Czy będę to rozpamietywać do końca życia?

Kiedyś jedna dziewczyna chciała ze mną zagadać a ja ją spławiłem. Czy będę to rozpamietywać do końca życia? Najgorsze że mi się podobała. Uznałaem że po prostu sobie ubzdurałem życzeniowo że mam szansę u niej że sobie wyobrażam nie wiadomo co a po za tym pomyślałem że i tak bym wszystko zepsuł bo żadna rozmowa mi się nie udaje. Pomyślałem też że dziewczyna się głęboko rozczaruje jeśli zobaczy jakim jestem nieudacznikiem i że ta rozmowa będzie dla niej czymś nieprzyjemnym więc lepiej żeby tego uniknęła. Teraz żałuję bo tylko raz w życiu zdarzyło mi się żebym miał podejrzenia że mogę sie komuś podobać. Może zdarzył by sięcud i zmieniła by mnie w pewnego siebie faceta. Czy macie w pamioęci takie sytuacje i osby że żałujecie że nie spróbowaliście nawiązać bliższej znajomości?

Tak.Mam .Do dzisiaj też żałuję, minęło ponad 11 lat a ja cierpię jestem wycieńczony psychicznie że nie zrobiłem nic w podobnym kierunku.Gdyby sytuacja sie powtórzyła nie zastanawiałbym sie nad tym czy wyjde na idiote czy nie,waliłbym jak szalony nawet po drabinie do nieba.Z wszystkkego co mam a mam ponad stan , do skromnych nie należę ,(nie chwalę sie)nie potrafię sie cieszyć,jestem bardzo nieszczęsliwym człowiekiem i coraz wiecej osób z mojego grona to zauważa.

dziewczyna miala niesamowite szczescie

Jesli mmyslec racjonalnie to i tak nic by z tego nie wyszlo ale zawsze jakis cien szansy byl i z tad ten zal zwlaszcza ze ja tak glupio splawilem dla niej to i pewnie i tak lepiej.

nadal jestes prawiczkiem czy zaruchałeś ?

nadal

Nie martw się. I tak by nic nie było.

Moglem jej chociaz powiedziec ze jest fajna.

Mogłeś. Pewnie byłaby nawet zadowolona przez chwilę. Ale nic by to nie zmieniło.

masz racje

Oczywiście, że mam.