Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

liska25

Polmedowe Mamuśki!

Polecane posty

Kamkrzem Anetka ma 11tygodni:) Frezja super,że podziałało:) Sylwia jak Lenka już lepiej? Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczesciara2012
Hej dziewczynki, a ja chciałam się Wam pochwalic, że moje dzieciaczki własnie zrobiły obrót z brzucha na plecy bez stymulacji:-) Jakie było nasze zaskoczenia jak połozyliśmy je na brzuszku po czym wracając do pokoju jedno i drugie leżalo na brzuszku i oglądało bajke hihi...więc jak już raz im się udało to mam nadzieje, że teraz będą częściej obroty :-) Sylwia jak tam Lenka si czuje, a jeszcze katarek? ja też bardzo polecam ten katerek do odkurzacza, super sprawa, ja cały czas go uzywam jak coś tam w nosach mają :-) fridy nie cierpią, zawcze przy tym płakłay, a tu nasłuchują odkurzacz i jest cisza :-) Liska zdjęcia super z basenu :-) my jeszcze czekamy na ten basen, ale nie wiem kiedy w końcu rozpocznie się kurs :-) Lena jak tam twoja Hania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczesciara2012
poprawka lezało na plecach hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamkrzem króliczki na pewno trafia w dobre rece. A jak się będziesz niepokoiła, to zawsze możesz zrobić kontrolę:-) Sylwia jak się czuje Lenka? Mam nadzieję, że już się bidulka nie męczy.. Frezja oby Ali pomogły ćwiczenia. Ja też na drugą wizytę jechałam prawie pewna, że dostanę zalecenie Frejki, a tu się okazało, że jest znaczna poprawa i mamy kolejne 6 tyg do następnej wizyty. Szczęściaro gratulacje! Ale to musiał być dla Was super widok, zwłaszcza, że zrobiły to jednocześnie:-) A Hania wczoraj miała nawet nawet dobry dzień. Na 21.30 jechaliśmy na usg brzuszka i tak nam żal było ją budzić, no ale trzeba było. Na szczęście wszystko ok:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęściaro to super wiadomośc,że dziaciaki opanowały ten przewrót:)Ja też teraz nie ćwicze z Lenką,bo jest chora i nie chcę jej męczyć,u nas jeszcze tego przewrotu nie ma. Lenka,dobrze,że usg nie wykazalo nic niepokojącego,na pewno te bóle brzuszka miną jak Hania skończy 3 miesiące także jeszcze troszke musicie się pomeczyć.Potem to już będzie super:) Moja Lenka ma się troszke lepiej,ale katar ją wykańcza,słabo spi,bo ciagle nosek zapchany i kaszel ja męczy.W dzień to jeszcze jakoś funkcjonuje,bo na bieżąco oczyszczam nosek,ale w nocy jak spi to nie mam sumienia jej budzić;oczyszczam tylko jak sie juz tak solidnie rozbudzi na jedzonko.Apetyt ma całkiem całkiem i już nie jest taka płaczliwa.Jeszcze kilka dni i myslę,że przeziębienie całkiem minie i wreszcie bedziemy mogły wyjść na spacer,bo chyba wiosna wreszcie do nas zawita;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello ! Mielismy dzisiaj usg bioderek, wszystko wporządku u Naszego Synka:))) Nie wiem czy pisałam, Nasz SYnuś waży 4818 :))) Ale urósł też w cm więc wogule nie widzę tych kg:D Dzis po usg bioderek mysle sobie, ale ladna pogoda tak cieplo bylo bo na + kilka stopni, sloneczko swieci ide na spacer. Wyszlam, minelo z 15 min wiatr sie zerwal, potem zaczelo sie chmurzyc, a na koniec grube platy sniegu,wiec ucieklismy do domu, jeszcze w domku troszke pod oknem zasnal Kubus i spal jeszcze na lozku z godzinke. Juz chce wiosny!!!! W niedziele idziemy na roczek Naszego chrzesniaka-Adasia mojego Brata-SYnek Adaś :) Kupilsmy ten fotelik samochodowy, doradzili Nam jednak ten do 18kg a potem bez wkladki 25kg i za 500zl kupilismy z avionaut firmy wiec fajny fotelik, mam nadzieje,ze sie uciesza, bo mieli kupic wlasnie jak uzbieraliby kase z urodzin :))) Moj Kubus wykapany o 19:30 i spi do teraz, ale zapewne niefdlugo sie bedzie budzil bo jadl o 18:30 a po kąpieli zasnal a glodny jeszcze oczywiscie nie byl :) Jest Kochany i wrzucam kilka fotek na poczte, Dzisiaj zreszta robione:) BUZIAKi Wesołych świąt wielkanocnych udanego śniadanka i mokrego dyngusa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamkrzem dobre wiadomości:) Muszę się pochwalic,że mamy przewrót:)jestem dumna z mojej Lenki:) Dziewczyny Wesołego Alleluja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczesciara2012
Sylwia super, udało się Lence :-) Wesołych Świąt i mokrego poniedziałku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dawno mnie nie bylo i mam sporo do nadrobienia, ale dziś mi sie niestety nie uda.....Ale muszę pogratulować przwrotów:) teraz to już z gorki, będą sie kręcić jak najęte:) Frezja z dysplazją na pewno się unormuje, tylko trzeba się stosowac do zaleceń, ale ja bym jeszcze na Twoim miejscu skonsultowla to z innym lekarzem. Sylwia pewnie katarek już przeszedł? U nas bywa róznie. wczoraj Maja koncertowała. Nie wiem czy domagała sie noszenia na rekach od gosci, bo ciagle plakała. tylko na rekach była zadowolona. Chyba już zaczeła kojarzyć, że ciotka i babcia równa sie noszenie. Chocw nocy tez mi sie z takim rykiem obudzila, że nigdy tak nie miala, ale zjadla i spala dalej. ostatanio byl dzien jeden przelomowy gdzie pospala 10h, wiec mam nadzieje idzie wszystko w dobrym kierunku:) nadal jeszcze nie poszła do przodu, ale za to kreci się wokół osi na rekach jak pokrecona. Jak chce se dostac do zabawki to tak sie obroci, potem okreci, że ją zdobędzie:) Lenka za to złote dziecko, bez dolegliwosci, bez problemow tfu tfu. pełza wszędzie, pcha się na schody, robi wszystkim papa, i cwiczy mowienie, narazie tylko buzia rusza i ryczy , bo nic z ust nie wychodzi. Ale w pelzaniu nie ma juz przeszkod, przejdzie przez czyjas noge, przez poduszke byle do celu! A no i kradnie Mai wszystkie zabawki. Ogolnie to ona juz interesuje sie wszystkim co normalne, odkurzacz jest super, garnki, miski, a zabawki to tylko te, którymi bawi się MAja. dziewczyny ostatanio gadają już do siebie usmiechają się na swoj widok:) Lecę do nich, bo warriuja na pdolodze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczesciara2012
Hej dziewczynki, Mam pytanie odnośnie wprowadzania żóltka? czy mozna je dodać do obiadku z mięsem czy jest ono zamiast mięsa i nalezy dodać go do dania bezmięsnego? czytam o tym w necie i róznie piszą, ze podaje sie co drugi dzień, oprócz dania z mięsem, ale nie wiem do czego je dodać. Czy po prostu dac samo ugotowane żółtko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gotujesz osobno warzywa, osobno mięso, osobno jajo, miksujesz.razem im dajesz Na początku możesz raz w tygodniu dać, potem stopniowo więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczesciara2012
Ok dzięki Liska za informacje :-) a jeżeli daje im gotowe obiadki to czy mogę dodać pół żóltka do słoiczka z mięsem? a ty Sylwia jak będziesz dawać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ho, ho, ho. No i w końcu święta mieliśmy białe, ha, ha, ha. Oczywiście to taki śmiech przez łzy, ale sprawdzałam dziś pogode i od soboty wiosna :) więc dziewczynki jeszcze pare dni i zrobi sie przyjemnie. Sylwia, mam nadzieję że Ty i Lenka czujecie sie już dobrze i choróbsko odpuściło. Noi gratuluje Lence przewdotu. No to teraz pewnie ma radoche z nowej umiejetności i ćwiczy jak fylko sie nadarzy okazja. Zuch dziewczyna :) Liska, dobrze że sie odezwałaś bo już sie martwiłam że tak długo sie nie pojawiasz. A Majeczka na bank wyczuła że są chetni do noszenia wiec wykorzystała okazje i w sumie sie jej nie dziwie, świat z wysoka i w ruchu jest ciekawszy :) Teraz tylko trzeba wrócić do codzienności. A Lenka ta widze spryciula, oj bedzie sie musiała Majeczka nauczyć walczyć o swoje bo inaczej ją siostra bedzie porabiać :) no ale dzieki temu ma twardą szkołe od malego to dzieki temu nikt już jej w piaskownicy i w przedszkolu nie podskoczy:) Szczęściaro, widze że i u Was postepy, gratuluje przewrotu :) Frezja, no to chyba rzeczywiście dysplazja, a ćwiczenia nie zaszkodzą. Tylko kurcze czy to nie za krótko 2 tygodnie żeby ocenić zmiany ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenka, ciesze sie że z brzuszkiem Hani wszystko dobrze. Czyli pozostaje Wam cierpliwie zcekać te nieszczęsne 3 miesiące aż jelitka i brzuszek dojrzeje. A pewnie po tym okresie Hania bedzie pogodnym radosnym dzieciątkiem, niech tylko ją ten brzuszek puści. Frezja a u Ali jak z brzuszkiem ? Kamkrzem, Kubuś słodziutki i najważniejsze że dobrze zniósł szczepienia. A króliczki cudowne i rozumie że serducho bolało że tzreba sie było rozstać. Ja też miałam miniaturke krolika, mieszkał z nami 8 lat ale dwa lata temu musieliśmy go uśpić, też sie strasznie uryczałam, bo to taki członek rodziiny był, nie spałw klatce tylko z nami albo na sofie, miał swoj pokój i zachowywał siejak pies. Wiec cie rozumie. Ale tak jak pisze Sylwia, możesz wpaść na kontrole jak sie czują pod pretekstem żechcesz je pokazać Kubusiowi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęsciara no pewnie, że możesz. To żółtko to już nie trzeba restrykcyjnie jak gluten, ja gotuje im tak raz-dwa w tygodniu, tu chodzi tylko o to, że ma jakieś tam fajne składniki i warto je dodawać. I też trzeba patrzec na alergię, A daje sie samo żółtko bo mniej uczula. Ogólnie co do jedzenia to ja juz powoli daję ze stołu:) chodzi o to, że nie miksuję już tylko rozdrabniam widelcem, mięso już gotuję z warzywami, dziewczyny jedzą chrupki, chlebek też dostały już, na święta sernika sie najadły. z warzyw to wszystko co jest teraz dostepne i w miarę fajne to jadly, tzn burak, kalaprepa, brukselka, szpinak, fasolka i jakies tam inne rzeczy. z owocow juz nawet ananasa dostaly, ale to przez przypadek, bo kupilam w niemczech sloiczek od 8 miesiaca wlasnie z ananasem, a dopiero potem gdzie swyczytalam ze w Polsce ananas jest w drugim roku, ale nic im nie było:) swoja drogą, dziwne, że w Niemczech jest calkiem inaczej niz w Polsce z wprowadzaniem poszczególnych składników. poza tym ogorek kiszony, sok z kapusty kiszonej. Kaszki to juz jedza jakie popadnie. kazdej firmy mleczne i bezmleczne. wroclawianko mam nadzieje, że nie mylisz się z tą wiosną, choć czuc już ją w powietrzu mimo śniegu. Jak tam u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczesciara2012
Liska, ale fajnie, ze twoje dziewczyny mogą jeśc już takie fajne jedzonko. Ja juz się nie moge doczekać jak bede mogła dać im to do jedzenia co my jemy :-)a tak narazie trzeba uważac na to co jedzą...od dziś u nas idzie gluten, robie im na 1 śniadanie kaszke mleczna truskawka z glutenem, rozrabiam jedna łyżke tak z 60ml wody, wtedy mam pewność, ze wypija wszystko...ale tak poza tym to mało jedzą, jak poczytałam ile niektóre dzieci jedzą to jestem w szoku, bo nawet Szymek tak nie je jak niektóre dzieci 6 miesieczne..... Sylwia co tam u Ciebie? jak tam robisz dalej te stymulacje? jakieś postępy? ja już nie moge doczekać się tej wizyty u neurolog, ma bardzo dobre opinie, no i jest "prawdziwym" neurologiem :-) jak zaleci ćwiczenia to wtedy będe je robic, ale bede miała opinie 2 lekarzy :-) ale może lepsza będzie ta druga metoda Bobath...wydaje mi się., ze Julcie nie trzeba bedzie już ćwiczyć, ale chyba Szymuś wymaga jeszcze ćwiczen, tak na moje oko, ale zobaczymy... a czy zmieniła wam sie pora kąpania przez zmiane czasu? bo u mnie kąpie troche póżniej i śpią dzięki temu o godzine dłużej, czyli budzą się koło 6 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kto tu mówił,że idzie wiosna hmmm????maskara,wlasnie widziałam pogode i nic nie zapowiada zmian,cały ten tydzień i weekend zimno jak diabli:(No i jak tu nie chorować! U nas już całkiem dobrze,Lenka nie ma kataru,nie kaszle już,śpi duzo lepiej,bo połowa zęba juz wyrosła no i choróbsko nie dokucza.Ja jeszcze troszke "pociagająca" jestem ,ale da sie wytrzymać. Liska te Twoje dziewczyny to spryciule,jedna cwańsza od drugiej;) Z jedzeniem to mam takie podejscie jak Ty,nie trzymam sie sztywno schematów.Kupuję słoiczki i jak jest wskazanie na nich od 6 msc to podaje,nie zagladam w tabele żywieniowe i nie sprawdzam czy wolno czy nie. Szczęściaro ja żółtko dopiero bedę podawać i własnie mam taki plan,że będę dodawała do obiadku,bez wzgledu czy tam jest mięsko czy nie.Jak będę gotowała zupkę to dodam surowe zółtko /troszke zupki odlewa się do naczynia,wbija żółtko i po wymieszaniu wlewa do zupki i zagotowuje/. Apetyt u dzieciaczków to bardzo indywidualna kwestia,moja nie je i nie jadła zgodnie z zaleceniami.Takie ilosci mleka jak sugeruje producent to porcja nie do przejedzenia dla mojej Lenki nawet teraz kiedy jej apetyt wrócil.U mnie teraz dzień wyglada tak:100 ml kleiku ryzowego+owoce,obiadek 130-190 gr,deserek owocowy,kasza na klację 180-220 i mleko w nocy 150 ml. Ćwiczyć na razie nie ćwiczymy,bo przerwalam jak sie rozchorowala i jeszcze nie zaczeliśmy na nowo.Wybieram się do neurologa i jak usłyszę,że jest potrzeba to bedę ćwiczyla,a jak nie to zapominamy o Vojcie. u nas plan dnia w sumie bez zmian,choc dzisiaj wyjatkowo Lenka juz o 19:30 byla w łózeczku,a to dlatego,że nie spała od 14 i juz byla padnięta.Zwyczajowo kładę ją o 20 lub pare po i spi do 7-8.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wam!!! U nas ok! Kubuś Nas z dnia na dzien rozkochuje co raz bardziej i mocniej:) jest taki cudodwny i sliczny! ma takie duze slodkie oczka i meeeega sie usmiecha tak zalotnie w jednym kąciku i doleczek mu sie robi:) najgorzej jak tak placze nie raz niemilosiernie glosno, brzuszek moze bolec lub zasnac nie moze :) Pozatym ok noce co 3-4.5 h przesypia ,uwielbia kąpiele, wogule nie placze podczas nich, placze jak juz odkladany jest na recznik i wycierany:) Dzis bylismy na wizycie popologowej i wszystko wporzadku, zagoilo sie wszystko, lekarz stwierdzil „jakbys wogule nie rodzila :P za 5 cykli chce mnie zobaczyc i pobrac cytologie. Kubus juz spi o 19 byla kąpiel i potem zjadl, tylko 60ml bo spiacy byl i zasnal podczas kapieli i spi :) A ja sącze lampke wina półsłodkiego a Mężuś piwko z sokiem:) tak na wieczór, oczywiście nie zadne libacje czy cos takiego, nie pomyslcie zle:) ps. wogule jestem w szoku bo mam mega sporo sluzu rozciagliwego przejszystego tego plodnego gdzie jak sie staralismy to go wogule nie mialam, tylko raz wlasnie podczs zajscia w ciaze go ujrzalam biorac 2-gi cykl oeparol a teraz go duzooo:) hmm czyzby dzisiaj bylo milosne doznanie z Mężusiem po 7-miu tygodniach przerwy? :D hgihi SYLWIA-woww kiedy mój Kubus bedzie przesypial cała noc :) zazdroszcze!!!!! Fajnie,ze Twoja Lenusia ma sie o wiele lepiej:) dziecko zdrowe to i rodzice szczesliwi :) gratuluje obrotu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamkrzem to Ty uwazaj żebyście się za bardzo nie zapomnieli po tej lapmpce wina;)to oczywiście żart był;)Ja też lubie sobie piwko wypić,ale ostatnimi czasy to mi ciśnienie po alkoholu szaleje więc musze sie smakiem obejść:( Kochana ja nie mam wcale rozpusty w domu,Lenka nie spi ciągiem od 8 do 8,budzi się na jedzenie raz; jak była chora to wstawalismy do niej i po 10,15 razy...takze kolorowo nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam sie pochwalić,że zaplanowałam wakacje:)Wybór padł na Chorwację,jedziemy w lipcu od 10-24 do Podgory:) Liska,jak będziesz chciała namiary na jakieś apartamnety to cos Ci podeślę,ale ja mam głównie z Tucepi,ładnie urzadzone i blisko plaży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny :-) Jak tam po świętach, brzuszki pełne? Trochę tu mnie nie było, ale od ponad tygodnia zmagamy się u Antosia z różnymi problemami. Najpierw była wysypka, która po wizycie u 3 pediatrów i zmianą mleka na HIPP HA, okazała się skazą niemowlęcą, która na szczęście ustępuje i skóra robi się ładna, bo np. na uszkach i za nimi była tak sucha, że się łuszczyła. Potem dopadła nas sapka, która nie dawała mu spać i biedny strasznie się męczył w nocy, do tego z noska cały czas usuwaliśmy pełno śluzu. Nie wiem, jak wasze maleństwa ale u nas przy czyszczeniu noska fridą, jest taki krzyk i płacz, że aż ... Nawilżaliśmy pokój gdzie śpi tj. do gorącej wody wlewaliśmy olejek eukaliptusowy i smarowałam mu pod noskiem maścią majerankową. I dopiero dziś spał spokojnie i nie sapał, ale za to od poniedziałku wieczorem nie robił kupki i strasznie się męczy. Boli go brzuszek, bo bardzo się pręży, chociaż "puszcza bąki". Wrocławianko, dzięki za info o termoforku z pestek wiśni, bo od wczoraj pomaga naszemu synkowi na jego brzuszek. Teraz też z nim usnął. Już nie wiem jak mu pomóc, masuję brzuszek, ruszam nóżkami i nic :-( Może Wy macie jakiś sprawdzony sposób na wywołanie kupki? Jak dalej nic nie pomoże, to dzwonię do Pani Doktor u której byliśmy z Antosiemi, a on pierwszy raz od urodzenia został zbadany od stóp do główki. Pani Doktor go wymierzyła i "wyrzucała" na wszystkie strony, sprawdziła ciemiączko, jego bioderka, jego odruchy, jak podnosi główkę i się dzwiga. Stwierdziła, że zdrowy i silny z niego chłopiec. Tak na marginesie to Pani Doktro ma 83 lata :-))) Kazała nam podawać już sok z marchewki i jabłka po łyżeczce dziennie, a do picia zwykłą herbatę z kilkoma kroplami soku z cytryny, i powiedziała jak postępować na codzień. Pomogła wielu dzieciom moich znajomych, więc warto stosować się do jej zaleceń. Lena, dobrze że z brzuszkiem waszej Hani dobrze. Szczęściara widziałam Twoje pociechy na FB, już takie duże :-) Kamkrzem, Twój Kubuś też rośnie że ach ... Sylwia, super że jedziecie do Chorwacji, my w tym roku nasze morze. Szukam jakiś fajnych pensjonatów lub ośrodków, tylko ta pogoda za oknem mnie dobija. U nas dziś wieje i sypie śnieg, że nie ma jak wyjść na spacer. My za 2 tyg. mamy chrzciny Antosia i mam nadzieję, że pogoda będzie lepsza. Moja siostra przylatuje z UK, a tam wiosna i nie wie jakie ciuchy ma brać bo ma mieć tylko bagaż podręczny. A ja bez kreacji, muszę zrobić jakiś wypad na zakupy. Udanego dnia :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na sekunde bo hania ma katar, przeziebiona i spi mi na rekach. Czekajaca na zaparcia czopek glicerynowy dla niemowlat , bezpiecxny i szybko dziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ładnie,wszystkie dzieciaczki choruja nam ,bo przekleta zima nie chce sobie od nas pójść:(Ja tez dziś nie wychodze na dwór,bo lenka dopiero co wyzdrowaiała i nie chce jej znowu załatwić. Czekająca tak jak Wrocławianka napisała czopek glicerynowy najlepszy,jak zaczniesz podawać jabłuszko to juz nie bedzie problemów z kupą;)Niestety katar to zmora dzieci,bo one oddychają przez nosek i jak maja zatkany to sie duszą.Mało które dziecko lubi oczyszczanie noska,u mnie też był zawsze lament i płacz,ale w ostatnich dniach to nie prostestowała przy fridowaniu,bo chyba zrozumiała,że jej to ulgę przynosi.Teraz to sie nawet usmiecha przy tym zabiegu i nie denerwuje ale pod warunkiem,że trzyma sobie ten kabelek w raczce;) To dobrze,ze masz taka fajną lekarkę,przynajmniej wizyta nie jest po łebkach,no i najważniejsze,że z Antosiem wszystko dobrze:) Na chrzciny na pewno zrobi się juz ładna pogoda i wcale się nie zdziwie jak odrazu lato przyjdzie:)W sklepach pełno letnich ciuchów tylko okazji brak żeby załozyć,ne pewno cos fajnego upolujesz;) Pozdrowienia dla Antosia i Hania,wracajcie do zdrówka robaczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekająca dokładnie czopek i będzie zaraz po sprawie:) Kurczaki co z tymi przeziębieniami...... wrovclawioanko duzo zdrowka dla Was!!! A czekająca to chyba był katar a nie sapka, bo sapka to jest jak nie ma wydzieliny i zwiazana jest z niewyszktalconymi do konca drogami oddechowymi, mija wraz ze wzrostem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra ja powoli biorę się za odpisywanie, o ile Lenka mi pozwoli bo urzęduje sobie zamiast spać jak siostra..... Sylwia podeślij proszę namiary, na jakś fajna w miarę dużą kwaterę. Czekająca te dolegliwości to mogą być związane ze zmaianą mleka, ale powinno się to ustabilizować jak brzuszek się do niego przyzwyczai, no i pewnie jeszcze wina tej kupki nieszczęsnej. o matko 83 lata..... to ma kobieta doświadczenie:) Jej chrzciny... ja też sie powoli zbieram, ale czekam wciąż na pogodę.... U nas Maja wciąż szaleje, płacze z byle powodu, zaraz po tyn gada, a potem się śmieje i tak w koło, cholerka wie o co chodzi. Mam wrazenie że zazdrosci Lenie ze ta sie porusza po calym domu, bo tylko jak ja widzi to placze, jak ja wezme do innego pokoju to jest spokoj.zebow nie widac, nie zlini sie wiec to chyba nie to. Jaja by byly jak zaraz wstanie i pojdzie heheh:) A Lenka coraz pewniej giba sie w pozycji czworaczej, zaczela sie wspinac, pokonuje przeszkody, no i w koncu zaczela jakies gloski skladac, narazie jeszcze bez znaczenia jak ba, ga i czekam na mama:) no i moj piesek jest już biedny. wchodzi cala na niego, palce do oczu wklada.....narazie jestem jeszcze w stanie ją upilnować bo sama biega, ale jak Maja tez si eruszy z miejsca i jeszcze tempo poruszania sie zwiekszy to nie wiem co to bedzie. i jeszcze jedno, dzis się az przespałam!!! laski wstaly o 8 30!! oczywiscie nie zeby bez przwerwy spaly, ale bylo juz ok. Maja zjadla o polnocy i spala do 6 po czym zjadla i dosypiala ze mna do 8 30:) Lesia jakos przebudzila sie kolo 4 ale tylko smoka jej odnalazlam bo wyrzucila go na drugi koniec lozka i tak spala do tej o 8 30. Dodam, że od 19:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczesciara strasznie duże już te Twoje urwisy, a Szymek to kawał chłopaa!! Julia taka drobniutka przy nim:) z tym jedzniem to jest fajnie tylko nie mozna niczego zjesc przy dziewczynach bo od razu jest awantura, otwieraja dzioby i wszystko chcą kosztować. Maja nawet zjadla dzis kawalek czekolady z kinder bueno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×