Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość equadorum

Jak duże macie MIESZKANIA????

Polecane posty

Gość zdecydowanie się nie zgodzę
mieszkałam w kawalerce, którą sprzątałam 2-3 godziny max, a jeśli robiłam to na bieżąco w zasadzie w sobotę poświęcałam godzinę na gruntowne doczyszczanie :) potem wyprowadziłam się na 90mkw i sprzątałam cały dzień raz w tyg do przeżycia, teraz mam dom o pow 130mkw i to jest masakra sprzątam non stop, w ciągu 1 dnia nie ma szans na wysprzątanie domu :/ ciągle jest coś do zrobienia, co z tego że mam jadalnie tylko ze stołem? co z tego że w salonie jest tylko wypoczynek? każde pomieszczenie ma okno, drzwi, podłogę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzała babeczka
Mieszkam w domu (jego powierzchnia to 220m2.) Jesteśmy rodziną 2+2 i wykorzystujemy tylko połowę domu (parter). Dzieci mają swoje pokoje, my-sypialnię, duży salon. Fakt, jest co sprzątać, ale gdy dzieci większe - robota jest podzielona i szybko idzie...:) Piętro jest niewykończone, bo nie ma na razie takiej potrzeby. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość future mama
my kupiliśmy mieszkanie 3 pokojowe o pow ok 60 m2 i będzie nas troje. Jak dla nas wystarczy. Teraz mieszkamy w 3 pokojowym 45m2 i też jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata trojki dzieci
nie poświecałabym życia na ta chate , b nie wiesz kiedy ci sie noga powienie i co ci po tylu mterach jak bank zapuka do drzwi. my jestesmy rodzina 5 osobowa mamy 1 lazienke, kuchnie, 3 pokoje. 1 pokoj to salon- taki dzienny, ale z mezem tam spimy, drugi pokoj ma syn chodzi do podstawowki 3 pokoj maja dwie corki w wieku 3 i 5 lat razem 75 metrow. moze nieduzo ale fajnie wszystko rozmieszczone. nie martwimy sie o kredyty a to co mielibysmy dawac bankowi dajemy dzieciom, na wycieczki, na ksiazeczke oszczednosciowa itp poza tym przy 3 dzieci , naszej pracy i tak jest duzo zamieszania i roboty. i nie wyobrazam sobie poswiecania wolnego czasu n asprzatania 100 czy 140 metrów 2 pdłogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszczanka ewa
w moim miescie jest ogromny popyt na mieszkania typu kawalerka, 2 pokojwe i ewentualnie 3 pokojwe choc metraz mały w okolicy któej mieszkamy buduja juz 8 blok i tylko takie mieszkania sprzedaja na ogłoszeniach nie raz widac wielkie chałupy lub mieszkania pow. 80 m2 i wisza i wisza az ktos zjedzie niezle z ceny wtedy dopiero sie sprzedaja znajomi maja piekne mieszkanie w bloku dwupietrowe ( zrobione z 2 mieszkani ) wystawili na sprzedaz . rok czasu im to zajeło ludzie oglądali i wychodzili, kazdy chwaił ze piekne ze faje ale .... za duze a duze = drogie wiec poszli po rozum do głowy rozdzielili mieszkania i sprzedali wkoncu jako dwa odrebne. za wieszka cene niz 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinneee123
przykład moich znajomych szukali czegos duzego , bo wyrwali sie z wioski, malego pokoju itp wiec im wieksze tym lepsze hehe znalezli prawie 180 m2. dwuzpoimowe oczywscie ahh jak zachwalali. w praktyce wyszło tak: góra w ogolne nigdy nie uzywana. a na dole mimo 2 dzieci korzystaja z 2 pokoi i salonu, 1 lazienki i kuchni. reszta obrasa kurzem . z góry zaczya sie robic graciarnia. pluja sobie w twarz. patrzac na nasze przytulne 60 m mieszkanko, na ktore przynajmniej bylo nas stac aby umeblowac. bo nie oszukujmy sie kupic to jedno, umeblowac i utrzymac to drugie my za połozenie podłóg, kafelek, i wyposazenie w formie mebli i AGD dalismy 35 tys dla jednych duzo dla drugich malo ale gdy ma sie duza rodzine to kazdy gorsz jest potrzebny i z wypłaty ciezko naciulać taka kase. a co dopiero wyposazyc mieszkanie pow. 100 m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinneee123
ale nikt nie dokona wyboru za autorke. przemyśl co dla was bedzie najlepsze, spisz za i przeciw. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość equadorum
Czytam Wasze wypowiedzi i myślę, myśle, myśle :-O zastanawiamy się intensywnie wraz z mezem... czy pomieszkac jeszcze ze 3 lata tu gdzie teraz, odlozyc troche kasy, i wtedy szukac czegos wiekszego, czy rzucic sie na gleboką wodę :-O Bardzo trudny wybór... w kazdym razie w tym tygodniu idziemy ogladac to mieszkanie, na razie znamy je ze zdjęc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamcia1507
ponawiam pytanie a jeśli mozna spytać, jaka to okazyjna cena? mieszkanie w starszym budownictwie czy nowym? rynek wtórny? To dość ważne aspekty przemawiające za/przeciw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tereska Niebieska
"... moim zdaniem to w ludziach jakieś kompleksy się budzą kiedy idzie o wybór domów, budują takie wielkie chałupy trudno powiedzieć w jakim celu :/ dom czy mieszkanie ma być funkcjonalne i optymalne do potrzeb..." Podpisuje sie pod tym obiema recyma ;) ... Mam "znajomego" ktory kilka miesiecy temu wprowadzil sie do nowego domu, w ktorym ma ... nie wiem ile pokoi i .... 25 okien :O.... dodam ze mieszka tam z zona i rocznym dzieckiem :O .... przerost formy nad trescia, ot co :O :O Pomijam kwestie ze ze trzeba to ogrzac, wysprzatac i utrzymac .... jak kogos stac (jego akurat stac i na utrzymanie i na "pania do sprzatania") i lubi pieniadze w bloto wyrzucac ;) to jego sprawa .... ale zastanawiam sie po jakiego grzyba im te metry i pokoje ??? Beda sie po nich gonic ??? A moze na kazdy dzien tygodnia osobna sypialnie maja ...? :P Rozumiem duzy ladny salon (40m2 to juz jest NAPRAWDE ladny salon), tez lubie przestrzen i zgadzam sie ze o wiele latwiej i SZYBCIEJ (!!) sprzata sie przestronne i niezagrzacone 80m2 niz zagracone 40m2 (gdzie trzeba 10 razy kazdy mebel przestawic zeby sie do kazdego kata dostac... przezylam i wiecej nie chce ;) ) ... rozumiem wlasna przestrzen dla kazdego czlonka rodziny, rozumiem ze mozna a nawet powinno sie myslec przyszlosciowo ... ale BEZ JAJ !!! My jestesmy rodzina 2+1 (i wiecej raczej nie bedzie :P ) i mamy 3 pokojowe mieszkanie 77m2... i wiecej nie chce :) Calkowicie nam to wystarcza : kazdy z nas ma swoj "azyl" (corka i my), mamy ladny salon gdzie spedzamy czas wspolnie, oprocz tego lazienka, kuchnia. Jak dla mnie to optimum :) i nie mysle o zmianie.... chyab nawet gdybym wygrala w totka nie przeprowadzilabym sie do wiekszego mieszkania :P ... no chyba ze do domku z ogrodkiem... ale domek max 100m2 dla naszej trojki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ......Mirabella....
my dostalismy 92m2 4 pokoje, 2 poziomy, rodzina 2+1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość equadorum
Sorki, nie zauważyłam Twojego pytania... Mieszkanie w osiedlu z 2000 roku,osiedle strzezone, ogrodzone, jest stróżówka, w srodku siedzi gosciu itd... Osiedle nieduże, stoi kilka 3-piętrowych kamieniczek, bo nie sa to typowe bloki. Cena za 100m2 = 550 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamcia1507
co do ceny to raczej chodziło mi o porównanie do innych ofert w Twoim mieście, aczkolwiem za 550 tyś można postawić i urządzić dom. 2000 rok to już 12letni blok, jeśli za 15 lat będziecie chcieli sprzedać mieszkanie to będzie miało prawie 30 lat...no i metraż 100m nie jest chodliwy, najlepiej sprzedają się mieszkania do 80m. No ale Ty masz 5osobową rodzinę. W jakim wieku są dzieci? Niestety nikt nie podpowie Ci co masz zrobić, bo dla każdego coś innego, jeden woli blokowisko, inny kameralne osiedle, a jeszcze inny dom na obrzeżach miasta. My po wielu dylematach zdecydowaliśmy się na kupno mieszkania od dewelopera, żeby urz,ądzić je po swojemu. Mieszkanie to po części inwestycja, ale ... ja nie zakładam, że będę mieszkała w jednym mieszkaniu do końca życia, lubię zmieniać miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość equadorum
Wystroj tego mieszkania dokladnie trafia w nasz gust. Na tym osiedlu jest w sprzedazy jeszcze jedno takie mieszkanie - zupelnie od czapy urzadzone wg nas i na to drugie nie zwrocilibysmy w ogole uwagi. dzieci maja 3 i 6 lat(bliźniaki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna z sopotu
O matko w Sopocie za tą cene ledwo dwa pokoje się dostanie jakieś 45 m. Więc większośc sopockich rodzin mieszka w M2 z dwójką dzieci i daja rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość equadorum
Serio??? wiesz, w moim miescie taki metraz jest i po 800tysiecy i milion i wiecej... zalezy od ... no wlasnie nie wiem, od czego, na pewno od roku budowy, mlodsze mieszkania maja gigantyczna cene...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srujka
My mamy 100m mieszkanie plus 300m ogrod, jestesmy 2+1, nie zaluje, duzo przestrzeni mamy, nie obijam sobie tylka o nic :) Sprzatanie takiego mieszkanie jest tez latwiejsze niz mniejszego zagraconego, wiem, bo wczesniej mieszkalismy na 70m. Twoja decyzja Autorko, ja nie zamienilabym teraz tego na nic innego, mimo ze np. ogrod to tez sporo roboty, ale tak chcielismy (i przynajmniej spacery mam z glowy:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werf3w2rf3wrf
Ja jakis czas wynajmowalam mieszkanie 65 m2 -kuchnia, lazienka i 2 wielkie pokoje. Uzywalismy tylko jednego (dziecko male, weic spalo z nami w tym pokoju) a drugi pokoj stal nieuzywany-mialam tam postawiona suszarke z praniem i wozek.... No przydawal sie jedynie w weekend, gdy chcielismy z mezem pobyc sama na sam gdy dziecko spalo. Teraz mam po rodzicach mieszkanie 45 m2-mamy swoj pokoj, dziecko ma pokoik, jest przedpokoj, kuchnia i mala lazienka i jak dla nas jest idealnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość equadorum
Tak, wiem, ze spacery z glowy, zwlaszcza z maluchami, wtedy duzo dalabym za ogrod, by moc wozek wystawic i z glowy... ale po przemysleniu doszlismy do wniosku, ze bez ogrodu sie obedzie, bo to musialoby wiazac sie z wyprowadzka z miejsca, gdzie mieszkamy, a tego nie chcemy. Mamy dzialke rekreacyjna pod lasem, to nam wystarczy :-) dzieki niej wiem, ile jest roboty z grabieniem liści :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srujka
Dzialki zazdroszcze:) Co do wielkosci... Jednemu pasuje 50 m, drugiemu to o wiele za malo. Przesada dla mnie jest budowanie domu 200m przy rodzinie 2+1, bo polowa bedzie stala nieuzywana, a i bez pani do sprzatania sie nie obejdzie;) Przy trojce dzieci 100 m wydaje mi sie swietnym rozwiazaniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość My jesteśmy we czworo
My i dwoje dieci - chłopiec i dziewczynka. Kto wie, może będzie jeszcze kiedyś jeszcze trzecie dziecko:) Mamy fajne mieszkanie 66 m2. Nowe. 3 pokoje, w tym salon razem z kuchnią (powierzchnia salonu i kuchni 31 m). Wygospodarowaliśmy schowek, mamy piwnicę i garaż i całe szczęście, bo nie wiem, jak pomieścilibyśmy się. Rozpoczęlismy budowę domu. Dom dwurodzinny w jednej bryle z moimi rodzicami, bo i tak mieszkamy po sąsiedzku. Będzie nas mieszkać w sumie sześcioro, może kiedyś siedmioro. Dom duzy, częściowo podpiwniczony, ale nasza część mieszkalna to 140 m, więc myślę, że normalnie i wygodnie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ważny nie tyle metraż co
ilość pokoi, z doświadczeń uważam to za najważniejsze, ważniejsze od metrażu (wolę mieć 3 mniejsze pokoje niż 2 większe). Po pierwsze: dzieci muszą mieć swoje pokoje, szczególnie jak dorastaja, to jest mus. Dzieliłam pokój z bratem, jest to fatalne rozwiązanie, nie polecam absolutnie, chyba że dzieci są jeszcze naprawdę małe. Po drugie: łatwiej takie mieszkanie sensownie zagospodarować z wydzieleniem poszczególnych przestrzeni (jest możliwość sypialni nie pełniącej jeszcze innych dodatkowych funkcji, pokoju dziennego, pokoju do pracy itp.). Mam mieszkanie właśnie 3-pokojowe, małe (niecałe 50 m2), niedawno kupiliśmy. Warunkiem były właśnie dla nas 3 pokoje (jesteśmy we dwójkę z mężem, dzieci nie planujemy). Mieszkanie zostało kupione w stanie dewastacji i wyremontowane od podstaw w sposób dbający o jak największe "otwarcie przestrzeni" i minimalizm (proste formy, jasne kolory). Mamy pokój dzienny, połączony z kuchenką, sypialnię osobno na uboczu (będzie zamykana, będzie służyła tylko jako przytulny azyl do spania), z pokojem dziennym szerokimi drzwiami jest połączony "pokój do pracy" (komputer, biurko). Uważam, że wyszło świetnie. Także ja bym myślała nie tyle o metrażu, co właśnie o ilości pomieszczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ważny nie tyle metraż co
Aha, na wagę złota są wszelkie komórki, schowki, zabudowane korytarzyki, gdzie można trzymać cały domowy "pierdolnik". To jest nieoceniony plus mieszkania, który zapobiega jego zagraceniu (jest miejsce na walizki, mopy, choinki, leżaki, wiadra i nie wiadomo co jeszcze, wszystko co zagraca dom). Piwnica tej funkcji nietety nie spełnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryeeeerrrkqq
Fakt, że my wynajmujemy, ale mieliśmy taką przeprowadzkę z 30 metrów na 110 metrów kwadratowych. Mamy salon, kuchnię, sypialnie, pokój do pracy i jeden wolny, tam się suszy pranie i w ogóle taka trochę graciarnia, mamy jeszcze strych....Marzyłam o większym mieszkaniu kiedy ponad 5 lat męczyliśmy się na 30 metrach. Fakt jest więcej sprzątania, ale raz w tygodniu odkurzam, myję podłogę i wycieram kurze....razem z kuchnią i łazienką zajmuje mi to 2 max 2,5 godziny. To wystarczająca częstotliwość bo zwyczajnie jest czysto a my do bałaganiarzy nie należymy. Problem jest z ogrzewaniem, bo ja jestem zmarźluchem i zwyczajnie mi wiecznie zimno i musze wszędzie rozkręcać kaloryfery. Minus jest taki,że od przeprowadzki wiecznie coś mi się gubi...w dużym mieszkaniu tak już jest. Mega plusem jest pokój graciarnia. Może przez to mam tak czysto w domu, bo pranie, odkurzacz,torby, walizki i inne graty trzymam tam. Małe mieszkanie też było ok, mamy zmysł organizacyjny to dobrze i funkcjonalnie je urządziliśmy, tak że każdy myślał, że to więcej metrów. Jesteśmy we dwoje, z dzieckiem nigdy na taką klitkę bym się nie zdecydowała. W Polsce jednak czynsze są mega drogie w dużych mieszkaniach, więc serio lepiej kupić mniejsze...dzieci szybko z domu odchodzą, a takie gigant mieszkanie oczywiście trudno sprzedać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mada........
My mamy ok. 100m na 4 osoby jest ok. ale mogłoby być jeszcze jedno pomieszczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość equadorum
Dzięekuję za kolejne wpisy i sugestie. Ja mam temat w "ulubionych" i cały czas czytam, jak cos się pojawi. Jutro idziemy oglądac to mieszkanie. Zobaczymy, jak wygląda ono na żywo. Słusznie napisalyscie zarówno o ilosci pokoi, jak i o wszelkiej maści schowkach. Sęk w tym, że w naszej okolicy, do której się chcemy ograniczyc, jesli chodzi o lokalizacje mieszkania, wlasciwie nie ma takich odpowiednich lokali. Bo albo sa malutkie metraze, albo bardzo duze, ewentualnie 65 metrow, ale 3 pokoje :-O Jest jedno fajne mieszkanko, 72 metry, 2 duze lazienki, w jednej prysznic, w drugiej wanna, duzy schowek, duzy balkon, garaz z kolejnym schowkiem, no wszystko cacy, ale te 3 pokoje to za malo na nasza 5, a nie da sie wygospodarowac z niego 4. pokoju. No i sa jak pisałam malutkie mieszkania, np. na 55 metrach - 4 pokoje, gdzie najmniejszy ma 6 metrów :-( to jednak porażka, nawet łożka normalnie nie wstawisz.... No a my musimy przyszłosciowo myslec, wlasnie o dzieciach, o tym, by za kilka lat mialy swoje pokoje...na razie nawet jak kupimy to duze mieszkanie, to chca spac razem, wiec planujemy zrobic im jeden duzy pokoj zabaw, drugi - sypialnie z biurkiem. No i nasza sypialnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość equadorum
Zapomniałam. Jest jedno mieszkanie w sumie metrazowo najlepsze - 80 metrow, 4 pokoje, ale... miesci sie ono w wielkiej halabardzie... 17-pietrowej, chyba z 7 klatek, wprawdzie na 7. pietrze, ale ani podworka sensownego dla dzieci, ani nic. Blisko ruchliwa ulica. Wprawdzie okna wychodza na duzy park, ale nie zmienia to faktu, ze nie jest zupelnie kameralnie, ze o prywatnosci wokol bloku mozna zapomnieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hemljuvahem
Ja myślę, że kwestia metrażu nie jest najważniejszą do rozpatrzenia. Przede wszystkim trzeba zerknąć w swój budżet, ocenić możliwości. My z mężem mamy mieszkanie 115 m2. Wymarzone, w kamienicy. Trzy pokoje plus kącik do pracy i pomieszczenie gospodarcze, a jakby nas "przycisnęło" można zrobić i czwarty pokój. I uwielbiam to mieszkanie i tę przestrzeń, ale nas ono kosztowało, razem z remontem, niecałe 300 tysięcy. Gdybym na mieszkanie miała wydać 500 albo 600 tys. to bym się mocno zastanowiła i na pewno nie kupiłabym takiego "hangaru". Ale, że mieście, w którym mieszkania są stosunkowo tanie, a dodatkowo sprzedającemu grunt się palił pod nogami i udało się bardzo dużo wynegocjować, to zdecydowaliśmy się na takie duże. Utrzymanie tego w czystości nie jest żadnym problemem. O wiele łatwiej mi je posprzatać, niż wynajmowane wcześniej 54 m2. Głównie dlatego, że mamy mało mebli - jest miejsce na duże szafy i schowki, więc nie musimy zastawiać pokoi meblościankami, komodami, szafeczkami itd. Planujemy dziecko - dostanie najmniejszy pokój, ale gdyby zdarzyła się dwójka dzieci, to w pewnym momencie podzielilibyśmy naszą sypialnię na dwa pokoje i każde dostałoby osobny. Sądzę, że dla rodziny o takim 'składzie' :-) jak Wasza, cztery pokoje byłyby bardzo fajnym rozwiązaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość equadorum
To mieszkanie, jak już pisałam, jest po prostu piękne, bo nie dosc, ze ustawne, to jeszcze bardzo ładnie i bardzo funkcjonalnie wykończone. Totalnie trafia w nasz gust. I ten balkon 20-metrowy, ehhh... Ja juz je "umeblowałam" :-D No ale trochę wątpliwosci mam, czesc została zasiana tu na forum, np. ze mniejsze mieszkanie latwiej sprzedac itd... Musimy bardzo dokładnie wszystko przemyslec. Teraz mamy taka sytuacje, ze na wiele rzeczy nas stac. Jak trzeba cos kupic, czy ubrania, buty, chce isc na koncert, do kina, ide, nie licze, czy mi starczy czy nie, do tego odkładamy sporo kasy. Jednoczesnie nie widze sensu kupowania np. 65-metrowego mieszkania, bo obawiam sie, ze za kilka lat bedzie za ciasne, i znowu bedziemy sie bujac, ze sprzedaza, z wybieraniem nowego itd... poza tym wszelkie inwestycje, jak sie robi w lokalu docelowym, to tez inaczej to wyglada, niz gdy wiesz, ze za jakis czas bedziesz musiala sprzedac.... Tak wiec alternatywa jest tak, ze albo rzucamy sie na gleboka wode, albo kisimy przez kilka lat tu, gdzie mieszkamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie aargument ze male mieszkanie jest lepsze do sprzatania to zaden argument. jakbym miala do wyboru kupno 60 mkw a 120 mkw to wybralabym 120 mkw bez zastanowienia (oczywiscie zakladajac ze mnie na nie stac i kwestia do zastanowienia jest tylko metraz). zycie w 100 mkw jest wiele latwiejsze, jest wieksze pole manewru w meblowaniu - nie ma problemu, ze mi sie sofa nie zmiesci, albo ze nie ma miejsca na fotel. w takich metrazach czesto sa juz dwie lazienki - jedna z wanna druga mala z prysznicem - dla mnie to mega wazne, bo ja lubi ewanne a maz prysznic. dzieci moga miec wlasne pokoje co jest bardzo dobre dla ich zdrowia psychicznego. do tego mozna jeszcze wydzielic mala garderobe. sprzatac i tak trzeba wiec mnie te 40 mkw nie robi roznicy, bo podlogi to akurat pikus w calym sprzataniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×