Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lalka83

alimenty i prawo ojca

Polecane posty

Gość nie tylko piszesz
przyznam szczerze że nie rozumiem, chodzi ci o to że ja utrzymuję byłego dając ze swoich "jego" połowe i dzięki temu on ma więcej czy on utrzymywałby mnie gdyby dawał swoją połowę i wtedy ja miałabym więcej? nie rozumiem tez kwestii ustalania. można ustalać gdzie i czy w ogóle wyślemy dziecko na kolonie w wakacje ale trudno ustalić wydatki związane z chorobą albo ile par spodni ma zedrzeć w ciągu roku albo jak szybko urosnąć, żeby wiedzieć jak często jej zmieniać garderobe. jedne wydatki są ustalalne drugie nie, niestety bo wynikaja że tak powiem z toku życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedwyn
do nie tylko piszesz Z tym utrzymywaniem drugiej strony Zniecierpliwionemu chodziło o zupełnie odwrotna sytuacja - to kobieta otrzymująca alimnety się z nich utrzymuje. :D Takich dyskusji były setki i nigdy z nich nic nie wynika. Zawsze drugie żony twierdzą, że wszystko jest luksusem, bo dziecku do życia starczy chleb z margaryną i używane ubrania. Dowiedziałam się już tutaj, ze dziecko wcale nie potrzebuje książek do szkoły, bo może je wypożyczyć w bibliotece, a jeżeli już korzysta z takiego strasznego luksusu jak trenowanie piłki nożnej, to może grać w trampkach. I jak tu dyskutować z takimi "argumentami"? Oczywiście zawsze tez pojawia się zdanie, że dziecko nie musi jechać na wakacje, bo to luksus. Skoro wakacje to taki luksus to skąd te tłumy nad morzem i w górach? No i klepanie, ze jak ojciec zapłaci 300 zł alimentów, to na życie zostanie mu 1500 zl. Tymczasem każda osoba mająca dziecko wie, że utrzymanie dziecka w wieku szkolnym kosztuje więcej niż dorosłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedwyn
I nie dyskutujcie z jajami, to mu się znudzi. Zauważyłam, że znika z tematów, gdzie jest ignorowany. Przeciez nie musicie się zniżać do jego poziomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tylko piszesz
dobre samopoczucie to wartościowy stan ;P ale ocena innych to już inna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×