Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wa wka

Zyjacy w dlugich zwiazkach bez slubu...

Polecane posty

Gość zielona wyspa tuska
ODSETEK ROZWODÓW W RELACJI DO RELIGIJNOŚCI MAŁŻEŃSTW 50 proc. - związki cywilne małżeństw całkowicie obojętnych religijnie 33 proc. - związki sakramentalne nie praktykujące 2 proc. - związki sakramentalne, w których małżonkowie razem uczestniczą co niedziela w Eucharystii 0,07 proc. (1/1429) -związki sakramentalne, w których małżonkowie razem uczestniczą co niedziela w Eucharystii i codziennie modlą się wspólnie i dlatego Maryja prosi w Medjugorie by rodzina modliła się razem i jeszcze tłumaczy Bo kiedy mąż, żona i dzieci modlą się wspólnie, następuje pojednanie. Jeśli padły ostre słowa, miały miejsce spory lub wrogie milczenie, w czasie modlitwy wszystko to znika, a powraca uśmiech, umacnia się wspólnota. Pod wpływem modlitwy naprawdę topnieją urazy w sercu, broni ona również przed napaścią Szatana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co wam papierki dzieki którym facet może was w chorobie odwiedzić, skoro i tak bardziej wolicie wtedy zobaczyć swoje dzieci lub ewentualnie matkę. jeśli ktoś tak po katolicku traktuje małżeństwo to spoko, ale ogólnie to wy tylko chcecie kase od tych facetów. teraz nagle romantyczne sie robicie. ile z was rodzi dzieci i opowiada jak to wcześniej miłości nie znało??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawidła życiowe prawię Otóż to, doszłyśmy do momentu, który jest chyba kluczowy: że dla każdego jest tutaj miejsce, że nikt nikogo naprawdę nie musi do niczego zmuszać ani przekonywać :) Mamy odmienne zdania, są różne ale żadne nie jest gorsze od drugiego. A kto wie, może za kilka lat mi się odmieni, stanie się jakiś wielki przełom i odświeżę temat pisząc "Dziewczyny, nie uwierzycie - zrobiłam to, wzięłam ślub i nie uwierzycie jak cudownie się z tym czuję" :D Nie wykluczam takiej możliwości, tak samo jak możliwe jest to, że któraś z dziewczyn zapalczywie broniących związków małżeńskich stanie się nagle rozwódką, pozna kolejnego mężczyznę i napisze tu kiedyś "Miałyście racje, drugi raz do tej samej rzeki nie wejdę" ;) I co jeszcze wydaje mi się ważne w tej konkretnej sprawie, to to, że nie należy wszystkich wrzucać do jednego wora. Są takie, które złapią faceta na dziecko i zaciągną go przed ołtarz siłą, by się ustawić na resztę życia; są takie, które zrobią to z miłości, przekonania i potrzeby serca. Są takie, które nie wyjdą za mąż, bo nie są pewne partnera choć zapewniają wszystkich na lewo i prawo, że Pana Boga za nogi złapały, a są takie, które nie chcą zmian bo ich nie lubią, które bardzo doceniają to co mają i nie wyciągają ręki po więcej, bo dla nich "więcej" nie istnieje. Nie obrażajmy się tylko dlatego, że mamy odmienny pogląd. Jak widać można normalnie rozmawiać, wymieniać poglądy, dzielić się doświadczeniami i spostrzeżeniami. Ale tak czy siak świata nie zmienimy, każda z nas ma rację, swoją rację, przecież chyba każdy człowiek wybiera dla siebie taką drogę, by być szczęśliwym, spełnionym i spokojnym - pozwólmy sobie wzajemnie nią iść, jaka by nie była. Jedni wolą różane ogrody, inni odnajdują magię w ciemnym lesie - jedno i drugie jest piękne, każdy odnajduje się tam, gdzie czuje się najbezpieczniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w przypadku konkubinatu odchodzisz? dzielisz majątek? dogadujesz się co i jak z dziećmi? l l Wiesz, zależy od sytuacji Prawidło. Pisząc o tych małżeństwach, które są bo są miałam na myśli związki, gdzie nie ma co sklejać. Najczęściej to dotyczy ludzi starszych (od mojego pokolenia, powiedzmy w wieku 50+), którzy przeżyli ze sobą szmat czasu i ciężko byłoby im zaaklimatyzować się w nowych warunkach, przy nowym partnerze, układając sobie życie od początku, często od zera. I właśnie z moich obserwacji wynika, że tacy ludzie -nie wiedzieć czemu, a może właśnie wiedzieć: ze strachu i niepewności- tkwią w takich chorych małżeństwach, nieszczęśliwi, niespełnieni, sfrustrowani. I w takim analogicznym do konkubinatu przypadku uważam, że większe prawdopodobieństwo poukładania sobie życia na nowo i dania sobie drugiej szansy na miłość i szczęście jest większe. Odpowiadając wiec wprost na Twoje pytanie - tak, w konkubinacie myślę, że ludzie mogliby odejść łatwiej (tzn nie z lekkim duchem, łatwiej = odważniej). Nie chcę być źle zrozumiana - nie chodzi mi o to, że w takim układzie w konkubinacie w każdej chwili można odważniej odejść. Nie mówię o przypadku, kiedy irytuje nas niedokręcona tubka od pasty czy niespuszczona klapa. Chodzi mi o takie zmęczenie materiału, które niestety czasem się w związkach zdarza i ludzie -dla swojego obopólnego dobra- powinni się rozejść właśnie po to, by dać sobie być może ostatnią szansę by odwrócić los. I oczywiście nie na zasadzie "A, jest przykuty do łóżka, odchodzę i zostawiam go na pożarcie wronom, już mnie to nie interesuje". Jak się powiedziało A i się do czegoś zobowiązało (np zająć się człowiekiem, który już jest chory) to trzeba powiedzieć B i dotrzymać obietnicy (odejść, ale go doglądać, załatwić mu najlepszą opiekę, zapewnić środki do życia). Niezależnie od rodzaju związku uważam, że tak samo ponosimy konsekwencje rozstań ale i musimy wziąć na siebie odpowiedzialność za drugiego człowieka, jeśli zostawiamy go w trudnej sytuacji. Sądzę, że można to pogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o, w dodatku jesteś jeszcze
No proszę jak można podyskutować - na poziomie, na argumenty, spokojnie i dochodzac jeszcze do jakiś wspólnych wniosków......Czemu mam wrażenie że gdyby była tu A. byłoby inaczej?:D Ładnie napisane Myszelina, tak samo jak Pani Prawda Prawidło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie cieszcie sie tak bo straszyla ze jeszcze dzisiaj wroci :p :p chyba ze maz jej nie pozwoli :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalna kobieta!!!!!!!
Allium popieram w 100% to normalna zdrowa kobieta która ma zasady i kieruje się nimi w życiu. Ślub a konkubinat to zupełnie co innego. Konkubina to kobieta inaczej kochanka a nie żona!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem bardzo konsekwentna muri - jak powiedziałam , wieczorem zajrzę - to zaglądam :) potraficie jednak rozmawiać jak ludzie , co mnie nieodmiennie cieszy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalna kobieta!!!!!!!
Kurwa chciałam zrobić podszyw i pośmiać się z niej ale pojawiała się buuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aurattia
W przypadku osoby nieprzytomnej lekarz moze podjąć decyzje o operacji czy innych czynnosciach medycznych (po konsultacji z innym lekarzem najlepiej tej samej specjalności, jeśli jest taka możliwość) działając w przekonaniu, ze pacjent chce być uratowany. Zgoda drugiej osoby (opiekuna ustawowego, w niektórych przypadkach opiekuna faktycznego) jest wymagana w przypadku osób ubezwlasnowolnionych lub małoletnich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dajmy prosze tematowi umrzec w sposob naturalny myse ze wszytsko zostalo powiedziane !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staż: 8 lat
21:54 [zgłoś do usunięcia] allium ja jestem bardzo konsekwentna muri - jak powiedziałam , wieczorem zajrzę - to zaglądam potraficie jednak rozmawiać jak ludzie , co mnie nieodmiennie cieszy . Bo ciebie nie było idiotko :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem idiotką bo mam inne zdanie niż ty ? jakim trzeba być ograniczonym człowiekiem , żeby taka myśl przyszła do głowy i jeszcze ja wyartykułować ? Możesz sie pienić i zbierać wszystkie inwektywy jakie znasz ,żeby mnie nimi obrzucić - nie spodziewam ise po tobie niczego mądrzejszego ale nikt nie zaprzeczy ,ze dałam wam okazję od zebrania swoich myśli , wyrażenia swojego zdania w opozycji do kogoś kto ma inne zdanie , inny system wartości . Jeśli nie potraficie docenić emocjonalnej nawet rozmowy - to po co tu przychodzicie ? Szukacie tylko takich , którzy poklepią was po plecach i powiedzą - ok, masz rację ? ile potrawa taka rozmowa ? ile ise z niej dowiesz ? ile nauczysz ?jaki inny punkt widzenia zobaczysz ? Większość z was zachowuje sie tak jakbym miała moc przymusić was do zrobienia czegoś czego robić nie chcecie czyli do ślubu - jakim sposobem miałabym to niby zrobić? ,ze wywołuje to w was takie emocje , żeby obrzucić mnie nawet nie bzdurnymi argumentami ale samymi tylko wyzwiskami ? Lepiej sie czujesz jedna z drugą wymyślając mi ? Utwierdziłaś sie w swoim wyborze takimi " argumentami " ? Widzę ,ze niektóre zadały sobie sporo trudu wypisując istną moja biografię :D warto było ? może trzeba było do tematu sie odnieść? Ale tak to juz jest ,ze ci , którzy nie maja nic do napisania najpłodniejsi są w wyzwiskach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bozenka z klanu
Allium idz do spowiedzi. Ksiadz na pewno ci nie udzieli rozgrzeszenia. Bedziesz się smazyc w piekle. A kysz szatanico! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staż: 8 lat
Stuknij się w ten pusty łeb. Myszelina i Prawidła Wam Prawię udowodniły, że można rozmawiać normalnie i kulturalnie mając inne zdania i wcale nie klepiąc się po plecach. To ty nie umiesz dyskutować, popatrz na tematy, w których się udzielasz i zastanów się nad tym, że na niemal każdym z nich masz jakiś problem z autorem i wyzywasz go od dzieciaków, małolat, nie umiesz się z nim dogadać. Idę stąd a ty zostań tutaj i dalej trwaj w przekoaniu, że to wszyscy mają problem, a nie ty. Przyszłaś i już się zaczęła jatka, działasz wszystkim na nerwy nie tym, że masz inne zdanie ale tym, że nie umiesz go w sposób normalny obronić bo masz klapy na oczach i nawet nie próbujesz dopuścić do siebie argumentów drugiej strony. Narazie, nie odbijaj piłeczki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tak to juz jest ,ze ci , którzy nie maja nic do napisania najpłodniejsi są w wyzwiskach :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bozenka z klanu
Porozmawiajmy o bogu. Allium co sadzisz o bogu? A sex przed slubem? Twój maz jest impotentem? O swieta allium muld się za nami O swita allium - patronko malenstw mudl się za nami Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium, jaki masz stostunek
do seksu analnego? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium, kto tak naprawdę
skakał ze stratosfery? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium, jakie masz IQ
? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium, czy to prawda, że
nocami zakradasz się do katedry w Mediolanie by kontemplować swój różaniec? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium, masturbujesz się
krucyfiksem ówcześnie namoczonym w ACE? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bozenka z klanu
Allium mialas romans z judaszem? Allium nie dlugo twoje swieto - wszystkich swietych. I dzien zaduszny bedziesz straszyc ludzi w hallowen?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium, kiedy jest zjazd
papieski? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium, gdzie leży ciało Anny
Walentynowicz? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium, czemu milczysz?
:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium, nqa jakich tematach
można cie jeszcze spotkać? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bozenka z klanu
Czy twój maz jest ksiedzem? I mieszkacie cala rodzina w zachrystii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypowiedź allium w temacie
o nocowaniu u chłopaka 20 letniej panny: "Sama mam 22 syna i jak sobie pomyśle o tym ,zem iałby na noc dizewczynę sprowadzać ....." :D:D:D Allium, jesteś amiszką? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×