Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mallE

jego była żona

Polecane posty

jestem w związku z rozwodnikiem. Powodem rozwodu byłam ja. Z tamtą już dawno nie układało im się. Rok po jego rozwodzie wzięliśmy ślub i niedawno urodziłam córeczkę. Z poprzedniego małżeństwa mąż ma dziecko. Jednak jest coś co nie daje mi spokoju. Jest bardzo mało sytuacji w której oni są sam na sam, ja mężowi ufam, ale jego eks cały czas dzwoni do niego. Pyta co robi, jak się czuje, zaprasza na kolacje-oczywiście mąż ignoruje to, mówi jej że oprócz dziecka nic ich nie łączy. Jednak do niej jak grochem o ścianę. Kiedyś kochałam się z nim wieczorem i byliśmy przez okno podglądani. Ja byłam wtedy na górze i widziała wszystko jak na dłoni. Potem poniżała mnie w kłótniach jakie to ja mam ciało. A niestety na jej nieszczęście jestem atrakcyjniejsza-nie tylko ja tak uważam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobraanoc
rozbiłaś rodzine szmatą umieraj w mękach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długo nad tym myślałaś?
prowokowanie to jest sztuka przez duże SZ ty nie dajesz rady, cienko oj cienko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodziny nie rozbiłam. Zanim się poznaliśmy było już wszystko skończone. Tyle, że mieszkali razem, ale spali osobno, nawet mu nie gotowała i jedli osobno. Po ślubie przestała o siebie dbać, na paznokciach resztki lakieru, i oboje nie nosili obrączek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adfadfadf333
Szkoda że was nie nakręciła i nie wrzuciła filmu do internetu, mielibyśmy ubaw wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burmirka
No i co, pocieszać cię mamy? Trzeba sobie było kawalera poszukać a nie rozwalac komuś związek. Teraz cierp jak podjęłas durna decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę że nikt by nie chciał znaleść się na naszm miejscu. Wiedziałam że znajdzie się ktoś kto będzie się nabijał. Trudno-to niedojżałość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę że nikt by nie chciał znaleść się na naszm miejscu. Wiedziałam że znajdzie się ktoś kto będzie się nabijał. Trudno-to niedojżałość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burmirka
Pierdzielisz jak potluczona! Mieli dziecko, ona nadal coś do niego czuje, bo w przeciwnym wypadku nie chciałaby aż tyle kontaktów. A z ciebie jest głupia idiotka, bo wpieprzylas się w cudzy zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burmirka
Niedojrzałośc, słownik sobie kup. I nie nabijam się, tylko stwierdzam fakty. Tamta kobieta nadal kocha swojego byłego męża, być może tamto małżeństwo nie rozpadło by się gdyby nie ty ze swoim dupskiem. Nie toleruje takich idiotek. Abyś nie miała wątpliwości: jestem mężatką, wieloletnią, nikt mi męża nie ukradł, więc możemy wyeliminować uczucie zgorzknialej, porzuconej żony po mojej stronie. Po prostu piszę, co dyktuje mi moje poczucie przyzwoitości. End of story.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie kłam Pinokio.Najpierw piszesz,że Ty byłaś powodem rozwodu a teraz,że nie Ty się wpieprzyłaś w związek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro tak jej zależało to dlaczego przestała o siebie dbać? Odmawiała seksu, nie interesowało ją co on do niej mówi. Na wesele swojego brata musiał iść sam bo ona go nie lubi. Tak się zachowuje kochająca żona? Obiadu nie chciała mu ugotować. A nie pracowała, to on ich utrzymywał to ciężko było trochę więcej zupy ugotować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skąd wiesz dokładnie jak tam było?Bo on Ci powiedział?To żaden powód.Siedziałaś pod łóżkiem i wiesz,że nie miał seksu?A resztki lakieru na paznokciach bo się zajmuje dzieckiem,sprząta,gotuje i zapier..w domu to nie tragedia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burmirka
Acha, wszystkie zaimki CELOWO piszę małą literą - zero szacunku dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tym że nie uprawiali seksu wiem i od niej. Ona ma dziecko które chodzi do szkoły więc czasu ma napewno więcej niż ja bo ja mam roczne dziecko a jednak mogę o siebie zadbać. I dlaczego nawet nie próbujesz mnie zrozumieć? Uczucia, te sprawy. On jej nie kochał jak się poznaliśmy. A jego uczucia się nie liczą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .weekendowa kobieta.
Nigdy nie wierz w to co mówi były partner. To zasada nr 1 :-) Też byłam kiedyś ,,byłą żoną" i jakich to cudów mój były o mnie nie mówił ... Dowiedziałam się, gdy spotkałam jego sąsiada, któremu na mój widok źrenice się powiększyły, bo nie dowierzał, że to ja :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .weekendowa kobieta.
A tak na marginesie to skoro taka cudowna żona jesteś to czemu czujesz się zagrożona? Byłej żony nie masz co się bać, bać powinnaś się tej, która przyjdzie na Twoje miejsce. Była znudziła się to i ty się znudzisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On zostawił kogoś kogo kochał dla tej,która mu się spodobała i dupy dała.Ale Ciebie zastąpi po pewnym czasie i wymieni na taka,która pokocha.Skoro już raz nie miał problemu na znalezienie sobie innej,to z następczynią Ciebie też nie będzie problemu "moja droga".Dziękuję,dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burmirka
Wiesz co, ja rzadko kiedy pozwalam sobie na takie dyskusje z kobietami twojego pokroju. Miałam kiedyś taką koleżankę, której udało się wcisnąć w łóżko zonatego faceta, zerwałam z nią kontakt i omijam szerokim łukiem. Wytlumacz mi, czemu ty babo nie znalazłas sobie kogoś wolnego? Facetów wokół pełno! Wcale nie jestem super atrakcyjna, a chłopaków miałam na pęczki zanim wyszłam za mąż. Jaki był twój problem? Brak kręgoslupa moralnego przypuszczam i niska samoocena, bo nawet tutaj próbujesz się dowartosciowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .weekendowa kobieta.
,,burmirka Wytlumacz mi, czemu ty babo nie znalazłas sobie kogoś wolnego? Facetów wokół pełno! " Podzielam Twoje zdanie. Ja mimo, iż byłam rozwódką to nawet nie spojrzałam na faceta z przeszłością. Wyszłam ponownie za mąż, ale za kawalera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dbasz o siebie bo pewnie boisz sie ze on ciebie potraktuje tak jak ja.Moze i mieli kryzys,a w ktorym zwiazku ich nie ma,moze i im sie nie ukladalo w pewnych sprawach,ale mogli to rownie dobrze przezwzciezyc.Ale zjawila sie pocieszycielka i nie patrzac na nic,na bol drugiej kobiety,na male dziecko,rozbila ich malzenstwo.Przeciez wg.takich jak ty,co to ida po trupach do celu,tylko tobie sie nalezy szczescie,a to ze ktos placze przez ciebie to tylko nic nie znaczacy szczegol.Obys sie nie pomylila w swoich spostrzezeniach,obys kiedys nie wypila rownie gorzkiego piwa.Czego ci i tobie podobnym zycze.A narazie ciesz sie nieszczesciem i upakarzaniem innej kobiety bo tylko na to cie stac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burmirka
Weekendowa, piątka dla Ciebie :-) Ciebie z dużej litery Jeżeli już szukac kogoś, to w uregulowanej sytuacji, przeprowadzony rozwód, załatwione ewentualne nieporozumienia. Taki ktoś to zupełnie fair game. Ale nie człowiek w związku, z dzieckiem! To jest zwykłe kur.....o zabierać się za kogoś takiego. A później miałczec, jaka ta była żona jest okropna, jak mi utrudnia życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burmirka
Tak się zastanawiam nawet na co liczyła autorka zakładając ten temat... że być może ktoś jej tu napisze, że współczuje jej? Jakaś tępa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie szukałam nikogo w tamtym czasie. To on w barze podszedł zagadał, zaczeliśmy rozmawiać spotykać się i po pewnym czasie powiedział mi że mnie kocha. Rozwiódł się i dopiero wtedy poszliśmy do łóżka. Gdybym wiedziała że szuka przygody to bym wcale się z nim nie spotykała. A dlaczego się z nim spotykałam? Bo go polubiłam. Ja nie miałam zamiaru rozbijać tego związku. Zawsze ale to zawsze winna jest ta trzecia. A nikt nie patrzy na zachowanie jego byłej żony jak jeszcze 'byli razem'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .weekendowa kobieta.
Jak to po co? Aby ulżyć sobie paplając jaka to była żona była zła... Ja też byłam zła, bo to ja odeszłam. Ja wystąpiłam o rozwód, a tym samym rozbiłam rodzinę. Jednak nawet mi do głowy nie przyszło, aby źle mówić komuś o moim ,,byłym", czy jego ,,nowych panienkach". To są prywatne sprawy, a nie powody do poplotkowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .weekendowa kobieta.
Zachowanie jego byłej żony? A Jego zachowanie? Cudowni mężowie nie wyrywają lasek w barach...nie umawiają się... Zdradził żonę ot, co. Jestem obecnie żoną od 16 lat i mój mąż nigdy beze mnie nigdzie nie wyszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .,m.m
ok,cosmi tunie gra, znaliscie sie?? ile?rok,dwa lata i wyznaje ze cie kocha. nastepnie po 1,2,6 sciu miesiacach on rozwodzi sie ze swoja zona. I dopiero wtedy idziecie do lozka?? -soryy ale to sciema...chyba upadlas na leb jesli myslisz ze ktoc ci w to uwierzy wersja nr 2-po 2-3 miesiacach mowi zecie kocha,po kolejnym bierze rzwod z zona...wtedy idziecie bara bara. Facet czerstwe gowno a nie facet. nikt powazny nie deklaruje swoich uczuc po tak krotkim czasie znajomosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsza żona, to na zawsze w pamięci w sercu faceta , ktoś ważny i wyjątkowy. Każde małżeństwo przechodzi różne zawirowania i jeżeli nie wpieprzy się ktoś taki jak - ty - autorko, to jak po burzy wraca słońce, tak małzonkowie wracają do siebie, i zyją zgodnie. Piszesz, że to Ta Pierwsza Żona, przestała gotować, dbać o siebie itp., to zupełnie zrozumiała postawa kobiety, która wiedziała, że Jej mąż, JĄ zdradza. Dlaczego to Ona miałaby opierać i karmić faceta, który chodzi na dziwki? Na pewno małżonkowie na zawsze są związani tym, że mają dziecko. I bez względu na to czy ci się to podoba, czy nie, będą się kontaktować tak często jak uznają za stosowne. Uważam, że Pierwsza Żona kocha nadal swojego męża, i to że Ona jest mu bliska też jest faktem. CZas wszystko zweryfikuje, być może małżonkowie wrócą co siebie. A ty na pamiątkę dostaniesz alimenty, które Ona będzie ci przekazywała z ich wspólnego konta bankowego. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×