Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wa wka

Zyjacy w dlugich zwiazkach bez slubu...

Polecane posty

Gość ludzie co atakuja kk
zawsze można się rozwieść. kościelny jest tylko raz i sie go pobiera gdy chce sie być z nim do końca życia w kościele zawiera się przed Bogiem , Bóg zawiera się z nim przymierze kapłan reprezentuje Boga na ziemi http://www.kbroszko.dominikanie.pl/hahn.html to w cywilnym zawiera się przed urzędnikiem który reprezentuje państwo cywilny na kocia łapę w każdej chwili można wypierdolić druga polówkę za drzwi połowa ludzi na tym forum nie myśli logicznie ps ze chodzi codziennie do kościoła nie robi to z niego katolika tylko kto naśladuje Jezusa jest katolikiem Wtedy odpowiedzą mu sprawiedliwi tymi słowy: Panie! Kiedy widzieliśmy cię łaknącym, a nakarmiliśmy cię, albo pragnącym, a daliśmy ci pić? A kiedy widzieliśmy cię przychodniem i przyjęliśmy cię albo nagim i przyodzialiśmy cię? I kiedy widzieliśmy cię chorym albo w więzieniu, i przychodziliśmy do ciebie? A król, odpowiadając, powie im: Zaprawdę powiadam wam, cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych Moich braci, Mnie uczyniliście. Wtedy powie i tym po lewicy: Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, zgotowany diabłu i jego aniołom. Albowiem łaknąłem, a nie daliście Mi jeść, pragnąłem, a nie daliście Mi pić, byłem przychodniem, a nie przyjęliście Mnie, nagim, a nie przyodzialiście Mnie, chorym i w więzieniu i nie odwiedziliście Mnie. Wtedy i oni mu odpowiedzą, mówiąc: Panie! Kiedy widzieliśmy cię łaknącym albo pragnącym, albo przychodniem, albo nagim, albo chorym, albo w więzieniu i nie usłużyliśmy ci? Wtedy im odpowie tymi słowy: Zaprawdę powiadam wam, czegokolwiek nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, i Mnie nie uczyniliście. I odejdą ci na kaźń wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego. (Mt 25,31-46)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alliummm
bedzie czy nie bedzie - no wlasnie , sek w tym ze nie ma obowiazku , a małzonek małzonka ma obowiazek a jak go zaniedba sąd jest w stanie go do pionu postawic , w twoim przypadku nic mu do tego . dziedziczenie - tu nie ma tak hop . prawo do zachowku np. to raz ...dwa testament zawsze mozna zmienic podwazyc , linie dziedziczenia -NIE !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"rzesza kobiet widzac na reku obraczke nie mrugnie do takiego , z racji zajetosci , cala masa zas innych zrobi to ! co wodzi na pokuszenie twego partnera ." Doprawdy całe tabuny kobiet mogą sobie mrugać- i dobrze wiesz, ze kobiety są różne i wiele z nich nie zwraca uwagi na to, czy facet jest zajęty, czy nie. I facet to nie kłoda- żeby leciał na każda, co "wodzi na pokuszenie". Bo takie sytuacje w życiu nie raz będą miały miejsce i tylko od jego postawy zależy czy im ulegnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale o czym Wy piszecie?! że ugotuję, posprzątam, będę wierna i pomocna BO MUSZĘ?! Bo ślub mi to nakazał? Ja to robię bo chcę, żeby miał jak najlepiej: i właśnie: CHCĘ nie MUSZĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mylisz ise psycholożko - wierność w małżeństwie a właściwie jej złamanie ma swoje konsekwencje choćby prawne . W konkubinacie - jakie ? opieki w małżeństwie masz prawo sie DOMAGAĆ bo jest o na twoim prawem - nie łaską. dziedziczenie - dziedziczysz ty połowę a rodzina - rodzice rodzeństwo partnera ma prawo do zachowku - czego nie ma w małżeństwie - dizedizczy albo żona i dzieci - albo tylko żona , jeśli dzieci nie ma .emerytura - twój partner pewnie będzie miał ja wyższą niz ty - dlaczego miałabyś ja odpuszczać i na starość sie ograniczać bardziej niż musisz ? bo nie chcesz być utrzymanką ? to bedize dla ciebie pociechą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium zostalas zniszczona
Wreszcie ktos cie zjechal! A gdzie twoje kolezanki ktore cie popieraly? Uciekly bo stchurzyly tak samo jak ty! Widac jaka jestes że przysiega się liczy tylko dla ciebie to co ci twój maz przysiegal. A przysiegal ci przed bogiem że się bedzie ruchal i jak często? Przysiegal ci że bedzie ci dawal kase? Jestes zerem allium twoje poglady sa jak u 70latki ktora zyla za czasow komuny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allium zostalas zniszczona nie pal tyle zielska ,albo lepiej oczyszczone bo w tym co palisz dużo siana jest :) i to widać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium zostalas zniszczona
Od razu widac że konkubent cie w du..pe kopnal! Przerzylas to i teraz chcesz umoralniac nas! Oj nie! Oj nie! Nikt nie jest taka idiotka jak ty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani psycholoŻka
allium pomaranczowa --> ok, inne kobiety nie widzą obrączki, więc zakładają, że jest wolny (chociaż nie powinny, bo facet bez obrączki może mieć dziewczynę, lub po prostu nie lubić nosić pierścionków :P ). ale nawet jeśli jakaś kobieta zaczepi mojego faceta, to on zdaje sobie sprawę, że jest ze mną i nie będzie nią zainteresowany. poza tym są kobiety, którym obrączka nie przeszkadza, a wręcz je kręci. czarna allium -> nie, nie uważam, że żona to utrzymanka. tzn. zależy. są żony utrzymanki, a są żony pracujące. ja miałam na myśli, że nie planuję siedzieć w domu i czekać na wypłatę faceta, tylko pracować. nie będę mogła pracować? i tu trafiłaś. bo od czerwca tak się złożyło, że nie mogę znaleźć pracy. i wyobraź sobie, mój facet nie wygonił mnie do przytułku, tylko rozumie, że chwilowo mam problem z pracą i żyjemy z jego pieniędzy (plus tych które rodzice mi wysyłają), aczkolwiek w obecnej sytuacji on ma ich więcej niż ja :) jak się mają opowieści o ciotkach? ano tak, że zależy z kim się wiążesz. my znamy swoje poglądy na różne sprawy, wiem np. że on brzydzi się biciem i nigdy by mnie nie uderzył, choćbym sama go lała patelnią po głowie :) do pomaracznowej allium --> nie wiem jak Ci to wytlumaczyc. czyli mam wziac slub, żeby mój facet był zmuszony o mnie dbać tak? a w razie gdyby przestał to będę mogła pogrozić mu sądem... widzisz jak to brzmi? mój facet nie potrzebuje grożenia sądem, żeby o mnie dbać/kochać/nie zdradzać. on tego chce sam z siebie, bo mnie kocha. tak, testament można podważyć.. takie rzeczy dzieją się w filmach. kto miałby podważać jego czy mój testament? siostra, matka? sąsiad? nie mamy majątku w wysokości miliona zł, żeby wszyscy chcieli się o niego bić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ok, ja moge sprobować konstruk
tywnie i kulturalnie. Slub ( cywilny) zabrał mi bardzo malo czasu. Zapisalismy sie na pierwszy termin, dzien powszedni, mialam letnią sukienkę i bukiet z ogrodu, rodzice, paru przyjaciół, obiadek w domu nie wiekszy, niż imieniny. Od tej pory ( a bylo to dawno) mialam bardzo wiele sytuacji formalnych, w ktorych "papier" ułatwiał mi zycie i wlasnie oszczędzał czas, Moze ktos ich nie mial , bo jeszce krotko zyje, może miec nie bedzie, mnie to zycie ułatwai. Mam oczywiscie znajomych, ktorzy zyja w zwiazkach nieformalnych. Nie raz, kiedy mówiono "partnerka pana X", ludzie w najlepszej wierze, pytali :"A ktora"? bo traktuje się partnerstwo jako jednak coś malo stabilnego. Wynikalo z tego wiele zabawnych sytuacji ( dla postronnych , bo sama partnerka bywała mocno wkurzona) Maż - żona kojarzy się mocno z poczuciem przynależności. Jeśli małzenstwo jest dobrę - to tyko powóddo radości. Miałam wielką frajde, kiedy maz , po wygranym przez mnie konkursie chwalił się na prawo i lewo "to moja żona". Maż, jak dzieci, jest częścią mnie, cieszę sie z jego sukcesów jak wlasnych. Nam sie akurat w zyciu wiedzie i bardzo lubimy mowić z dumą "moj maz, moja żona", to cos z tej bajki , jak sie mowi : "moje miasto", czy "mój kraj" - niby irracjoinalnie, ze się jest z nich dumnym , ale tak jest, skoro sie jest formalną częścia jakiejś całości. Lubie spotkania rodzinne, rodzinę męza, ciesze sie, ze do niej należę"na całego" Moje drzewo geneaologiczne powiekszyłam o jego, mamy wspólne rodzinne, akurat mnie to bawi, bo to moje hobby . To sa drobiazgi życia codziennego, nie chce mi się wiecej pisać, w kazdym razie - ja to lubię! Nie brałam natomiat slubu koscielnego - chocby dlatego, ze nie można odpowiedzialnie przysiąc komus miłosci, formuła slubu cywilnego - "dołoże starań" jest dla mnie uczciwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allium, nie wiem, mi to bardziej wygląda na wykarkulowany układ. Zarzuca się często dziewczynom w wolnych związkach, ze są utrzymankami, materialistkami itp.- a tymczasem Wasze koronne argumenty ograniczają się do alimentów i emerytury męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium zostalas zniszczona
Szkoda że twoja matka nie poddala się aborcji jak byla z toba w ciazy, chyba lekarz ktory prowadzil jej ciaze nie dopatrzyl się że bekard (czyli ty) nie ma mozgu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wystarczy ,ze macie mieszkanie , samochód - cokolwiek co możąn spieniężyć. Wszystko czego dorobicie ise razem ale bez ślubu jest dizedizczone pomiędzy wami , waszymi dizećmi i rodzina partnera .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poly , jeśli wierzysz , ze zycie to tylko emocje a masz ok 16 lat to ok . ale jeśli jesteś kobietą dorosłą , zamierzasz mieć dzieci , dom ,zamierzasz gdzieś sie zakorzenić to wierz mi , będą ci potrzebne te wszystkie rzeczy o których piszę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście ,ze w jakiś sposób małżeństwo jest układem i to układem całościowym - wiąże ludzi emocjonalnie , cieleśnie , prawnie i finansowo . Ale czy lepiej trwać w związku ciał a finanse prowadzić osobno ? albo tworzyć stały , długotrwały związek - lae formalnie w świetle prawa nie istnieć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allium czy jak ci tam,kazdy zyje po swojemu,ty wierzysz w Boga jego nauki,Biblie i cala piekna otoczke z tym zwiazana i miedzy innymi w sakrament malzenstwa i bardzo dobrze chwala ci za to zyj dalej tak pieknie wedlug swoich zasad a raczej zyjcie oboje w spokoju i milosci,ale jak ktos tu na orendzu napisal " zyj i daj zyc innym" przez 8 lat bytnosci na tym forum IMHO nikt tu nikogo do niczego nie przekonal,i nie przekona bo ludzie sa rozni i na tym polega cala magia w tej roznosci a jednoczesnie piekna prostota z niej wynikajaca,ty sie chcesz sztucznie promowac na wrazliwym temacie co dla poniektorych,oczywiscie twoje prawo,ale po co? pewnie i to pytanie u ciebie pozostaje bez jakiejs jasnej odpowiedzi k u r d e tym co tu pisza zalecam raczej duza doze humoru w wypowiedziach,bo coz innego pozostaje jak sie widzi mur :classic_cool: ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium zostalas zniszczona
Wlasnie widze jak zyjesz z mezem i rodzina meza! Chcesz się zabezieczyc stara wywloko i odziedziczyc majatek meza i tesciow! Popierrdolona jestes!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ok, ja moge sprobować konstruk
do tego mam genialną tesciowa, bez problemu mowie do niej "mamo" ( chyba w zwiazkach partnerskich byloby to sztuczne, nasze rodziny sie bardo lubia , cieszę sie, ze sa ze soba zwiazane, tesciowa zwykła mowic, ze ma "najlepszą synowa" - i wiadomo, o kogo chodzi:). Swietny szawgier, kuzynki itd. Mnie takie cieple, klasyczne , ksiazkowe wrecz stosunki rodznne bardzo leżą, dzieciom tym bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak na marginesie zawsze mnie dziwilo i bedzie zadziwiac usilne przekonywanie kogos ze to"ja,ja ja mam racje" zycie wszystko weryfikuje i jest tak plynne,ze czasami racja sprzed kilku tygodni nie ma zadnego znaczenia tak przynajmniej mowi fizyka kwantowa,a nie raz i nie dwa przekonalam sie z autopsji ze ma racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otulona kotami czy jak c i tam - nie p pochlebiam sobie ,ze mam taki wpływ na ludzi ,zeby po moich postach przewracali swoje życie do góry nogami lecieli prowadzić życie tak jak ja uważam za stosowne .A i ty chyba mnie przeceniasz . . ale rozumiem istotę forum dyskusyjnego na którym sie rozmawia - jeśli uważasz ,ze coś jest dla ciebie - ok . możesz to sobie przemyśleć i zrobić z tego użytek . Jeśli nie uważasz za słuszne co ktoś inny pisze nie musisz przecież nic z tym robić . Ale rozmawiać warto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie bardzo wiem czego szukasz na forach dyskusyjnych otulona skoro zdania na żaden temat nie masz . tka sobie łazisz z tematu na temat i sie dziwisz ,ze ludzie rozmawają bo maja przemyślenia na dane tematy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak na razie żadnego argumentu nie przedstawiłaś :) a tylko sie zadziwiłaś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allium kwestie formalne, finansowe nie są przeszkodą- teraz można to wszystko bardzo ładnie uregulować, bo przepisy nie są już tak sztywne. Zgadzam się co do kwestii dziedziczenia- tu jedynym wyjściem jest testament- ale wybacz, jeszcze o tym nie myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani psycholoŻka
allium - jakie konsekwencje prawne ma złamanie wierności? rozwód? alimenty? jeśli rozwód to jest to samo to rozstanie w wolnym związku. jeśli alimenty to - na dzieci musiałby płacić nawet jako były konkubent, a na mnie alimentów nie oczekuję. domagać się opieki? nie muszę, mój facet chce się mną opiekować. a jak mój facet będzie miał wyższą emeryturę to nie muszę się jej domagać, sam będzie mi ją oddawał. więc o co chodzi? poza tym w ciągu całego życia mam zamiar odłożyć tyle, żeby na starość starczyło. do ok ja moge... --> ale do mnie moja "tesciowa" tez mowi "synowa", bo niestety nie ma osobnych okreslen dla konkubinatu :) i tez jestem czescia jego rodziny, on mojej. a słownictwo.. że żona/mąż. moiwmy po prostu po imieniu "to moja/moj (imie)"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ok, ja moge sprobować konstruk
dopowiem jeszcze, ze mam nazwisjo dwuczlonowe - swoje zostawiłam, bo dyplomy, bo tzw osiagnieci zawodowe itd, Po czasie mysle,ze wygodniej byloby miec tylko jeden - meza . W koncu i po slubie czlowiek nie przestaje działać , jest na to wiele czasu. Nie daję dzieciom nazwiska dwuczloniwego , nie komplikujmy zycia .Dzieci ( juz duze) chca byc jasno kojarzone ze mna (jestem X a pani X to moje mama), tym bardziej, jesli mama cos w zyciu osiiagnela. To dla mnie tez jeden z argumentow formalnej natiury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium zostalas zniszczona
Ty materialistko! Mam nadzieje że bedziesz samotna cale zycie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety - testament nie ma tu nic do rzeczy . W świetle prawa nie ma możliwości pominąć zstępnych w lini prostej to jest rodziców lub rodzeństwa w przypadku kiedy nasz majątek nie jest dorobkiem małżeństwa . Bo tylko małżeństwo i dzieci z tego małżeństwa dziedziczą po sobie ustawowo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×