Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość allium75

moja spowiedź...

Polecane posty

Gość allium75 - prawdziwy
tylko cierpliwość i konsekwencja w działaniach pozwala mi przez ten cały czas przez trzy miesiące, starać się o nią. Wiem, że balansuję na cienkiej granicy, bo jak będę za mocno naciskał to mnie po prostu znienawidzi, a jak za bardzo się oddalę, to z kolei poczuje, iż mi nie zależy już i zapomni. Muszę za każdym razem ważyć czyny. Dam radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium75 - prawdziwy
Dziś, jak co weekend widzieliśmy się. Muszę przyznać, że wyglądała bosssko. Mimo, iż widziałem w jej oczach, że nie jest dobrze, to jednak poczęstowała mnie zupą i drugim daniem. Zeby być obiektywnym, to jednak muszę powiedzieć, że później już było tylko gorzej - oboje opuściliśmy mieszkanie bez pożegnania. Wykonałem delikatny gest, jednak został odrzucony.... tak wiem, za wcześnie. Jeszcze muszę wiele wiele wiele, wysiłku włożyć. Kurcze, Tak ją kocham! Nie chcę pozostać w jej odczuciu tak złym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piękna powieść :)
zdolny autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium75 - prawdziwy
Do Damascenka (...)Zobaczysz, pojawi się FACET z jajami we właściwym miejscu i zgarnie pannę.(...) XXX Może i tak być, naświetliłaś mi i takie rozstrzygnięcie sprawy.Dlatego powiedziałem jej, że mogę przepraszać, za to co było, jednak za to, co teraz robię nie będę przepraszał. Teraz się staram. Mam tylko nadzieję, że nie za bardzo naciskam i ona się zupełnie nie wycofa. A ja? Cóż! Piszę jak piszę, jednak też potrafię być stanowczy i zdecydowany. Wbrew pozorom są rzeczy, które nas łączą (mnie i ją), o których wiemy tylko my. Są oczywiście i różnice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium75 - prawdziwy
Proszę o rady. Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś przemyślenia, jak to wszystko naprawić, uratować, lub co źle robię teraz to napiszcie :) Nie chcę popełniać więcej rażących błędów, a czasem tak jest, że się wszystkiego nie dostrzega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krótko i na temat do Ciebie
Myślisz, że poczucie winy to dobry fundament do zbudowania związku? Ty jej nie kochasz, Ty kochasz siebie i to sobie chcesz ulżyć, zmywając swoje poczucie winy, chodzi o zaspokojenie i uciszenie swojego sumienia. Nie myl tego z miłością!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium75-prawdziwy
do: krótko i na temat do Ciebie Myślisz, że poczucie winy to dobry fundament do zbudowania związku? Ty jej nie kochasz, Ty kochasz siebie i to sobie chcesz ulżyć, zmywając swoje poczucie winy, chodzi o zaspokojenie i uciszenie swojego sumienia. Nie myl tego z miłością!!!! XXX I właśnie tu jest problem. Gdy jedynie okazuję, iż po prostu jej kocham i pokazuję wyrazy miłości - są pretensje, iż nie mam poczucia winy za to, co zrobiłem. Gdy okazuję, iż to tylko ja czuję się winny całej sytuacji i TYLKO ja za całe zło odpowiadam - to jest znak, iż nie kocham, a jedynie chcę uciszyć własne sumienie. Rozdwojenie jaźni? Ja tego nie mam. Umiem w sposób naturalny to połączyć. Kocham ją od zawsze. Teraz miłością szczerą i prawdziwą. Mam również poczucie winy i ono wcale nie zastępuje ani nie umniejsza owej miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium75-prawdziwy
do: krótko i na temat do Ciebie Myślisz, że poczucie winy to dobry fundament do zbudowania związku? Ty jej nie kochasz, Ty kochasz siebie i to sobie chcesz ulżyć, zmywając swoje poczucie winy, chodzi o zaspokojenie i uciszenie swojego sumienia. Nie myl tego z miłością!!!! XXX Odpowidając zdanie po zdaniu: 1. Nie, nie uważam że poczucie winy to dobry fundament do zbudowania związku. Natomiast UWAŻAM, że aby cokolwiek można było odbudować trzeba najpierw zrozumieć swoje błędy i je naprawić. Rozumiesz? Żeby cokolwiek powstało na tych zgliszczach. 2. Uwierz mi, jakbym jej nie kochał to serce nie biłoby szybciej przy niej. Kocham ją teraz miłością dojrzałą i szczerą. 3. Kocham siebie? To akurat bzdura. Zrozumiałem, że aby być w życiu szczęśliwym trzeba najpierw dać szczęćie innym. Nigdy nie byłem narcyzem i samolubem. Nie potrzebuję dbać o własne sumienie. 4. Nie mylę potrzeby wykazania, iż się zmieniłem z miłością. Miłość jedynie to wszystko łączy i to właśnie MIŁOŚĆ daje mi energię do działania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krótko i na temat do Ciebie
przekonałeś mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie nie przekonał.
co więcej, uważam, że jest tylko rozemocjonowanym Piotrusiem Panem, który jak pies ogrodnika, poniewczasie zorientował się, że zdobycz mu umyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Allium75 - prawdziwy
Do: a mnie nie przekonał. co więcej, uważam, że jest tylko rozemocjonowanym Piotrusiem Panem, który jak pies ogrodnika, poniewczasie zorientował się, że zdobycz mu umyka. XXXXXXX Nie jesteś moją zdobyczą. Jedyne co mi umyka to miłość mojego życia Tylko, że teraz będę o nią walczył na ile mam sił! Wiem i umiem już. Życie i doświadczenie mnie nauczyło. Drugi raz nie będę mógł tak kochać nikogo. A jeśli przegram, przynajmniej będę wiedział, że zrobiłem wszystko co mogłęm i najlepiej jak umiałem. Wtedy będę wiedział, że byłaś po prostu za dobra dla mnie, a ja za słaby dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrek chyba nie umiesz
Za późno, mój drogi. Za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium75
nigdy nie jest za późno. A wg Ciebie dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie nie przekonał.
Ponieważ zmiany, które zaszły na obszarze emocji, są nieodwracalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium75
pozwól mi się starać do końca listopada. Wtedy podejmiesz decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukasz skarbu na dnie morza
A czemu to tu wszystko opisujesz, to tej kobiecie powineś pokazać ze ja kochasz a nie obym ludziom w wirtualnym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie nie przekonał.
decyzja już zapadła. Cześć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomijając szczerość Twoich zamiarów...jak Ty sobie wyobrażasz związek z osobą którą tak skrzywdziłeś? Przecież to będzie jedna wielka parodia nawracających pretensji, braku zaufania i żalu, zakładając, że w ogóle się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium75
wsiadam w samochód i przyjeżdzam. Muszę to wyjaśnić. Chyba że porozmawiamy przez tel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium75
tu ważą się sprawy dla mnie najważniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium75.-prawdziwy
ech... nędzne podszywy... a już się wystraszyłem i dałem się wkręcić. Ciężko poznać kto tu jest kto... Powinny być wyłącznie nicki na hasła i stałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium 75.-prawdziwy
powinny być nicki wyłącznie stałe i na hasła - z koniecznością logowania. W innym wypadku takie forum jest bez sensu bo więcej zamieszania i krzywdy wprowadza niż dobrego przez podszywające się osoby Prawdziwych pozdrawiam. Już tu nie piszę - wszelkie sprawy będę załatwiał osobiście z nią a nie tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allium daj jej to do przeczytania i nic wiecej robic nie musisz. takie teksty kazda kobiete przekonaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×