Wy też kochacie obcych ludzi ?

Nie dałbym rady przeżyć jednego dnia sam. Muszę spotkać się ze znajomymi albo chociaż wyjść na miasto. Popatrzeć się na obcych ludzi, obce twarze. Nie jestem brzydki więc to chyba ludziom nie przeszkadza że sobie na nich spoglądam? Oni też to robią zresztą.. Przeszkadza wam jak ktoś się na Was gapi? Często też spoglądam na ludzi w celu określenia zagrożenia - staram się unikać bezdomnych i innych obląkanców. Nie wiadomo co takiemu po głowie chodzi, a życia staracicnie chce ;) więc to też zrozumiałe że się wgapiam.. Nie patrzę jak kto jest ubrany itp tylko podziwiam twarze :)

to prowo? ja nie mam potrzeby patrzec na innych, nie mam potrzeby bycia w tlumie. Mam potrzebe kontaktu z ludzmi, a to zupelnie co innego. Najchetniej z rodzina badz ze starymi,sprawdzonymi przyjaciolmi. Zaleznie od nastroju, mam czasami ochote pogadac z obcymi, ale generalnie jestem zamknieta na kontakty z przypadkowymi ludzmi.Jak mnie ktos oco zapyta, jestem konkretna, odpowiadam i ide w swoja strone. Nie lubie pierdolic o niczym i o wszystkim z pania z kiosku:-O

A ja akurat jak ktoś mnie o coś zapyta to nie odpowiadam. Nie lubię gadać z obcymi. Wolę grono znajomych. Ale lubię popatrzeć na ludzi. Nie wiem taki fetysz chyba podniecają mnie oczy ;)

A ja akurat jak ktoś mnie o coś zapyta to nie odpowiadam. Nie lubię gadać z obcymi. Wolę grono znajomych. Ale lubię popatrzeć na ludzi. Nie wiem taki fetysz chyba podniecają mnie oczy ;)