie zrobili na moim miejscu. Prawde mówi, czy nie przyjechał, bo nie chciał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi:(
bardzo przepraszam za liczne literówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kęs pierwszy kęs
pewno faktycznie głupio mu było z pustymi rękoma, ale zachował sie bez wyobrazni. wiadomo że największą frajde sprawiłoby bycie z bliskimi sobie osobami a nie niespodzianki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi:(
tak, własnie, i on o tym doskonale wie, co było i jest dla mnie n ajwazniejsze.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambiska
myslimy, ze masz 16 lat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KASIAAAA**
aaaa,nie wiem,ale moze nie dojrzal jeszcze do rodzinnego spotkania?trudno mi powiedziec,bo ja sama mam problem ze zrozumieniem swojego faceta....oni naprawde sa trudni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi:(
Kasiu rodzinne spotkanie juz było i to w duzo większym groni i przyjechał na nie 150km, bo odbywało sie poiza naszym miejscem zamieszkania. Więc na pewno nie w tym rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Holly lulu
Myślę , że problemem mogło być spotkanie z Twoją rodziną . No chyba , że ma to już pare razy za sobą to może faktycznie chodzi o ten prezent , ewentualnie brak kasy i w ogóle nic nie kupił bo dziwny zbieg okoliczności z tą zamianą ;) Jest jeszcze opcja , że w ogóle zapomniał o Twoich urodzinach i na ostatnią chwilę nie miał co kupić. Ostatnia opcja najgorsza , próbuje się wycofać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maalia
Niektórzy po prostu nie wiedzą, że to takie ważne. Zauważyłam, że faceci o wiele mniej celebrują swoje urodziny, a wy spędziliście już ze sobą czas przed 15. Może dla niego to było takie ważne, abyś dostała prezent? Może. Nie powinien nie przyjeżdzać, ale z drugiej strony nie powinnaś tego tak przeżywać bo na świecie faceci robią o wiele większe świństwa swoim kobietom, a faceci to takie gapy skończone, nie myślą w takich kategoriach jak my. Nie przejmuj się zbytnio. Grunt, że w ogóle o nich nie zapomniał. Wyobraź sobie, że kilka lat temu mój już ex-facet przyszedł całkiem od niechcenia do mnie na 18-ste urodziny, bardzo późno, bez prezentu, a na urodzinach przysypiał, to było zjebane urodziny. Zobaczysz, będą gorsze sytuacje. A jeśli cię będzie dalej ranił, to nie masz co płakać tylko czekać na prawdziwego mężczyznę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Holly lulu
Spotkanie w większym gronie typu wesele itd to inna sprawa niż w domu rodzinnym sam na sam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie spodoba Ci się co napiszę
uważam, że owszem, mogło Ci być przykro, ale to absolutnie nie jest powód do aż takiej rozpaczy. Gdyby facet olał Ciebie, wolał np pójść gdzieś z kumplami, czy coś, no to jeszcze bym była w stanie zrozumieć. Ale jemu po prostu było głupio, bo niespodzianka, którą szykował nie wypaliła. A do tego jeszcze Ty teraz strzelasz focha jak by się świat walił... Naprawdę, to nie jest koniec świata. Sama piszesz, że jest bez zarzutu, że jesteś z nim szczęśliwa, więc nie rozwalaj tego z powodu jednej jego nieobecności. Zwłaszcza, że z pewnością Ci to wynagrodzi. To naprawdę nie jest problem, aby być w aż takim szoku... w aż takiej rozpaczy... No, ale to chyba trzeba dojrzeć do tego, żeby tak na to popatrzeć, jak ja. I przeżyć dużo więcej prawdziwych problemów z facetami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi:(
dziękuje za wypowiedzi. Na pewno nie zapomniał, bo juz o nich mówił od dłuzszego czasu.Kilka spotkan rodzinnych tez ma za sobą, więc w tak małym gronie to nie był problem raczej.Z prezentem-mówił, ze wysłali inny, bo tamten uszkodzili, więc cos zamówił jednak.Czy chce sie wycofac.Sama juz nie wiem. Mam go za szczerego człowieka, który nie bawi sie z uczuciami innych.Gdyby jego uczucia sie zmieniały, powiedziałby mi wprost.Tak uwazam, ael przeciez moge sie mylic.Sam chciał ze mną jechac do tego kina, przytulał cały dzien...:(Nie rozumiem zupełnie dlaczego tak postąpił, jest mi ogromnie przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie spodoba Ci się co napiszę
a jeszcze tym bardziej, że się widzieliście w tym dniu wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie spodoba Ci się co napiszę
i nie rozumiem, czego Ty nie rozumiesz, przecież facet Ci napisał, dlaczego nie przyjechał, tak? Przestań się doszukiwać drugiego dna w jego zachowaniu, daj mu się przeprosić i ciesz się życiem, dziewczyno, zamiast szukać sobie problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rannarossa
Mnie się wydaje, że mógł zapomnieć o Twoich urodzinach i stąd cała ta historia na temat kuriera i jej ciąg dalszy. Może wiedząc, że będzie u Ciebie rodzina czułby sie niezręcznie przychodzą bez upominku, więc wolał sprawę rozwiazać tak. Wiesz, on może wie, że dla Ciebie prezent nie jest tak wazny, ale może sądził, że wypadnie bez niego w oczach Twojej mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi:(
Kochane jestescie kobiety. Wiem, ze to nie jest tragedia i powód do wielkiej rozpaczy,jednak jestem w takim szoku własnie dlatego, ze był bez zarzutu i nigdy, ale to nigdy bym sie czegos takiego nie spodziewała.sadziłam dotąd, ze własnie tego prawdziwego męzczyzne spotkałam, bo tak sie zachowywał.Zreszta pierwsza młodosc oboje mamy juz za sobą, wiemy, czego chcemy raczej.Dotąd bardzo sie starał, widziałam, jak muz zalezy i wiedziałam jego uczucia.Nie pomyslałabym, ze moze zrobic cos podobnego.Biore sobie do serca to, co piszecie i to mnie wycisza, bo, coz tu kryc, jestem emocjonalna, co nie znaczy, ze mało dojrzała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rannarossa
Aha, napisałaś, że nie zapomniał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi:(
Chodzi mi o to, ze on zna moje priorytety.Wie, co jest dla mnie najwazniejszxe i wie, ze ten prezent nie ma tak naprawde zadnego znaczenia.Mimo to nie przyjechał, wiedząc, ze szykuje ten wieczór, dobrą kolację, wino....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie spodoba Ci się co napiszę
prawdziwi mężczyźni też potrafią czasem rozczarować ;) naprawdę, szkoda czasu, energii, łez na tak błahy problem. Zwłaszcza, że on już wie, jak się poczułaś i przeprosił Cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie spodoba Ci się co napiszę
no pewnie wie, ale z drugiej strony skoro wiedział, że będzie Twoja cała rodzinka, to może faktycznie poczułby się głupio, jak by przyszedł tak z pustymi rękami. Zresztą, nawet i przed Tobą pewnie by mu było głupio, zwłaszcza, że Ci obiecywał niespodziankę i nie mógł słowa dotrzymać. Odpuść mu :) mówię Ci. Szkoda czasu na złości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rannarossa
No wiem, ale może się bał, że źle wypadnie w oczach Twojej mamy bez tego prezentu. Tak czy inaczej nie ma co robić tragedii wielkiej. Jak zwykle jednak bycie czujną nie zaszkodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi:(
nie spodoba Ci sie.... dziekuje, ze poswiecasz mi czas:) Pewnie, ze chciałabym odpuscic, bo to cudowny facet, tak mysle póki co. Jak dotąd mnie nie zawiódł.Ale cholera, trzyma mnie za gardlo i juz:(Boli mnie to, naprawde.Nie zrobie nic wbrew sobie, a na razie jestem cholernie zawiedziona.On doskonale wiedział, ze mnie to zrani, tak sądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi:(
rannarosa dziekuje.Tak sobie mysle, czy dorosli, dojrzali męzczyzni zwracaja uwage bardziej na to, co sobie pomysli mama, czy co czuje ich kobieta....Byłam pewna, ze dla mniego to drugie jest ogromnie wazne, przynajmniej tak deklarował.Jeszcze słysze jego niedzielen słowa-zrobiłbym wszystko, zebys była szczesliwa....A tu tak zrobił, ze ręce opadaja;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagny_juel
Mój facet jest kochany, pomocny itd. ale kompletnie czasami nie rozumie , że dla mnie ważniejsza jest jego obecność, miło spędzony czas niż jakiś super prezent. Dużo różnych nieporozumień wychodziło z tego, ale teraz już wiem, że on po prostu myśli trochę inaczej. Pewnie z Twoim chłopakiem było podobnie;) Tak jak pisze ktoś wyżej daj się przeprosić i ciesz się wspólnym życiem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie spodoba Ci się co napiszę
Wiesz co, ja naprawdę nie sądzę, żeby tak zrobił, gdyby wiedział, że Cię to aż tak zrani. Zwłaszcza, że pisałaś, że był bez zarzutu wcześniej. Przypuszczam, że w jego opinii jeśli Ci dał znać, że nie przyjdzie, to powinno być ok. I pewnie nawet nie przyszło mu do głowy, że aż tak emocjonalnie do tego podejdziesz. Zresztą, mnie też to dziwi, że aż tak Cię to wzięło, chociaż jestem kobietą ;) no ale każdy jest inny. A teraz skoro już dałaś mu znać, jak się poczułaś, on najwidoczniej zrozumiał, że źle postąpił, skoro przeprosił, to nie rozpamiętuj tego, bo naprawdę nie warto. A czujność zawsze trzeba mieć, to już inna inkszość ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rannarossa
Myślisz sobie pewnie, że to oznaka braku szacunku? Że teraz to już równia pochyła, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stockholm stad
Zachowujesz się jak rozkapryszona księżniczka... btw-5 miesięcy to jest nic, a Ty oczekujesz, że facet będzie czytał w Twoich myslach i "znał Twoje priorytety". Co innego, gdyby spotkanie było we dwoje, a skoro miała byc rodzina, najwyrazniej głupio mu było zjawić sie bez prezentu, dosyć zrozumiałe zresztą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stockholm stad
aha, prosiłaś o dobrą radę, więc oto ona-DOROŚNIJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi:(
Dziękuje serdecznie za wszystkie rady, te zyczliwe i te złosliwe tez;) Nie jestem rozkapryszoną księzniczką.Byłam nią 10 lat temu, ale tak dostałam od zycia po dupie, ze sie z księzniczki wyleczyłam, za co Bogu dziękuje i własnie-dorosłam. A ze wylewam na forum swoje zale...Cóz, lubie pisac, lubie rozmawiac z ludzmi i powiem tu o wiele więcej i innym językiem, niz komuikuje to mojemu męzczyznie.Wg. mnie to nie swiadczy o byciu dziecinnym.Czyz nie tak robią ru wszystkie kobiety?Taka nasza natura Czy obawiam sie równi pochyłej, chyba nie.Wiem, ze zaden związek,nawet najlepszy, ani zadne deklaracje nie dają gwarancji na stałosc i długoletnie szczęscie.Wiem to az za dobrze. Nie nastawiam sie na daleką przyszłosc.Pisze o tym, co mnie boli dzis. On nie ma sie domyslac moich priorytetów, on je zna, bo sa podobne do tych jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi:(
A argumenty dotyczące czasu, np. 5 miesięcy to nic, kompletnie do mnie nie przemawiają.mam zbyt wiele przykładów w swoim srodowisku, ze to nie ma znaczenia, a wszystko zalezy od człowieka. Moja serdeczna przyjaciółka, dr stomatolog, wyszła za swojego ukochanego po 4 miesiącach znajomosci.Dzis ich staz małzenski to 15 lat, 2 synków i piękna miłosc.Za to związki znajomych 7, 10, a nawet 11 letnie rozpadły sie po 2-3 latach spo slubie. Co nie znaczy. ze ja juz wybieram sie za mąz za mojego ukochanego-uprzedzając ewentualne zarzuty. Chciałam tylko opisac moją opinie na temat długosci trwania relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×